Prezydent jest bardzo tajemniczy, ale myślę, że wynika to z takiej konsekwencji i sekwencji zdarzeń, bowiem po zawetowaniu dwóch ustaw, pan prezydent stał się w istocie gospodarzem całej sprawy. W związku z tym rozpoczął konsultacje. Z dużą nadzieją szliśmy na to spotkanie i z własnym projektem. Postawiliśmy pewną granicę, bowiem projekty, które zostały zawetowane przez pana w żadnym stopniu nie dotyczą głównych bolączek trapiących wymiar sprawiedliwości
— powiedział w studio telewizji wPolsce.pl poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Piotr Zgorzelski, pytany o spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą w sprawie reformy sądownictwa.
Wyjaśnił, że zdaniem PSL te bolączki to przede wszystkim przewlekłość postępowań. To również niedostępność sądów ze strony społeczeństwa.
Dlatego zaproponowaliśmy taki trójpak. Po pierwsze, uważamy, że należy uspołecznić wymiar sprawiedliwości, uwrażliwić go na to, co dzieje się wokół sądów. Chcielibyśmy, żeby sędziego było jednak widać spoza tych tomów akt, które go przytłaczają. Dlatego proponujemy, aby wraz z wyborami samorządowymi dokonywać wyborów na ławników sądowych. Zarówno, jeśli chodzi o poziom sadów rejonowych, jak i poziom sądów okręgowych
— wyjaśnił poseł.
Druga sprawa to upublicznienie kandydatów na sędziów, bo tak naprawdę, jako obywatele, nie wiedzieliśmy, kto zostaje sędzią. Proponujemy, żeby było to trochę na styl amerykański, żeby organizacje pozarządowe, obywatele, wiedzieli, kto z ich środowiska startuje na sędziego i żebyśmy mogli zadawać mu pytania. Trzecia sprawa to to, że w ten sposób chcielibyśmy odblokować przewlekłość postępowań i sprawy, które można nazwać „michałkami” przenieść do sądu arbitrażowego przy staroście powiatowym
— powiedział Zgorzelski.
Dodał, że spotkanie z prezydentem dla niego było bardzo ważne i dobre. Dodał, że od czasu wet prezydent się upodmiotowił i nie jest prezydentem, który bezrefleksyjnie żyrował wszystkie pomysły PiS, tylko jest to osoba, która poprzez weta stała się gospodarzem tematów, jeśli chodzi o wymiar sprawiedliwości.
Nie jest to owiane tajemnicą i mogę powiedzieć, że jeżeli ktoś myśli, że zmiany zaproponowane przez prezydenta będą połowiczne, lub będzie to pudrowanie wymiaru sprawiedliwości, to jest w błędzie. Prezydent powiedział, że ma wewnętrzne przekonanie co do tego, że wymiar sprawiedliwości wymaga fundamentalnych reform i sądzę, że reformy zaproponowane przez prezydenta będą tego dotyczyły. Nikt nie ma wątpliwości, blisko 90 proc. naszych rodaków chce zmian w wymiarze sprawiedliwości. Stąd taki zgrzyt jeśli chodzi o bezsensowną kampanię billboardową, która nie wiadomo komu jest dedykowana
— dodał.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Prezydent jest bardzo tajemniczy, ale myślę, że wynika to z takiej konsekwencji i sekwencji zdarzeń, bowiem po zawetowaniu dwóch ustaw, pan prezydent stał się w istocie gospodarzem całej sprawy. W związku z tym rozpoczął konsultacje. Z dużą nadzieją szliśmy na to spotkanie i z własnym projektem. Postawiliśmy pewną granicę, bowiem projekty, które zostały zawetowane przez pana w żadnym stopniu nie dotyczą głównych bolączek trapiących wymiar sprawiedliwości
— powiedział w studio telewizji wPolsce.pl poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego Piotr Zgorzelski, pytany o spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą w sprawie reformy sądownictwa.
Wyjaśnił, że zdaniem PSL te bolączki to przede wszystkim przewlekłość postępowań. To również niedostępność sądów ze strony społeczeństwa.
Dlatego zaproponowaliśmy taki trójpak. Po pierwsze, uważamy, że należy uspołecznić wymiar sprawiedliwości, uwrażliwić go na to, co dzieje się wokół sądów. Chcielibyśmy, żeby sędziego było jednak widać spoza tych tomów akt, które go przytłaczają. Dlatego proponujemy, aby wraz z wyborami samorządowymi dokonywać wyborów na ławników sądowych. Zarówno, jeśli chodzi o poziom sadów rejonowych, jak i poziom sądów okręgowych
— wyjaśnił poseł.
Druga sprawa to upublicznienie kandydatów na sędziów, bo tak naprawdę, jako obywatele, nie wiedzieliśmy, kto zostaje sędzią. Proponujemy, żeby było to trochę na styl amerykański, żeby organizacje pozarządowe, obywatele, wiedzieli, kto z ich środowiska startuje na sędziego i żebyśmy mogli zadawać mu pytania. Trzecia sprawa to to, że w ten sposób chcielibyśmy odblokować przewlekłość postępowań i sprawy, które można nazwać „michałkami” przenieść do sądu arbitrażowego przy staroście powiatowym
— powiedział Zgorzelski.
Dodał, że spotkanie z prezydentem dla niego było bardzo ważne i dobre. Dodał, że od czasu wet prezydent się upodmiotowił i nie jest prezydentem, który bezrefleksyjnie żyrował wszystkie pomysły PiS, tylko jest to osoba, która poprzez weta stała się gospodarzem tematów, jeśli chodzi o wymiar sprawiedliwości.
Nie jest to owiane tajemnicą i mogę powiedzieć, że jeżeli ktoś myśli, że zmiany zaproponowane przez prezydenta będą połowiczne, lub będzie to pudrowanie wymiaru sprawiedliwości, to jest w błędzie. Prezydent powiedział, że ma wewnętrzne przekonanie co do tego, że wymiar sprawiedliwości wymaga fundamentalnych reform i sądzę, że reformy zaproponowane przez prezydenta będą tego dotyczyły. Nikt nie ma wątpliwości, blisko 90 proc. naszych rodaków chce zmian w wymiarze sprawiedliwości. Stąd taki zgrzyt jeśli chodzi o bezsensowną kampanię billboardową, która nie wiadomo komu jest dedykowana
— dodał.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/358423-piotr-zgorzelski-dla-wpolscepl-jestem-przekonany-ze-nadchodzi-czas-na-zmiany-kadrowe-w-obszarze-wladzy-wideo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.