Prezes Gersdorf potwierdziła w 100 procentach w moim przekonaniu, albo nawet 110 procentach, że nie jest politykiem, że sędzia, prezes Sądu Najwyższego nie jest politykiem. Gdyby to zrobił polityk to byłby to katastrofalny błąd i właściwie kompromitacja
– powiedział Bronisław Komorowski w rozmowie w RMF FM.
Ja myślę, że oczywiście pozostaje jakieś niedobre wrażenie braku konsekwencji działania, ale jednocześnie dla mnie ważne jest to, że pani prezes Sądu Najwyższego przyznała się do błędu i stoi na stanowisku, że nie powinno jej tam być gdzie była, czyli w pałacu prezydenckim w tej sytuacji szczególnej, jaką było zaprzysiężenie sędziego Trybunału Konstytucyjnego, tzw. dublera
– dodał były prezydent.
Komorowski uważa, że i tak wszystkiemu winny jest Andrzej Duda, który pokonał go w wyborach prezydenckich w 2015 roku.
Pan prezydent jest winien temu, co się stało z Trybunałem Konstytucyjnym. To on zaprzysięgał teraz sędziego dublera, tak jak kiedyś zaprzysięgał po nocy - w ukryciu - sędziów TK, wyciągniętych jak króliki z kapelusza przez PiS
– powiedział.
Zdaniem Komorowskiego, prezydent Duda dobrze zrobił wetując dwie ustawy. Uważa jednak, że cała sytuacja może być… wcześniej ustawiona.
Uważam, że pan prezydent rzeczywiście zrobił dobrze wetując dwie ustawy, ale źle zrobił, że nie zawetował tej najważniejszej - o sądach powszechnych. Zobaczymy, co z tymi dwoma się stanie. Łatwo sobie wyobrazić sytuację taką, w której to wszystko może się okazać takim tanim teatrzykiem. PiS ma większość w Sejmie i może poprawkami zmienić każdą ustawę tak, aby np. zostały tylko jako ochłapy dla prezydenta jakieś poprawki i jakieś jego zmiany dotyczące jego własnych uprawnień, no ale z naruszeniem zasady niezależności sądów
– stwierdził.
Prezydent nie odzyskał wiarygodności konstytucyjnej, bo jest współodpowiedzialny za złamanie Konstytucji. Z nim układać jakąkolwiek przyszłość polskiej Konstytucji wydaje się dla mnie rzeczą absolutnie niesłuszną
– dodał.
Pytany o to, komu kibicuje w rzekomym konflikcie na linii MON-Pałac Prezydencki, stwierdził:
Nie mam takiego nawyku, żeby kibicować osobom, które złamały Konstytucję. Są jednakowo odpowiedzialne za ten fakt rząd i pan prezydent.
Komorowski w latach 90. był zwolennikiem zmiany nowej wtedy konstytucji. Jakie ma zdanie dzisiaj?
Zmieniać Konstytucję nie tylko można, ale należy. Po pierwsze należy ją wykonywać, taką, jaka ona jest, a nie łamać. Pan prezydent Duda złamał Konstytucję parę razy. Rząd PiS-u i pani premier złamali Konstytucję. W związku z tym nie mają konstytucyjnej wiarygodności w dyskusji nad jej nowym kształtem
– stwierdził.
Mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/358704-teoria-spiskowa-komorowskiego-ws-prezydenckiego-weta-to-wszystko-moze-sie-okazac-takim-tanim-teatrzykiem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.