Lech Wałęsa żąda przeprosin od Krzysztofa Wyszkowskiego za jego wypowiedzi w mediach, że przed kilku laty wygrał proces z b. prezydentem dotyczący oskarżenia pierwszego lidera „Solidarności” o to, że był tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie „Bolek”.
Pierwsza rozprawa w tej sprawie z powództwa Wałęsy przeciwko byłemu działaczowi Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża odbyła się we wtorek przed Sądem Okręgowym w Gdańsku.
Wyszkowski wniósł o odroczenie procesu, twierdząc, że nie wie, jaka jest treść pozwu.
Jestem całkowicie zaskoczony tą sprawą, nie mam pełnomocnika. Nie wiedziałem o terminie rozprawy. Byłem wczoraj w delegacji w Warszawie i o tym, że jest taka sprawa w sądzie, dowiedziałem się wczoraj telefonicznie od jednego z dziennikarzy
— mówił przed sądem pozwany.
Pełnomocnik byłego prezydenta radca prawny Paweł Janc przekonywał, że wniosek pozwanego o odroczenie postępowania zmierza wyłącznie do przedłużenia procesu.
Pozwany ustosunkował się już do pozwu w dwóch pismach procesowych, miał też wystarczająco dużo czasu (pozew wpłynął do sądu we wrześniu 2016 r. - PAP), żeby wybrać sobie pełnomocnika
— wyjaśnił.
Sąd zwrócił uwagę adwokatowi Wałęsy, że nie dostarczył do pozwu wszystkich materiałów prasowych z wypowiedziami Wyszkowskiego i wyznaczył kolejny termin rozprawy na 10 października.
Janc wyjaśnił dziennikarzom, że Wyszkowski narusza dobra osobiste byłego prezydenta przez „rozpowszechnianie i publikowanie nieprawdziwych informacji”, że Wałęsa przegrał z pozwanym wcześniejszy proces sądowy wszczęty w związku z jego oświadczeniami, że pierwszy przewodniczący Solidarności współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa i brał za to pieniądze.
Sprawa dotyczy prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z marca 2011 r., nakazującego Wyszkowskiemu przeproszenie byłego prezydenta za wypowiedź w telewizji 16 listopada 2005 r., w której nazwał byłego przywódcę „Solidarności” tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa. Wyszkowski nie wykonał tego wyroku; w tej sytuacji Wałęsa skorzystał z tzw. zastępczego wykonania przeprosin i opublikował je 19 listopada 2012 r. w TVN na swój koszt.
We wrześniu 2013 r. Sąd Rejonowy w Sopocie oddalił powództwo Wałęsy przeciw Wyszkowskiemu o zapłatę 24 tys. zł tytułem zwrotu byłemu prezydentowi kosztów za emisję przeprosin. Dwa miesiące później były prezydent sam wycofał pozew - TVN zwrócił mu bowiem koszty ogłoszenia. Wniosku Wyszkowskiego o kasację wyroku z 2011 r. Sąd Najwyższy nie rozpatrzył.
Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że pozwany bezprawnie narusza dobra osobiste powoda. Pozwany perfidnie manipuluję opinią publiczną, twierdząc o swojej rzekomej wygranej w sprawie o naruszenie dóbr osobistych. (…) Pozwany, twierdząc, że wygrał proces o naruszenie dóbr osobistych z Lechem Wałęsą, celowo kontynuuje działanie naruszające dobra osobiste powoda i celowo sugeruje opinii publicznej, że powód współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa i pobierał za to pieniądze
— napisano w pozwie Wałęsy przeciwko Wyszkowskiemu.
Dalszy ciąg na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Lech Wałęsa żąda przeprosin od Krzysztofa Wyszkowskiego za jego wypowiedzi w mediach, że przed kilku laty wygrał proces z b. prezydentem dotyczący oskarżenia pierwszego lidera „Solidarności” o to, że był tajnym współpracownikiem SB o pseudonimie „Bolek”.
Pierwsza rozprawa w tej sprawie z powództwa Wałęsy przeciwko byłemu działaczowi Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża odbyła się we wtorek przed Sądem Okręgowym w Gdańsku.
Wyszkowski wniósł o odroczenie procesu, twierdząc, że nie wie, jaka jest treść pozwu.
Jestem całkowicie zaskoczony tą sprawą, nie mam pełnomocnika. Nie wiedziałem o terminie rozprawy. Byłem wczoraj w delegacji w Warszawie i o tym, że jest taka sprawa w sądzie, dowiedziałem się wczoraj telefonicznie od jednego z dziennikarzy
— mówił przed sądem pozwany.
Pełnomocnik byłego prezydenta radca prawny Paweł Janc przekonywał, że wniosek pozwanego o odroczenie postępowania zmierza wyłącznie do przedłużenia procesu.
Pozwany ustosunkował się już do pozwu w dwóch pismach procesowych, miał też wystarczająco dużo czasu (pozew wpłynął do sądu we wrześniu 2016 r. - PAP), żeby wybrać sobie pełnomocnika
— wyjaśnił.
Sąd zwrócił uwagę adwokatowi Wałęsy, że nie dostarczył do pozwu wszystkich materiałów prasowych z wypowiedziami Wyszkowskiego i wyznaczył kolejny termin rozprawy na 10 października.
Janc wyjaśnił dziennikarzom, że Wyszkowski narusza dobra osobiste byłego prezydenta przez „rozpowszechnianie i publikowanie nieprawdziwych informacji”, że Wałęsa przegrał z pozwanym wcześniejszy proces sądowy wszczęty w związku z jego oświadczeniami, że pierwszy przewodniczący Solidarności współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa i brał za to pieniądze.
Sprawa dotyczy prawomocnego wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z marca 2011 r., nakazującego Wyszkowskiemu przeproszenie byłego prezydenta za wypowiedź w telewizji 16 listopada 2005 r., w której nazwał byłego przywódcę „Solidarności” tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa. Wyszkowski nie wykonał tego wyroku; w tej sytuacji Wałęsa skorzystał z tzw. zastępczego wykonania przeprosin i opublikował je 19 listopada 2012 r. w TVN na swój koszt.
We wrześniu 2013 r. Sąd Rejonowy w Sopocie oddalił powództwo Wałęsy przeciw Wyszkowskiemu o zapłatę 24 tys. zł tytułem zwrotu byłemu prezydentowi kosztów za emisję przeprosin. Dwa miesiące później były prezydent sam wycofał pozew - TVN zwrócił mu bowiem koszty ogłoszenia. Wniosku Wyszkowskiego o kasację wyroku z 2011 r. Sąd Najwyższy nie rozpatrzył.
Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że pozwany bezprawnie narusza dobra osobiste powoda. Pozwany perfidnie manipuluję opinią publiczną, twierdząc o swojej rzekomej wygranej w sprawie o naruszenie dóbr osobistych. (…) Pozwany, twierdząc, że wygrał proces o naruszenie dóbr osobistych z Lechem Wałęsą, celowo kontynuuje działanie naruszające dobra osobiste powoda i celowo sugeruje opinii publicznej, że powód współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa i pobierał za to pieniądze
— napisano w pozwie Wałęsy przeciwko Wyszkowskiemu.
Dalszy ciąg na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/358432-co-za-bezczelnosc-walesa-znow-pozywa-krzysztofa-wyszkowskiego-sugeruje-opinii-publicznej-ze-powod-wspolpracowal-z-sb