NASZ WYWIAD. Wiśniewska o atakach KE ws. wieku emerytalnego w Polsce: "Jest to inspirowane przez totalną targowicę"

W kwestii migrantów aż z naddatkiem wypełniliśmy swoje zobowiązania, przyjmując zza wschodniej zagranicy ponad milion Ukraińców, którzy w Polsce pracują, kształcą się i znakomicie się asymilują. Dbamy również o szczelność wschodniej granicy UE. Zupełnie nie rozumiem dlaczego KE tego nie uznaje

—mówi w rozmowie z portalem wPolityce. Pl Jadwiga Wiśniewska, europoseł PiS.

CZYTAJ WIĘCEJ: „Solidarność” i europosłowie bronią godności kobiet przed warszawską siedzibą KE. Duda: „Zachowanie KE to kpina i nieporozumienie”. WIDEO

wPolityce.pl: Powołują się Państwo na artykuł 153 traktatu o UE mówiący o tym, że systemy zabezpieczenia społecznego są wyłączną kompetencją państw członkowskich. Dlaczego więc w kwestii regulacji wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn KE nie pozwala nam stosować się do tego przepisu?

Jadwiga Wiśniewska: W wielu państwach członkowskich wiek emerytalny kobiet i mężczyzn jest zróżnicowany, a KE nie podejmuje względem nich działań. Uważamy, że jej zachowanie w przypadku Polski jest stronnicze. Inspirowane jest ono przez totalną targowicę, która szuka każdego pretekstu, by źle mówić o Polsce i budować wokół niej złą atmosferę. Przywołujemy odpowiednie artykuły, by wskazać, że zgodnie z traktatami mamy prawo, aby te kwestie regulować przepisami krajowymi. Nie po raz pierwszy KE staje się stroną sporu politycznego i wykracza poza swoje kompetencje.

KE powołuje się na dyrektywę 54/2006, ale przecież stoi ona w sprzeczności z traktatem.

Oczywiście, a w przypadku sprzeczności decydujący jest dokument, który jest wyższy rangą. Tutaj sprawa jest absolutnie jasna i czytelna, działania KE są inspirowane przez totalną opozycję. Zresztą pan wiceprzewodniczący Frans Timmermans jasno powiedział, że „Polsce nie odpuści”. Pokazał tym samym polityczne zacietrzewienie, które jest absolutnie niegodne pracownika KE. Ten w przypadku sporów powinien zachowywać się profesjonalnie i neutralnie.

Głos związków zawodowych w kwestii wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn raczej nie będzie brany pod uwagę przez Timmermansa. Czemu więc służył wczorajszy protest „Solidarności” przed siedzibą KE w Warszawie?

Często ludzie nie wiedzą, o co w tym sporze chodzi. Bardzo dobrze, że „Solidarność” postanowiła zorganizować ten protest i pokazać, że jest za tym, by państwa członkowskie mogły kształtować politykę w tym zakresie zgodnie z własnymi kompetencjami. Przypomnę, że kiedy rząd PO-PSL podwyższał wiek emerytalny „Solidarność” przyniosła do Sejmu ponad 2 miliony podpisów za obniżeniem wieku emerytalnego. Pamiętam, że bardzo ostro i nieuprzejmie wystąpił wówczas Donald Tusk, który wręcz personalnie obraził przewodniczącego „S”. Przypomnę też, że w kampanii wyborczej szliśmy z programem, iż będziemy chcieli przywrócić zróżnicowany wiek emerytalny. Dotrzymujemy słowa, realizujemy to. Ludzie widzą, że jesteśmy za to atakowani przez KE, inspirowaną działalnością totalnej targowicy, więc nie ma się co dziwić, że chcą wyjść na ulice i dać poparcie dla wprowadzanych przez rząd PiS zmian.

Tymczasem w październiku w PE ma odbyć się kolejna debata na temat praworządności w Polsce.

Trzeba mieć świadomość, że przyczyna ataków na Polskę jest jedna: rząd PiS nie wyraża zgody na przymusową relokację migrantów. Szuka się więc każdego pretekstu, jak właśnie zróżnicowany wiek emerytalny, czy obrona kornika drukarza, żeby tylko atakować Polskę. Tymczasem w kwestii przymusowej relokacji nasze zdanie jest niezmienne. Nie ma ceny, za którą moglibyśmy sprzedać bezpieczeństwo Polaków. Byłoby dobrze, gdyby totalna opozycja wreszcie się opamiętała i przestała źle mówić o Polsce w  Brukseli czy Strasburgu. Budowanie złego klimatu jest bowiem proste, lecz odbudowanie dobrego imienia niesłusznie szkalowanej Polski będzie wymagała naprawdę długiego czasu i ciężkiej pracy.

Ale, co ważne, najnowsze badanie IPSOS pokazuje, że aż 70 proc. Polaków popiera politykę rządu ws. uchodźców.

Obywatele popierają te rozwiązania, które gwarantują im bezpieczeństwo. Z kryzysem migracyjnym ściśle związany kryzys UE, która co chwilę wstrząsana jest kolejnymi zamachami. Od wielu miesięcy przedłużany jest i trwa ciągle stan wyjątkowy we Francji, a w Belgii mamy żółty stopień zagrożenia terrorystycznego. To są twarde dowody mówiące o tym, że jest bardzo głęboki kryzys bezpieczeństwa. Co istotne, w kwestii migrantów aż z naddatkiem wypełniliśmy swoje zobowiązania przyjmując zza wschodniej zagranicy ponad milion Ukraińców, którzy w Polsce pracują, kształcą się i znakomicie się asymilują. Dbamy również o szczelność wschodniej granicy UE. Zupełnie nie rozumiem dlaczego KE tego nie uznaje.

CZYTAJ TAKŻE: „Nasze prawo, nasz wybór”. Tłumy na proteście „Solidarności” przeciwko ingerencji KE w wiek emerytalny w Polsce. ZDJĘCIA

Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler