Potrzebny jest ktoś, kto poprowadzi nas na barykady. O nim mówi się, że jest polskim Macronem, ale jego żona jest dużo młodsza. Mówi się o nim, że jest polskim zbawicielem, nie wiem co na to Toruń. Najsympatyczniejszy – jeżeli w ogóle można tak mówić o politykach – polityk PO, Borys Budka
– zapowiedział swojego gościa Kuba Wojewódzki.
Gościem był oczywiście Borys Budka, były minister sprawiedliwości w rządzie Platformy Obywatelskiej. Program trudno określić w inaczej niż jako lukrowanie polityka.
Pytany o to, czy musiał prosić o pozwolenie na udział w programie, odparł:
To porządny program w porządnej stacji. Jeszcze porządnej, zanim was nie wykupią.
Wojewódzki próbował przez chwile zawstydzić Budkę
Czy uprawiałeś seks w miejscu publicznym?
– pytał prowadzący.
Nie!
– odpowiedział Budka.
Wojewódzki jednak kontynuował ten temat:
Zadzwoniłem do Grzegorza Schetyny, który powiedział: „Kuba, ja nic nie pamiętam, ale jeżeli Budka tak twierdzi, to może być prawda”
– żartował Wojewódzki.
To właśnie temat Grzegorza Schetyny był tego wieczoru najważniejszy.
Jakie to uczucie, bycie popularniejszym od Grzegorza Schetyny?
– pytał Wojewódzki.
Dobrze być w takim teamie. Dla każdego polityka, jeżeli się pojawia zaufanie, rozpoznawalność i nie dostajesz po pysku na ulicy, to jest sukces
– odpowiedział Budka.
Pytany o to, czy naprawdę czuje, że ktoś może go pobić na ulicy, stwierdził:
Mam to szczęście, że od lat biegam. Więc w razie czego rura i ciężko mnie złapać. Mieliby problem z dogonieniem, ale gdyby złapali…
Wojewódzki przez cały program pompował Budkę, przekonując go, że jest numerem jeden wśród polityków opozycji.
Od tej pory będę na ciebie mówić Neymar
– powiedział.
Są tacy, którzy mówią Borysław
– odparł Budka.
Budka znalazł też chwilę na pozdrowienie Arkadiusza Myrchy i Kingi Gajewskiej.
Napisałem do jednych z najmłodszych posłów z mojej partii do Arka i do Kingi. Kazali mi ich pozdrowić. Dlatego dla Arka i Kingi specjalne pozdrowienia. A dla reszty teamu też.
– powiedział.
Wojewódzki wciąż jednak polewał Budkę lukrem.
Jak tak dalej pójdzie, to ja nie o własnych siłach, ale napompowany wylecę
– odparł polityk PO.
Jak się okazuje, poseł Budka nie lubi programu „Ucho prezesa”. Uważa, że Jarosław Kaczyński jest pokazywany w zbyt dobrym świetle.
Śmiech przez łzy. Łagodzenie wizerunku pana posła Kaczyńskiego, na dłuższą metę się nie opłaca, bo niektórzy mogą uwierzyć, że tak jest naprawdę. A on robi bardzo źle dla Polski
– powiedział.
Zrobiono idiotę z prezydenta, zrobiono idiotkę z pani premier. Robią idiotów z otoczenia, a tego prezesa pokazuje się jako tego ojca narodu, osobę, która ma więcej cech pozytywnych
– dodał.
Wyrażał się też ciepło o Krystynie Pawłowicz.
Wbrew pozorom uważam, że gdzieś tam na dnie pani Krystyny Pawłowicz jest coś dobrego, tylko coś jej się w życiu nie ułożyło
– powiedział.
Pytany o znajomość z Andrzejem Dudą, mówił:
W Sejmie, na baby pies? Był miłym, grzecznym, koleżeńskim posłem.
Budka zaliczył też małą wpadkę słowną.
Nie ma osoby, której bym na święta nie życzył źle
– powiedział.
Wojewódzki poprosił go o to, by powiedział dwa pozytywne zdania o Jarosławie Kaczyńskim.
Jarosław Kaczyński zasługuje na porządną emeryturę. I to powinniśmy mu zapewnić
– powiedział.
Czy Budka czuje się podsłuchiwany?
Czasem tak. Jak rozmawiamy ze znajomymi i słychać jakieś trzaski, to mówimy, że pan Mariusz zmienia kasetę, bo oni są na takim poziomie informatycznym. Najbardziej boję się chamskiej prowokacji.
Mly/tvn
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/358662-polski-macron-zbawiciel-neymar-kampania-lukrowania-borysa-budki-u-wojewodzkiego-jak-tak-dalej-pojdzie-to-wylece-napompowany
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.