Były prezydent Aleksander Kwaśniewski od czasu do czasu pojawia się w mediach jako ekspert od polityki i wszelkiej maści wydarzeń na świecie. Tym razem został wyrocznią TOK FM, gdzie przedstawił swoją teorię. Powiało grozą…
Atak na Królikowskiego, a wcześniej na generała Kraszewskiego oraz na ministra Łapińskiego, to powinno przekonywać prezydenta, że stawka jest wysoka
— powiedział Aleksander Kwaśniewski.
W jego opinii Prawo i Sprawiedliwość szykuje się na poważne działania wymierzone w „osoby niewygodne”.
To logika typowa od czasu bolszewii
— ocenił.
Stwierdził, że to, co dzieje się wokół współpracownika prezydenta jest ważnym sygnałem. Opowiedział nawet o swojej teorii w tej sprawie. Miało być groźnie…
Od dawna twierdzę, że ten rok to początek. Ale rok 2018, to będzie rok strachu. Strachu świadomie wprowadzanego przez ekipę rządową. Będą gryźli wszystkich, z którymi nie jest im po drodze
— przekonywał Kwaśniewski.
Wyjaśnił, że PiS ma konkretny cel polityczny.
2018 to będzie rok strachu, by zbudować poważny zapasy oportunizmu. Bo większość ludzi nie ma ducha rewolucjonistów i uzna, że święty spokój jest więcej wart niż jakieś boje. A oportuniści, którzy dojdą do stabilnego elektoratu PiS, to poważna gwarancja na zwycięstwo wyborcze
— mówił Kwaśniewski.
Zdaniem byłego prezydenta te „rządy strachu” powinny skończyć się przed wyborami. A rok 2019 będzie rokiem uśmiechów, czasem dla wyborców i hasłami, że nie są tacy źli, bo „chwasty, które trzeba było wyrwać, zostały wyrwane”.
To logika, która od czasu każdej rewolucji, bolszewii, jest typowa. Niczym nie mogą zaskoczyć
— mówił Kwaśniewski.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski od czasu do czasu pojawia się w mediach jako ekspert od polityki i wszelkiej maści wydarzeń na świecie. Tym razem został wyrocznią TOK FM, gdzie przedstawił swoją teorię. Powiało grozą…
Atak na Królikowskiego, a wcześniej na generała Kraszewskiego oraz na ministra Łapińskiego, to powinno przekonywać prezydenta, że stawka jest wysoka
— powiedział Aleksander Kwaśniewski.
W jego opinii Prawo i Sprawiedliwość szykuje się na poważne działania wymierzone w „osoby niewygodne”.
To logika typowa od czasu bolszewii
— ocenił.
Stwierdził, że to, co dzieje się wokół współpracownika prezydenta jest ważnym sygnałem. Opowiedział nawet o swojej teorii w tej sprawie. Miało być groźnie…
Od dawna twierdzę, że ten rok to początek. Ale rok 2018, to będzie rok strachu. Strachu świadomie wprowadzanego przez ekipę rządową. Będą gryźli wszystkich, z którymi nie jest im po drodze
— przekonywał Kwaśniewski.
Wyjaśnił, że PiS ma konkretny cel polityczny.
2018 to będzie rok strachu, by zbudować poważny zapasy oportunizmu. Bo większość ludzi nie ma ducha rewolucjonistów i uzna, że święty spokój jest więcej wart niż jakieś boje. A oportuniści, którzy dojdą do stabilnego elektoratu PiS, to poważna gwarancja na zwycięstwo wyborcze
— mówił Kwaśniewski.
Zdaniem byłego prezydenta te „rządy strachu” powinny skończyć się przed wyborami. A rok 2019 będzie rokiem uśmiechów, czasem dla wyborców i hasłami, że nie są tacy źli, bo „chwasty, które trzeba było wyrwać, zostały wyrwane”.
To logika, która od czasu każdej rewolucji, bolszewii, jest typowa. Niczym nie mogą zaskoczyć
— mówił Kwaśniewski.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/358962-powialo-groza-kwasniewski-casus-krolikowskiego-pokazal-ze-zaczyna-sie-boj-w-rodzinie-to-logika-typowa-od-czasu-bolszewii