Jak ustalił portal wPolityce.pl. Naczelna Rada Adwokacka (NRA) prowadzi dochodzenie dyscyplinarne przeciwko mi.in. posłom Prawa i Sprawiedliwości. Kilku prywatnych wnioskodawców doniosło na parlamentarzystów do NRA i zarzuca im sprzeniewierzenie się konstytucji. Na czym miało ono polegać? Donosiciele twierdzą, że posłowie - adwokaci i radcowie prawni, głosując za ustawami o Sądzie Najwyższym oraz o Trybunale Konstytucyjnym, sprzeniewierzyli się rzekomo rocie ślubowania adwokackiego. Skarżący posłów domagają się także wydalenia ich z zawodu! NRA przekazała część wniosków, dotyczących posłów Arkadiusza Mularczyka i Małgorzaty Wassermann do rzecznika dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Krakowie. Jak wynika z dokumentów, rzecznik wszczął już dochodzenie dyscyplinarne i zażądał ustosunkowania się zainteresowanych do „zarzutów” donosicieli. Nasze informacje potwierdził poseł Arkadiusz Mularczyk.
W związku z prowadzonym przez Rzecznika Dyscyplinarnego Izby Adwokackiej w Krakowie dochodzeniem dyscyplinarnym w sprawie do sygn. RD-75/2017 z zawiadomienia (…) z dnia 21 i 22 lipca 2017 r. (data wpływu do Referatu Skarg Naczelnej Rady Adwokackiej droga elektroniczną), zwracam się do Pana Mecenasa o pisemne ustosunkowanie się do przedmiotowych skarg w terminie czternastu dni od daty otrzymania niniejszego pisma.
– czytamy w piśmie, które rzecznik dyscyplinarny przesłał do posła Arkadiusza Mularczyka.
Kuriozalne dochodzenie oparte zostało na identycznie brzmiących donosach podpisanych przez sześciu wnioskodawców.
Głosując za ustawami jawnie sprzecznymi z Konstytucją RP (ustawa o TK oraz SN), które zmierzają do upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości sprzeniewierzyli się rocie ślubowania wg której adwokaci i radcowie prawni mają „przyczyniać się ze wszystkich sił do ochrony praw i wolności obywatelskich oraz umacniania porządku prawnego Rzeczpospolitej Polskiej”.
– czytamy w donosie, który trafił do Referatu Skarg NRA.
Skarżące się na posłów - mecenasów osoby (nazwiska do wiadomości redakcji), chcą, by parlamentarzyści zostali wydaleni z zawodu. Twierdzą, że posłowie głosujący za ustawami o TK i SN „upolityczniają wymiar sprawiedliwości w Polsce”.
Będąc prawnikami byli w pełni świadomi konsekwencji swoich działań - dodatkowo dysponowali opiniami prawnymi biura legislacyjnego Sejmu RP, które wskazywało wskazywało na niekonstytucyjność rozwiązań. W związku z powyższym proszę o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego w celu wydalenia tych osób z zawodu, bowiem zachowanie to było celowe, nakierowane na skutek w postaci upolitycznienia wymiaru sprawiedliwości.
– piszą autorzy skargi do NRA.
Skargi przesłane do Naczelnej Rady Adwokackiej dotyczą posłów (kolejność nazwisk wymieniona w skargach) Waldemara Budy, Jerzego Polaczka, Bartosza Kownackiego, Andrzeja Matusiewicza, Arkadiusza Mularczyka, Wojciecha Szaramy, Małgorzaty Wassermann, Kazimierza Smolińskiego, Małgorzaty Wypych , Haliny Szydełko oraz Marka Asta.
Ubolewam nad tym, że ktoś z adwokatury dąży do wojny z parlamentarzystami. Uważam, że są to działania nieroztropne. Brak jest jakichkolwiek podstaw prawnych do wszczynania postępowania dyscyplinarnego, bądź też domagania się od posłów wyjaśnień za działania wchodzące w zakres ich obowiązków. Te wynikają bowiem z mandatu posła i senatora, z przepisów konstytucji oraz ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora i wszelkiego orzecznictwa w tej sprawie. Takie działania są nielegalne i bezpodstawne. Wiemy jak się kończyły przepychanki Sądu Najwyższego z Trybunałem Konstytucyjnym i prezydentem. Może samorząd adwokacki wymaga głębokiej reformy ustrojowej?
– mówi poseł Arkadiusz Mularczyk.
Już samo przyjęcie skarg przez Naczelną Radę Adwokacką, skierowanie ich do rzecznika dyscyplinarnego przy Izbie Adwokackiej w Krakowie i rozpoczęcie „dochodzenia dyscyplinarnego” stanowi niebywały skandal. Posłowie, zgodnie z konstytucją, głosują zgodnie z własnym sumieniem i reprezentuje naród, a nie tylko swoje środowisko zawodowe. Rozpolitykowana Naczelna Rada Adwokacka wielokrotnie atakowała reformę wymiaru sprawiedliwości i wywierała naciski na polityków.
Przy okazji warto przypomnieć, że trzeba było aresztować mecenasa Roberta N. - jednego z głównych rozgrywających w warszawskiej aferze reprywatyzacyjnej, by adwokacki sąd dyscyplinarny zdecydował się o jego „zawieszeniu w obowiązkach”. Stało się tak dopiero po 10 dniach od jego aresztowania! Miejmy nadzieję, że rzecznik dyscyplinarny zdecyduje o umorzeniu tego kuriozalnego „dochodzenia”. Jest czymś niedopuszczalnym, by korporacja zawodowa wywierała naciski na posłów RP!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/358506-nasz-news-zemsta-kasty-na-poslach-pis-naczelna-rada-adwokacka-prowadzi-dochodzenie-dyscyplinarne-przeciwko-min-a-mularczykowi-i-m-wassermann