Patryk Jaki powiedział dziś, że próba oskarżenia Jarosława Kaczyńskiego jest polityczną nagonką i może być, m.in. próbą przykrycia tej całej afery. Czy można w ten sposób to interpretować?
Za każdym razem, kiedy afery związane z poprzednią władzą są wykazywane przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, za każdym razem gdy pokazujemy czarno na białym, że dochodziło do nieprawidłowości, do przestępstw, natychmiast mamy kontrę w postaci – głównie – ataku na Jarosława Kaczyńskiego, albo na panią premier, albo na członków rządu. Natychmiast. To są prymitywne ataki, jak w tym wypadku atak na Jarosława Kaczyńskiego. To są ataki niemające żadnego prawnego podłoża, żadnej podstawy formalnej. To jest tylko i wyłącznie narzucanie narracji. To, co my powinniśmy teraz robić, to twardo pokazywać dane – proszę, tu jest dowód – dlatego też to nie jest ocena subiektywna, nie jest to ocena polityczna, ale jest to ocena formalno-prawna. Powinniśmy cały czas to podkreślać. W mojej ocenie, im mniej będziemy odnosić się do tych zarzutów i tej próby narzucenia narracji, tym lepiej. Nie odnosić się do tego, co mówi opozycja, chyba że są to odniesienia formalne do konkretnego zapisu Kodeksu Postępowania Karnego, albo w ogóle się nie odnosić, bo to jest żenujące. Oni starają się narzucić narrację, doprowadzić do reinterpretacji rzeczywistości i tak naprawdę rozmydlać temat. Ja nie zgodzę się na to, aby tego typu język panował, bo ten język ma na celu rozmydlenie tematu.
CZYTAJ TAKŻE: Jaki: Urząd Skarbowy zajął konto HGW i mamy szereg reakcji
Zamieszczaliśmy dziś artykuł na podstawie zapisu brytyjskiego dziennikarza, który twierdził, że im bardziej rząd Prawa i Sprawiedliwości stawia się w oporze do różnych nalegań ze strony mediów zagranicznych czy instytucji unijnych, tym lepsze ma notowania. Czy można rzeczywiście dojść do takiej konkluzji?
Tu nie chodzi o stawianie się w kontrze do Komisji Europejskiej czy mediów liberalnych, tu chodzi o to, aby realizować to, do czego zostaliśmy powołani. Posłowie, czyli posłańcy, są przedstawicielami narodu. To trzeba przedstawiać i przypominać, ponieważ mam wrażenie, że w Unii Europejskiej mało kto pamięta o tym, że słowo „poseł”, „posłaniec” jest określeniem człowieka, który jest posłany w imieniu grupy społecznej. Jesteśmy przedstawicielami narodu, którzy są po to, aby realizować to, co w kampanii zapowiadali. My w kampanii zapowiadaliśmy to, że będziemy mówić prawdę o procesach, które mają miejsce w Unii Europejskiej, że będziemy realizować oczekiwania społeczne jeżeli chodzi o główny problem, czyli relokację nielegalnych imigrantów i inne problemy, które w Unii Europejskiej się pojawiają. To nie jest tak, że my stajemy w kontrze, my stajemy się w imieniu Polaków. I to nie są żadne górnolotne słowa – to jest rzeczywistość. Ja wracam właśnie z biura poselskiego, spotkałem dzisiaj 18 osób i wszystkie te osoby mówiły do mnie: dziękujemy, że pan nie zmienił zdania, dziękujemy, że pan się nie odwrócił. Że spotyka się pan z nami i podtrzymuje deklarację niezgody na przyjęcie nielegalnych imigrantów. To był jeden z głównych tematów dzisiaj. I to jest konkret, to nie są żadne wymysły, to nie jest język polityczny, to są fakty. A więc język mówiący, że my stajemy do kogoś w kontrze jest nieprawdziwy. My jesteśmy wysłani przez Polaków. To jest kompletnie inny język i tu nie chodzi o kontrę, tylko chodzi o poparcie i realizację oczekiwań polskiego narodu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Polski rząd, przeciwny masowej migracji, cieszy się rekordową popularnością
Rozmawiał Mateusz Gajek
-
Polecamy „wSklepiku.pl”: „Porozumienie przeciw monowładzy. Z dziejów PC” - Jarosław Kaczyński .
Publikacja w której po raz pierwszy zostały uchylone drzwi do świata jednego z najważniejszych polskich polityków XX i XXI wieku.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Patryk Jaki powiedział dziś, że próba oskarżenia Jarosława Kaczyńskiego jest polityczną nagonką i może być, m.in. próbą przykrycia tej całej afery. Czy można w ten sposób to interpretować?
Za każdym razem, kiedy afery związane z poprzednią władzą są wykazywane przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, za każdym razem gdy pokazujemy czarno na białym, że dochodziło do nieprawidłowości, do przestępstw, natychmiast mamy kontrę w postaci – głównie – ataku na Jarosława Kaczyńskiego, albo na panią premier, albo na członków rządu. Natychmiast. To są prymitywne ataki, jak w tym wypadku atak na Jarosława Kaczyńskiego. To są ataki niemające żadnego prawnego podłoża, żadnej podstawy formalnej. To jest tylko i wyłącznie narzucanie narracji. To, co my powinniśmy teraz robić, to twardo pokazywać dane – proszę, tu jest dowód – dlatego też to nie jest ocena subiektywna, nie jest to ocena polityczna, ale jest to ocena formalno-prawna. Powinniśmy cały czas to podkreślać. W mojej ocenie, im mniej będziemy odnosić się do tych zarzutów i tej próby narzucenia narracji, tym lepiej. Nie odnosić się do tego, co mówi opozycja, chyba że są to odniesienia formalne do konkretnego zapisu Kodeksu Postępowania Karnego, albo w ogóle się nie odnosić, bo to jest żenujące. Oni starają się narzucić narrację, doprowadzić do reinterpretacji rzeczywistości i tak naprawdę rozmydlać temat. Ja nie zgodzę się na to, aby tego typu język panował, bo ten język ma na celu rozmydlenie tematu.
CZYTAJ TAKŻE: Jaki: Urząd Skarbowy zajął konto HGW i mamy szereg reakcji
Zamieszczaliśmy dziś artykuł na podstawie zapisu brytyjskiego dziennikarza, który twierdził, że im bardziej rząd Prawa i Sprawiedliwości stawia się w oporze do różnych nalegań ze strony mediów zagranicznych czy instytucji unijnych, tym lepsze ma notowania. Czy można rzeczywiście dojść do takiej konkluzji?
Tu nie chodzi o stawianie się w kontrze do Komisji Europejskiej czy mediów liberalnych, tu chodzi o to, aby realizować to, do czego zostaliśmy powołani. Posłowie, czyli posłańcy, są przedstawicielami narodu. To trzeba przedstawiać i przypominać, ponieważ mam wrażenie, że w Unii Europejskiej mało kto pamięta o tym, że słowo „poseł”, „posłaniec” jest określeniem człowieka, który jest posłany w imieniu grupy społecznej. Jesteśmy przedstawicielami narodu, którzy są po to, aby realizować to, co w kampanii zapowiadali. My w kampanii zapowiadaliśmy to, że będziemy mówić prawdę o procesach, które mają miejsce w Unii Europejskiej, że będziemy realizować oczekiwania społeczne jeżeli chodzi o główny problem, czyli relokację nielegalnych imigrantów i inne problemy, które w Unii Europejskiej się pojawiają. To nie jest tak, że my stajemy w kontrze, my stajemy się w imieniu Polaków. I to nie są żadne górnolotne słowa – to jest rzeczywistość. Ja wracam właśnie z biura poselskiego, spotkałem dzisiaj 18 osób i wszystkie te osoby mówiły do mnie: dziękujemy, że pan nie zmienił zdania, dziękujemy, że pan się nie odwrócił. Że spotyka się pan z nami i podtrzymuje deklarację niezgody na przyjęcie nielegalnych imigrantów. To był jeden z głównych tematów dzisiaj. I to jest konkret, to nie są żadne wymysły, to nie jest język polityczny, to są fakty. A więc język mówiący, że my stajemy do kogoś w kontrze jest nieprawdziwy. My jesteśmy wysłani przez Polaków. To jest kompletnie inny język i tu nie chodzi o kontrę, tylko chodzi o poparcie i realizację oczekiwań polskiego narodu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Polski rząd, przeciwny masowej migracji, cieszy się rekordową popularnością
Rozmawiał Mateusz Gajek
-
Polecamy „wSklepiku.pl”: „Porozumienie przeciw monowładzy. Z dziejów PC” - Jarosław Kaczyński .
Publikacja w której po raz pierwszy zostały uchylone drzwi do świata jednego z najważniejszych polskich polityków XX i XXI wieku.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/358857-nasz-wywiad-tarczynski-najwiekszym-problemem-opozycji-jest-to-ze-jaroslaw-kaczynski-jest-krystalicznie-czysty-nic-na-niego-nie-ma?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.