Przyznam szczerze, że gdy rozpoczynały się prace komisji ds. Amber Gold to byłem pesymistą. Nie wierzyłem, że uda się komisji dowiedzieć czegoś nowego. Wiedzieliśmy przecież na czym polegał cały mechanizm, ale jak się okazuje, im dalej zagłębiamy się w szczegóły afery, to wychodzą na wierzch kwestie, których nie byliśmy dotychczas świadomi
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Grzegorz Długi, poseł Kukiz‘15.
wPolityce.pl: Panie pośle, jako Kukiz‘15 złożyliście wniosek o powołanie komisji śledczej mającej zbadać w jaki sposób dochodziło do gigantycznych wyłudzeń podatku VAT za rządów PO-PSL i czy ktoś na to zezwalał. Czy ta komisja będzie wstanie coś wyjaśnić, czy będziemy raczej świadkami politycznej młócki?
Grzegorz Długi: Bardzo byśmy chcieli, aby nie była to jedynie polityczna młócka. Mam nadzieję, że komisji uda się ustalić w jaki sposób kilkaset miliardów zamiast do budżetu państwa trafiło do kieszeni oszustów. Obecnie choć ten proceder w znaczący sposób ukrócono, to nadal dochodzi do wyłudzeń. Komisja będzie próbowała odpowiedzieć na pytanie, dlaczego osoby odpowiedzialne za państwo wykazały się taką indolencją? Czemu podejmowane przez nich działania były spóźnione i nieskuteczne? Nie twierdzę, że jest to jednak problem łatwy do rozwiązania, skoro walczy z nim wiele państw europejskich. Należy również zbadać ile pieniędzy trafiło do polityki. Mam nadzieję, że nic, ale znając życie i mając kilkadziesiąt lat doświadczenia, nie chce mi się w to wierzyć.
Oddzielnym wątkiem będzie z pewnością działalność służb specjalnych.
Jak się rozmawia z oficerami ABW, którzy próbowali walczyć z tym procederem w latach 2007-2015, to oni załamują ręce, bo co z tego, że oni kogoś złapali, jeżeli ta osoba wychodziła na wolność. Doskonałym przykładem jest historia osoby podejrzewanej o wyłudzenia VAT-owskie, ale niektórzy z organów władzy boją się interweniować, bo ochroną biura tej osoby zajmuje się firma, której właścicielem jest jeden z byłych generałów w różnych naszych służbach.
Jakie największe przeszkody może napotkać komisja? Wydaje się, że najciężej będzie kogoś złapać za rękę, odpowiedzialność za ten proceder wydaje się być mocno rozproszona.
Z całą pewnością będzie to trudne zadanie, ale to jeszcze nie powód, aby zrezygnować. Przyznam szczerze, że gdy rozpoczynały się prace komisji ds. Amber Gold to byłem pesymistą. Nie wierzyłem, że uda się komisji dowiedzieć czegoś nowego. Wiedzieliśmy przecież na czym polegał cały mechanizm, ale jak się okazuje, im dalej zagłębiamy się w szczegóły afery, to wychodzą na wierzch kwestie, których nie byliśmy dotychczas świadomi. Dzięki nim dowiadujemy się jak nieudolnie działały w przeszłości organy państwa, a to może nam pomóc usprawnić polskie państwo.
Rozumiem, że twarzą Kukiz‘15 w komisji będzie poseł Marek Jakubiak?
Byłoby to naturalne. Osobiście uważam, że również kandydatura posła Jacka Wilka byłaby znakomita. Jeżeli jednak poseł Marek Jakubiak zgłosi chęć bycia członkiem komisji, to z pewnością zostanie wybrany.
Panie pośle, zmienię temat. Nie milkną echa wystąpienia przewodniczącego Komisji Europejskiej Junckera, który podczas swojego corocznego przemówienia o stanie Unii Europejskim dużo czasu poświęcił jej federalizacji. To klucz do sukcesu? W ten sposób uda się zażegnać kryzys w Europie?
Problem w tym, że biurokracja unijna nie dostrzega rzeczywistego rozmiaru kryzysu jaki dotknął Unię Europejską. Widać, że polityczni liderzy nie mają żadnej koncepcji na wyjście z kryzysu, nie ma żadnej wizji. Dalsza federalizacja UE przyspieszy tylko jej rozpad.
Ścisłe jądro europejskie ma powstać wokół strefa euro. Co to może oznaczać dla Polski?
To będzie oznaczać Unię w Unii, a nie jest to z pewnością dla Polski korzystne rozwiązanie. Myślę, że jednak do tego jeszcze daleko. Nie zapomnijmy, że już dzisiaj w Unii Europejskiej mamy dwie prędkości.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Przyznam szczerze, że gdy rozpoczynały się prace komisji ds. Amber Gold to byłem pesymistą. Nie wierzyłem, że uda się komisji dowiedzieć czegoś nowego. Wiedzieliśmy przecież na czym polegał cały mechanizm, ale jak się okazuje, im dalej zagłębiamy się w szczegóły afery, to wychodzą na wierzch kwestie, których nie byliśmy dotychczas świadomi
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Grzegorz Długi, poseł Kukiz‘15.
wPolityce.pl: Panie pośle, jako Kukiz‘15 złożyliście wniosek o powołanie komisji śledczej mającej zbadać w jaki sposób dochodziło do gigantycznych wyłudzeń podatku VAT za rządów PO-PSL i czy ktoś na to zezwalał. Czy ta komisja będzie wstanie coś wyjaśnić, czy będziemy raczej świadkami politycznej młócki?
Grzegorz Długi: Bardzo byśmy chcieli, aby nie była to jedynie polityczna młócka. Mam nadzieję, że komisji uda się ustalić w jaki sposób kilkaset miliardów zamiast do budżetu państwa trafiło do kieszeni oszustów. Obecnie choć ten proceder w znaczący sposób ukrócono, to nadal dochodzi do wyłudzeń. Komisja będzie próbowała odpowiedzieć na pytanie, dlaczego osoby odpowiedzialne za państwo wykazały się taką indolencją? Czemu podejmowane przez nich działania były spóźnione i nieskuteczne? Nie twierdzę, że jest to jednak problem łatwy do rozwiązania, skoro walczy z nim wiele państw europejskich. Należy również zbadać ile pieniędzy trafiło do polityki. Mam nadzieję, że nic, ale znając życie i mając kilkadziesiąt lat doświadczenia, nie chce mi się w to wierzyć.
Oddzielnym wątkiem będzie z pewnością działalność służb specjalnych.
Jak się rozmawia z oficerami ABW, którzy próbowali walczyć z tym procederem w latach 2007-2015, to oni załamują ręce, bo co z tego, że oni kogoś złapali, jeżeli ta osoba wychodziła na wolność. Doskonałym przykładem jest historia osoby podejrzewanej o wyłudzenia VAT-owskie, ale niektórzy z organów władzy boją się interweniować, bo ochroną biura tej osoby zajmuje się firma, której właścicielem jest jeden z byłych generałów w różnych naszych służbach.
Jakie największe przeszkody może napotkać komisja? Wydaje się, że najciężej będzie kogoś złapać za rękę, odpowiedzialność za ten proceder wydaje się być mocno rozproszona.
Z całą pewnością będzie to trudne zadanie, ale to jeszcze nie powód, aby zrezygnować. Przyznam szczerze, że gdy rozpoczynały się prace komisji ds. Amber Gold to byłem pesymistą. Nie wierzyłem, że uda się komisji dowiedzieć czegoś nowego. Wiedzieliśmy przecież na czym polegał cały mechanizm, ale jak się okazuje, im dalej zagłębiamy się w szczegóły afery, to wychodzą na wierzch kwestie, których nie byliśmy dotychczas świadomi. Dzięki nim dowiadujemy się jak nieudolnie działały w przeszłości organy państwa, a to może nam pomóc usprawnić polskie państwo.
Rozumiem, że twarzą Kukiz‘15 w komisji będzie poseł Marek Jakubiak?
Byłoby to naturalne. Osobiście uważam, że również kandydatura posła Jacka Wilka byłaby znakomita. Jeżeli jednak poseł Marek Jakubiak zgłosi chęć bycia członkiem komisji, to z pewnością zostanie wybrany.
Panie pośle, zmienię temat. Nie milkną echa wystąpienia przewodniczącego Komisji Europejskiej Junckera, który podczas swojego corocznego przemówienia o stanie Unii Europejskim dużo czasu poświęcił jej federalizacji. To klucz do sukcesu? W ten sposób uda się zażegnać kryzys w Europie?
Problem w tym, że biurokracja unijna nie dostrzega rzeczywistego rozmiaru kryzysu jaki dotknął Unię Europejską. Widać, że polityczni liderzy nie mają żadnej koncepcji na wyjście z kryzysu, nie ma żadnej wizji. Dalsza federalizacja UE przyspieszy tylko jej rozpad.
Ścisłe jądro europejskie ma powstać wokół strefa euro. Co to może oznaczać dla Polski?
To będzie oznaczać Unię w Unii, a nie jest to z pewnością dla Polski korzystne rozwiązanie. Myślę, że jednak do tego jeszcze daleko. Nie zapomnijmy, że już dzisiaj w Unii Europejskiej mamy dwie prędkości.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/358072-nasz-wywiad-dlugi-o-pracy-komisji-ds-wyludzen-vat-nalezy-zbadac-ile-pieniedzy-trafilo-do-polityki-mam-nadzieje-ze-nic-ale-znajac-zycie?strona=1