Podejrzewaliśmy, że Kwaśniewski miał związki z Rosjanami i że prowadzą go na pasku
— nie jest to bynajmniej cytat z prawicowego polityka, czy dziennikarza śledczego tropiącego grzechy postkomunistów, lecz słowa… Lecha Wałęsy!
Niedawno współautorzy najnowszej biografii Lecha Wałęsy skarżyli się, że „Gazeta Wyborcza” niespodziewanie odwołała spotkanie autorskie i wycofała się promocji książki. Chodziło o „fragment wypowiedzi na temat jednego z polityków”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nawet „Wyborcza” ma dosyć Wałęsy?! Gazeta odwołuje spotkanie autorskie: „Nie spodobał się fragment wypowiedzi na temat jednego z polityków”
W licznych komentarzach pod wpisem Cezarego Łazarewicz (współautora książki) wylała się fala oburzenia i zawodzeń sympatyków Wałęsy. Wielu nie mogło zrozumieć, jak mogła tego dokonać sama „Gazeta Wyborcza”! Łazarewicz choć podkreślał wtedy, że uzasadnienie decyzji było wyłącznie „pretekstem”, nie wytłumaczył jednak szerzej tej sprawy. Aż do dzisiaj.
Cezary Łazarewicz i Andrzej Bober, twórcy książki „Ja. Rozmowa z Lechem Wałęsą”, w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” wyjawili w końcu, w który czuły punkt uderzył były prezydent. „GW” odcięła się od Wałęsy, ponieważ mówił o rosyjskiej agenturze… Aleksandra Kwaśniewskiego!
To właśnie ten fragment doprowadził do tego, że „GW” odcięła się od Wałęsy:
”Uderzyliśmy w Oleksego, żeby on sypnął Kwaśniewskiego. Oleksy w pierwszym momencie potwierdził tę naszą wiedzę. Gdy mu powiedzieliśmy o tej rosyjskiej agenturze w Polsce, powiedział: ja na tej liście to jestem daleko. Przede mną są lepsi. – To powiedział? - Tak właśnie powiedział, a potem się wycofał i zostaliśmy na lodzie. – Gdzie on to powiedział? - Na posiedzeniu rządu. - Byliście pewni, że Kwaśniewski był na pasku Rosjan? A skąd ta pewność? – Były na niego papiery od naszego Urzędu Ochrony Państwa. No i Oleksy potwierdził, że są lepsi. On kiedyś wprost powiedział, że chodzi o Kwaśniewskiego…”.
Gdy Lech Wałęsa próbuje zarzucić wieloma podłymi kłamstwami wrogich salonowi polityków, to słychać jedynie poklask. Wystarczy parę słów o Aleksandrze Kwaśniewskim i tolerancja dla byłego prezydenta już się kończy.
Oburzenia nie kryje współautor biografii, Andrzej Bober:
W głowie mi się nie mieści, że „GW” odcięła się od Wałęsy przez kilka zdań dotyczących historii sprzed 22 lat. Zresztą, chciałbym zapytać Adama Michnika: drogi Adamie, czy twoje przywiązanie do Aleksandra Kwaśniewskiego, że kopiesz w tyłek Lecha Wałęsę, ojca chrzestnego swojego syna, to nowa formuła „Gazety Wyborczej”?
ak/wPolityce.pl/Twitter/”DGP”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/357933-walesa-sypnal-kwasniewskiego-mocne-slowa-bylego-prezydenta-podejrzewalismy-ze-byl-na-pasku-rosjan