Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski spotkał się w sobotę w Doylestown w stanie Pensylwania, czyli Amerykańskiej Częstochowie, ze społecznością polonijną. Podkreślił, że rozbudowująca się ojczyzna apeluje o powroty mieszkających za granicą Polaków.
Dzisiaj ojczyzna woła i apeluje o powroty ponieważ rozbudowuje się i potrzebuje ludzi, którzy są doświadczeni, zdobyli umiejętności, wykształcenie, pracę, zawody na całym świecie. Jeżdżąc po świecie chcemy apelować o te powroty
— mówił w swym wystąpieniu w Amerykańskiej Częstochowie.
Pytany przez PAP czym Polska zachęca do powrotów minister mówił, że przede wszystkim rosnącym poziomem życia. Dowodzą tego wszystkie wskaźniki.
Mamy najniższy w historii nowej Polski wskaźnik bezrobocia, mamy rosnący, jeden z najwyższych w Europie wzrost gospodarczy, cztery procent. Rozszerzamy programy wsparcia dla rodzin, to jest 500 plus dla dzieci. Mamy zamiar to rozszerzyć w najbliższych latach. Rozszerzamy programy socjalne, jak program mieszkalny. Ściągamy coraz więcej inwestycji zagranicznych i zachęcamy polskich inwestorów do inwestowania
— wyliczył.
Waszczykowski zauważył, że Polacy mają dwieście kilkadziesiąt miliardów złotych odłożonych na kontach, które pracują tylko dla banków. Jego zdaniem powinny pracować dla gospodarki.
To są wszystko instrumenty, które rząd uruchamia, aby podnieść poziom życia w Polsce, dać więcej pracy za większe pieniądze i zachęcić do powrotu do Polski
— argumentował.
Minister wyraził zrozumienie dla tych, którzy z różnych względów nie wrócą i zapewnił, że Polska chce im pomagać poprzez rozwój sieci placówek dyplomatycznych i konsulatów. Podkreślił jednocześnie, że dojdzie do przywrócenia zamkniętych przez poprzednią ekipę placówek dyplomatycznych m.in. w Afryce, Ameryce Południowej i USA. Jeszcze w tym roku nastąpi uruchomienie konsulatu w Houston, w Teksasie.
Z kolei projekt rozszerzenia sieci instytutów polskich w różnych krajach ma służyć nie tylko tamtejszym społecznościom. Wesprze też mieszkającym tam Polaków.
Za istotne zadanie minister uznał ochronę statusu Polaków w różnych krajach, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii w następstwie Brexitu. Natomiast w Stanach Zjednoczonych - jak podkreślił - problemy wiążą się z różną interpretacją kwestii emerytur z Social Security, co stało się przedmiotem rozmów z Waszyngtonem.
Szef MSZ przypomniał też, że Polska będzie przez dwa lata niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa.
Rada Bezpieczeństwa jest bardzo ważnym ciałem. Jest to jedyna instytucja na świecie, która może zmieniać prawo międzynarodowe i wymuszać jego realizację aż po stworzenie koalicji militarnej, która może dyscyplinować państwa, które łamią to prawo poprzez agresję
— podkreślił.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski spotkał się w sobotę w Doylestown w stanie Pensylwania, czyli Amerykańskiej Częstochowie, ze społecznością polonijną. Podkreślił, że rozbudowująca się ojczyzna apeluje o powroty mieszkających za granicą Polaków.
Dzisiaj ojczyzna woła i apeluje o powroty ponieważ rozbudowuje się i potrzebuje ludzi, którzy są doświadczeni, zdobyli umiejętności, wykształcenie, pracę, zawody na całym świecie. Jeżdżąc po świecie chcemy apelować o te powroty
— mówił w swym wystąpieniu w Amerykańskiej Częstochowie.
Pytany przez PAP czym Polska zachęca do powrotów minister mówił, że przede wszystkim rosnącym poziomem życia. Dowodzą tego wszystkie wskaźniki.
Mamy najniższy w historii nowej Polski wskaźnik bezrobocia, mamy rosnący, jeden z najwyższych w Europie wzrost gospodarczy, cztery procent. Rozszerzamy programy wsparcia dla rodzin, to jest 500 plus dla dzieci. Mamy zamiar to rozszerzyć w najbliższych latach. Rozszerzamy programy socjalne, jak program mieszkalny. Ściągamy coraz więcej inwestycji zagranicznych i zachęcamy polskich inwestorów do inwestowania
— wyliczył.
Waszczykowski zauważył, że Polacy mają dwieście kilkadziesiąt miliardów złotych odłożonych na kontach, które pracują tylko dla banków. Jego zdaniem powinny pracować dla gospodarki.
To są wszystko instrumenty, które rząd uruchamia, aby podnieść poziom życia w Polsce, dać więcej pracy za większe pieniądze i zachęcić do powrotu do Polski
— argumentował.
Minister wyraził zrozumienie dla tych, którzy z różnych względów nie wrócą i zapewnił, że Polska chce im pomagać poprzez rozwój sieci placówek dyplomatycznych i konsulatów. Podkreślił jednocześnie, że dojdzie do przywrócenia zamkniętych przez poprzednią ekipę placówek dyplomatycznych m.in. w Afryce, Ameryce Południowej i USA. Jeszcze w tym roku nastąpi uruchomienie konsulatu w Houston, w Teksasie.
Z kolei projekt rozszerzenia sieci instytutów polskich w różnych krajach ma służyć nie tylko tamtejszym społecznościom. Wesprze też mieszkającym tam Polaków.
Za istotne zadanie minister uznał ochronę statusu Polaków w różnych krajach, zwłaszcza w Wielkiej Brytanii w następstwie Brexitu. Natomiast w Stanach Zjednoczonych - jak podkreślił - problemy wiążą się z różną interpretacją kwestii emerytur z Social Security, co stało się przedmiotem rozmów z Waszyngtonem.
Szef MSZ przypomniał też, że Polska będzie przez dwa lata niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa.
Rada Bezpieczeństwa jest bardzo ważnym ciałem. Jest to jedyna instytucja na świecie, która może zmieniać prawo międzynarodowe i wymuszać jego realizację aż po stworzenie koalicji militarnej, która może dyscyplinować państwa, które łamią to prawo poprzez agresję
— podkreślił.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/358111-szef-msz-do-polonii-ojczyzna-prosi-o-powroty-polakow-potrzebujemy-ludzi-ktorzy-zdobyli-umiejetnosci-na-calym-swiecie