Dodał, że jeżeli będzie trzeba, to „Solidarność” pojedzie protestować także w Brukseli.
My, ludzie „Solidarności” brzydzimy się donosicielami z Platformy Obywatelskiej i z Nowoczesnej, którzy donoszą na nasz kraj. Sprawy Polski załatwia się wewnątrz rodziny, ale oni nigdy do tej rodziny nie należeli i należeć nie będą
— podkreślił szef „Solidarności”.
Do demonstrujących pod siedzibą Komisji Europejskiej kilka słów powiedział również europoseł Jacek Saryusz-Wolski, który powiedział, że z szefem łódzkie „Solidarności” uzgodnił, że gdyby chcieli pojechać do Brukseli, to on zapewni autobusy.
Podkreślił jednocześnie, że Polska ma prawo ustanawiać wiek emerytalny według własnej woli.
Mówię to jaki europoseł, czyli ustawodawca, ale także jako negocjator wejścia Polski do Unii Europejskiej. Komisja Europejska, zwłaszcza pan Timmermans, nadużywa prawa europejskiego wobec Polski
— ocenił europoseł.
Wyjaśnił, że robi to w dwojaki sposób. Nadużywa go w sensie prawnym, ponieważ art. 153 traktatu o UE mówi o tym, że systemy zabezpieczenia społecznego są kompetencją wyłączna państw członkowskich, a nie UE.
Dopiero dyrektywa 54/2006 mówi, że dyskryminacją jest zróżnicowanie wieku emerytalnego, ale jest ona w sprzeczności z traktatem, który nad nią przeważa. To jest nadużycie prawa. O to będziemy walczyć przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości
— dodał Saryusz-Wolski.
KE nadużywa swojej pozycji również w sensie politycznym. Osiem krajów UE ma zróżnicowany wiek emerytalny, ale tylko Polska została przywołana i oskarżona o selektywną sprawiedliwość. To chęć grillowania i molestowania Polski wbrew demokratycznie wybranej władzy. To polityczne nadużycie
- podkreślał Jacek Saryusz-Wolski.
KE jest zideologizowana, nieprzyjazna Polsce i tak interpretuje prawo. Ale zasada demokracji jest nadrzędna. Mamy prawo ustanawiać taki wiek emerytalny, jaki chcemy i musimy naszą sprawę w UE wygrać
— zaznaczył europoseł.
Polska reforma emerytalna wchodzi w życie w październiku. Za jej sprawą mężczyźni będą mogli przejść na emeryturę w wieku 65 lat, a kobiety 5 lat wcześniej. To powrót do stanu sprzed 2012 roku. Wtedy weszła w życie reforma, zgodnie z którą wiek emerytalny miał być stopniowo podnoszony do 67. roku życia, niezależnie od płci.
wkt
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Dodał, że jeżeli będzie trzeba, to „Solidarność” pojedzie protestować także w Brukseli.
My, ludzie „Solidarności” brzydzimy się donosicielami z Platformy Obywatelskiej i z Nowoczesnej, którzy donoszą na nasz kraj. Sprawy Polski załatwia się wewnątrz rodziny, ale oni nigdy do tej rodziny nie należeli i należeć nie będą
— podkreślił szef „Solidarności”.
Do demonstrujących pod siedzibą Komisji Europejskiej kilka słów powiedział również europoseł Jacek Saryusz-Wolski, który powiedział, że z szefem łódzkie „Solidarności” uzgodnił, że gdyby chcieli pojechać do Brukseli, to on zapewni autobusy.
Podkreślił jednocześnie, że Polska ma prawo ustanawiać wiek emerytalny według własnej woli.
Mówię to jaki europoseł, czyli ustawodawca, ale także jako negocjator wejścia Polski do Unii Europejskiej. Komisja Europejska, zwłaszcza pan Timmermans, nadużywa prawa europejskiego wobec Polski
— ocenił europoseł.
Wyjaśnił, że robi to w dwojaki sposób. Nadużywa go w sensie prawnym, ponieważ art. 153 traktatu o UE mówi o tym, że systemy zabezpieczenia społecznego są kompetencją wyłączna państw członkowskich, a nie UE.
Dopiero dyrektywa 54/2006 mówi, że dyskryminacją jest zróżnicowanie wieku emerytalnego, ale jest ona w sprzeczności z traktatem, który nad nią przeważa. To jest nadużycie prawa. O to będziemy walczyć przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości
— dodał Saryusz-Wolski.
KE nadużywa swojej pozycji również w sensie politycznym. Osiem krajów UE ma zróżnicowany wiek emerytalny, ale tylko Polska została przywołana i oskarżona o selektywną sprawiedliwość. To chęć grillowania i molestowania Polski wbrew demokratycznie wybranej władzy. To polityczne nadużycie
- podkreślał Jacek Saryusz-Wolski.
KE jest zideologizowana, nieprzyjazna Polsce i tak interpretuje prawo. Ale zasada demokracji jest nadrzędna. Mamy prawo ustanawiać taki wiek emerytalny, jaki chcemy i musimy naszą sprawę w UE wygrać
— zaznaczył europoseł.
Polska reforma emerytalna wchodzi w życie w październiku. Za jej sprawą mężczyźni będą mogli przejść na emeryturę w wieku 65 lat, a kobiety 5 lat wcześniej. To powrót do stanu sprzed 2012 roku. Wtedy weszła w życie reforma, zgodnie z którą wiek emerytalny miał być stopniowo podnoszony do 67. roku życia, niezależnie od płci.
wkt
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/358064-solidarnosc-i-europoslowie-bronia-godnosci-kobiet-przed-warszawska-siedziba-ke-duda-zachowanie-ke-to-kpina-i-nieporozumienie-wideo?strona=2