Przyjechaliśmy tutaj, żeby uhonorować odwagę - prostą, zwykłą, czystą odwagę - podkreślił w poniedziałek w Warszawie wiceprzewodniczący Knesetu Yehiel Hilik Bar podczas uroczystości.

Wszyscy zbieramy się tutaj w głębokim podziwie i szacunku dla tych niezwykłych polskich bohaterów

— podkreślił. Dodał, że Polska dziś poważnie „chce uczyć się z własnej historii i chce tę historię szanować”.

Nie jest to oczywiste w każdym państwie na świecie

— mówił Yehiel Hilik Bar.

Jednym z elementów tej historii to odwaga sprawiedliwych bohaterów, których dziś mamy tutaj uhonorować. I jest to także dokładnie to, po co tutaj przyjechaliśmy dzisiaj, żeby uhonorować odwagę - prostą, zwykłą, czystą odwagę

— mówił wiceprzewodniczący Knesetu - parlamentu Izraela.

Powołując się na słowa Nelsona Mandeli podkreślił też, że odwaga nie jest „brakiem strachu”, ale jest „tryumfem nad strachem”.

Powinniśmy przypominać o holokauście wobec rosnącego w krajach Zachodu antysemityzmu

— powiedział z kolei wiceminister spraw zagranicznych Jan Dziedziczak.

Dziedziczak przypomniał, że w czasie II wojny światowej Polska straciła ponad 6 mln obywateli, w tym - 3 mln polskich Żydów.

Ale Polska straciła też 3 mln polskich chrześcijan. Oczywiście - te 3 mln polskich chrześcijan są liczbą straszną, ale to jest zupełnie inny procent w porównaniu do 3 mln Żydów, czyli prawie wszystkich polskich Żydów. To, że udało się uratować ich część to zasługa polskiego heroizmu

— powiedział Dziedziczak.

Powinniśmy stale przypominać o Holokauście, o tym, co Niemcy zrobili z Żydami. Dlaczego? Dlatego, że antysemityzm się odradza. My tego w Polsce nie widzimy. Warszawa to jedna z nielicznych europejskich stolic, gdzie Żyd może spokojnie iść w jarmułce i nie grozi mu za to pobicie czy nawet zabicie. Niestety, o innych stolicach, zwłaszcza na zachód od naszych granic, tego nie można powiedzieć

— dodał Dziedziczak.

ak/PAP/Onet.pl