Mam nadzieję, że dojdzie do powtórnej rozprawy, gdzie sprawa Puszczy Białowieskiej zostanie wyjaśniona
—przyznał na antenie Telewizji Trwam prof. dr hab. Jan Szyszko nawiązując do wysłuchania strony polskiej przed Trybunałem Sprawiedliwości UE. Minister środowiska wraz z dr. inż. Konradem Tomaszewskim, dyrektorem generalnym Lasów Państwowych, był gościem niedzielnego programu „Rozmowy niedokończone” na antenach Radia Maryja i TV Trwam.
Minister pytany o niedawne reprezentowanie strony polskiej przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej, dotyczące sporu z Komisją Europejską o wycinkę w Puszczy Białowieskiej, powiedział, że Polska w tej sprawie stosuje unijne prawo.
Dla mnie to było swego rodzaju kuriozalne spotkanie. Nie spodziewałem się czegoś takiego, żeby reprezentować – autentycznie, Polska reprezentuje – prawo Unii Europejskiej, czyli implementowała Naturę 2000, wyznaczyła obszar Puszczy Białowieskiej obejmujący zarówno lasy gospodarcze, jak i Park Narodowy, zgłosiła do sieci Natura 2000. I zgłaszając do sieci Natura 2000 był wykaz siedlisk i gatunków struktury występowania – jak ma ta Puszcza Białowieska wyglądać i w jaki sposób to chronić
—mówił minister środowiska.
Gość TV Trwam wskazał, że „Polska rzeczywiście postępuje zgodnie z dyrektywami, zgodnie z prawem UE”. Jak dodał, w pewnym momencie zmieniono jednak „zasady gospodarowania na terenie Puszczy Białowieskiej”.
Ta zmiana polegała na tym, że zmniejszono pozyskanie drewna – albo jak niektórzy mówią „wycinkę” – z tych drzewostanów, które były sadzone ręką człowieka, w związku z tym drzewostany doszły do swego pewnego fizycznego wieku i zaczęły chorować, były osłabione. Uruchomiono w ten sposób proces zamierania drzewostanów, m.in. również proces masowego pojawu kornika drukarza i w związku z tym nastąpiła eksplozja zaniku drzewostanów. W ślad za zanikiem drzewostanów zaczęły zanikać siedliska i siedliska dla gatunków
—tłumaczył prof. Szyszko.
Jak podkreślił minister Szyszko, Komisja Europejska była o tym informowana, ale nie odpowiadała. W związku z tym strona polska złożyła program naprawczy, przeprowadziła pełną inwentaryzację i rozpoczęła działania ochronne – „zgodnie z prawem Unii Europejskiej”.
Pod koniec lipca dostaliśmy takie postanowienie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej podpisane przez wiceprzewodniczącego, że mamy wstrzymać wycinkę drzew z wyjątkiem działań, które zabezpieczają bezpieczeństwo publiczne. Odpowiedzieliśmy, że wszystko to wykonujemy zgodnie z postanowieniem TSUE, wykonujemy tylko działania ochronne. Była moja konferencja prasowa, gdzie (to) powiedziałem (…). Wtedy dostałem list od pana Timmermansa, który zaczął mnie pouczać, co europejski Trybunał ma na myśli mówiąc o „bezpieczeństwie publicznym”
—mówił minister.
Prof. Szyszko zauważył, że jest to skandal: strona skarżąca zaczęła interpretować co europejski Trybunał Sprawiedliwości ma na myśli. Wskazując na kolejne nieprawidłowości, minister przytoczył sytuację z późniejszego wysłuchania przed TSUE.
Coś, co mnie zupełnie zdumiało (…), a mianowicie: przewodniczący Trybunału zmienił swoje „stanowisko” i stał się oskarżycielem. Wcielił się w pozycję Komisji Europejskiej i zaczął panią Hermann (pełnomocnik KE – red.) pouczać, w jaki sposób trzeba doprecyzować ewentualny wniosek po to, żeby on mógł Polskę ukarać
—przypomniał gość Telewizji Trwam.
kk/Telewizja Trwam
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/358187-minister-szyszko-o-rozprawie-przed-ts-ue-dot-wycinki-w-puszczy-bialowieskiej-to-bylo-kuriozalne-spotkanie-nie-spodziewalem-sie-tego-wideo