Widać jacy to są demokraci. Na zewnątrz głośno krzyczą na temat demokracji i szczytnych ideałach, ale wewnątrz stowarzyszenia zasady demokratyczne im nie odpowiadają. To próba narzucenia własnych poglądów członkom stowarzyszenia.
– mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Łukasz Piebiak, wiceminister sprawiedliwości.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Zemsta kasty? Stowarzyszenie „Iustitia” usunęło wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka ze swych szeregów
wPolityce.pl: Stowarzyszenie Sędziów „Iustitia”, które codziennie odmienia słowo „demokracja” przez wszystkie przypadki, wyrzuca pana ze swoich szeregów. Nie podobają się pana poglądy?
Łukasz Piebiak: Widać jacy to są demokraci. Na zewnątrz głośno krzyczą na temat demokracji i szczytnych ideałach, ale wewnątrz stowarzyszenia zasady demokratyczne im nie odpowiadają. To próba narzucenia własnych poglądów członkom stowarzyszenia. Nie chodzi tylko o mnie, ale także wielu innych sędziów, także w „Iustitii” uważa, że zmiany w sądownictwie są potrzebne i chcą się do tych zmian przyczyniać. Ja jestem tylko symbolem, ale jest wielu sędziów delegowanych do ministerstwa sprawiedliwości, także przeze mnie, pracujących przy równych reformach, którzy są członkami „Iustitii” i uważają, że stowarzyszenie powinno wspierać dobre zmiany w reformie wymiaru sprawiedliwości. Zaczepiono mnie, gdyż sprawuję najwyższą funkcję w administracji publicznej, będąc jednocześnie sędzią i członkiem stowarzyszenia. Tak naprawdę mamy do czynienia z ostrzeżeniem dla wszystkich, by nie legitymizować i nie wspierać zmian w wymiarze sprawiedliwości. Oczywiście, że się z tą uchwałą nie zgadzam, wielu innych sędziów też. Co ciekawe uchwała przeszła siedmioma głosami więc większość była minimalna. Nie składam broni. Będę się odwoływać. Wiosna zeka nas zjazd stowarzyszenia „Iustitia” i to tam sprawa zostanie rozstrzygnięta.
Tymczasem nie otrzymał pan nawet uzasadnienia uchwały o pana zawieszeniu.
Otrzymałem informację, że uchwałę podjęto w związku z ustawa o ustroju sądów powszechnych. Słyszałem, że uzasadnienie szczegółowe jest przygotowywane. Nic więcej nie wiem.
„Iustitia” atakuje też nowych wiceprezesów Sądu Okręgowego w Warszawie. Presji i krytyce środowiska i niektórych mediów poddawana jest również sędzia Joanna Bitner – nowa prezes SO w Warszawie. Skoordynowana akcja?
Tak. Dzień po dniu widzimy, że chodzi dokładnie o to samo. Wszyscy sędziowie, członkowie „Iustitii” mają być antyrządowi i nie mogą przyjmować żadnych stanowisk obecnej władzy. To próba zastraszenia członków.
Krajowa Rada Sądownictwa wzywa do protestów pod pałacem prezydenckim w dniu dzisiejszym. Czy poważna instytucja, stojąca rzekomo na straży polskiego sądownictwa, powinna wzywać do ulicznych protestów?
To jest akcja o charakterze bardzo politycznym, która sędziom nie przystoi. To wchodzenie w buty opozycji. tyle, że to co wolno opozycji parlamentarnej, czy pozaparlamentarnej, nie wolno sędziom. Oni zostali powołani do czegoś zupełnie innego niż walka polityczna. Wspieranie przez KRS inicjatyw politycznych jest całkowitym nieporozumieniem.
Rozmawiał Wojciech Biedroń
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/358967-tylko-u-nas-minister-piebiak-o-usunieciu-go-ze-stowarzyszenia-iustitia-to-proba-zastraszenia-sedziow-bede-sie-odwolywal