Chaos i przypadkowość, brak współpracy z UE, a finalnie wzrost cen energii elektrycznej - to, według polityków PO, cechuje działania rządu w obszarze energetyki. Polska w ogóle nie ma dziś polityki energetycznej - ocenił b. wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik (PO).
Gawlik przekonywał na wtorkowej konferencji prasowej, że od polityki energetycznej zależą dobrobyt i bezpieczeństwo Polski.
A dzisiaj Polska tej polityki energetycznej nie ma
— dodał.
Jego zdaniem działania rządu Beaty Szydło w tych kwestiach cechują chaos i przypadkowość.
Do Krynicy polska energetyka była oparta na węglu, a OZE (odnawialne źródła energii) i energetyka jądrowa gdzieś tam spychane do kąta. Po Krynicy w zasadzie mówimy, że odchodzimy od węgla, reaktywujemy OZE i energetykę jądrową. Do Krynicy mówimy o tym, że (Elektrownia) Dolna Odra będzie oparta na węglu, po Krynicy mówimy o gazie
— ironizował Gawlik, nawiązując do deklaracji ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego, które padły podczas niedawnego XXVII Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju.
Tchórzewski zwracał tam m.in. uwagę na potrzebę budowy trzyblokowej elektrowni jądrowej o mocy około 4,5 tys. megawatów. Poparł także decyzję Komitetu Inwestycyjnego spółki PGE, który wskazał gaz jako najkorzystniejsze paliwo dla planowanego nowego bloku o mocy rzędu 500 MW w Elektrowni Dolna Odra. (Wcześniej komitet skłaniał się do wariantu węglowego).
Gawlik zastanawiał się przy tym nad przyszłością elektrociepłowni w Puławach.
Do pewnego czasu ta elektrociepłownia miała być oparta na gazie, zresztą dodajmy - finansowana w dużej części, prawie w wysokości 1 mld zł, ze środków pochodzących z Planu Junckera (chodzi o Plan inwestycyjny dla Europy ma do 2018 r., którego celem jest pobudzenie inwestycji, podniesienie konkurencyjności i długofalowy wzrost gospodarczy w UE). Potem miała być oparta na węglu; dzisiaj tak naprawdę nie wiemy w jaki sposób ta elektrociepłownia będzie budowana
— podkreślał poseł PO.
B. wiceminister skarbu krytykował też rząd za brak współpracy z Unią Europejską w obszarze energetyki. Jego zdaniem działania obecnego rządu mogą doprowadzić do tego, że w kwestiach polityki energetycznej nasz kraj będzie „zdany na decyzje innych”, nie uczestnicząc w formułowaniu polityk europejskich.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Chaos i przypadkowość, brak współpracy z UE, a finalnie wzrost cen energii elektrycznej - to, według polityków PO, cechuje działania rządu w obszarze energetyki. Polska w ogóle nie ma dziś polityki energetycznej - ocenił b. wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik (PO).
Gawlik przekonywał na wtorkowej konferencji prasowej, że od polityki energetycznej zależą dobrobyt i bezpieczeństwo Polski.
A dzisiaj Polska tej polityki energetycznej nie ma
— dodał.
Jego zdaniem działania rządu Beaty Szydło w tych kwestiach cechują chaos i przypadkowość.
Do Krynicy polska energetyka była oparta na węglu, a OZE (odnawialne źródła energii) i energetyka jądrowa gdzieś tam spychane do kąta. Po Krynicy w zasadzie mówimy, że odchodzimy od węgla, reaktywujemy OZE i energetykę jądrową. Do Krynicy mówimy o tym, że (Elektrownia) Dolna Odra będzie oparta na węglu, po Krynicy mówimy o gazie
— ironizował Gawlik, nawiązując do deklaracji ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego, które padły podczas niedawnego XXVII Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdroju.
Tchórzewski zwracał tam m.in. uwagę na potrzebę budowy trzyblokowej elektrowni jądrowej o mocy około 4,5 tys. megawatów. Poparł także decyzję Komitetu Inwestycyjnego spółki PGE, który wskazał gaz jako najkorzystniejsze paliwo dla planowanego nowego bloku o mocy rzędu 500 MW w Elektrowni Dolna Odra. (Wcześniej komitet skłaniał się do wariantu węglowego).
Gawlik zastanawiał się przy tym nad przyszłością elektrociepłowni w Puławach.
Do pewnego czasu ta elektrociepłownia miała być oparta na gazie, zresztą dodajmy - finansowana w dużej części, prawie w wysokości 1 mld zł, ze środków pochodzących z Planu Junckera (chodzi o Plan inwestycyjny dla Europy ma do 2018 r., którego celem jest pobudzenie inwestycji, podniesienie konkurencyjności i długofalowy wzrost gospodarczy w UE). Potem miała być oparta na węglu; dzisiaj tak naprawdę nie wiemy w jaki sposób ta elektrociepłownia będzie budowana
— podkreślał poseł PO.
B. wiceminister skarbu krytykował też rząd za brak współpracy z Unią Europejską w obszarze energetyki. Jego zdaniem działania obecnego rządu mogą doprowadzić do tego, że w kwestiach polityki energetycznej nasz kraj będzie „zdany na decyzje innych”, nie uczestnicząc w formułowaniu polityk europejskich.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/358457-po-krytykuje-polityke-energetyczna-pis-dzialania-rzadu-to-chaos-i-przypadkowosc-nie-wiemy-w-jakim-kierunku-mamy-isc
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.