Polska musi bronić swoich interesów, w takim samym stopniu jak robi to również Francja. Ważne, aby znajdować wspólne płaszczyzny porozumienia. Wbrew temu co mówią i piszą niektórzy publicyści, my w żaden sposób nie obrażamy się na Francuzów
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Bartosz Kownacki, wiceminister obrony narodowej.
wPolityce.pl: Panie ministrze, szef MON Antoni Macierewicz udał się z wizytą do Francji gdzie spotkał się francuską minister obrony narodowej. Jakie tematy podjęto podczas spotkania i w jakiej atmosfrze ono przebiegało?
Bartosz Kownacki: Atmosfera była naprawdę dobra. Francja jest naszym ważnym partnerem, którego traktujemy poważnie i nie zmienia tego fakt, że czasem w niektórych kwestiach mamy odmienne zdania. Polska w jasny i klarowny sposób broni własnych interesów, dlatego jest partnerem, którego się szanuje. Było to widać po wizycie ministra Macierewicza we Francji. Szef MON nie rozmawiał ze swoim francuskim odpowiednikiem jedynie o zakupie okrętów podwodnych. Podczas rozmowy poruszono kwestie związane z naszym bezpieczeństwem, relacjami strategicznymi czy programem modernizacyjnym. Ta rozmowa była o wiele dłuższa niż pierwotnie zakładano, to również pokazuje atmosferę w jakiej była prowadzona. Miała ona trwać godzinę, a zakończyła się po dwóch.
To chyba pokazuje, że pomimo ostatnich utarczek z pomiędzy Warszawą a Paryżem, interes nadal pozostaje interesem.
Oczywiście. Polska musi bronić swoich interesów, w takim samym stopniu jak robi to również Francja. Ważne, aby znajdować wspólne płaszczyzny porozumienia. Wbrew temu co mówią i piszą niektórzy publicyści, my w żaden sposób nie obrażamy się na Francuzów.
Czy relacje pomiędzy francuskim prezydentem a polskim rządem nie wpływają na kontakty pomiędzy resortami obrony Polski i Francji? Czy podczas spotkania można było wyczuć, że te napięcie wisi w powietrzu?
Chciałbym tylko zaznaczyć, że nasza współpraca z Francuzami nie ogranicza się jedynie to kwestii zbrojeniowej. Jest ona o wiele szersza. Mam jednak nadzieję, że stanowisko prezydenta Macrona będzie ulegało zmianie, bo w przyszłości do niczego dobrego ono nie doprowadzi.
Z pewnością był poruszony temat niezwykle dla Polski ważny, a mianowicie zagrożenie ze strony Rosji. Czy Francuzi rozumieją nasze spojrzenie na tę kwestię?Wszak mają oni inny stosunek do NATO niż Polska.
Liczę na to, że Francuzi będą chcieli wsłuchać się w nasze opinie i spróbować nas zrozumieć. Każde z państw Sojuszu ma inną optykę patrzenia na tę kwestię, ale mam nadzieję, że Paryż weźmie pod uwagę nasze stanowisko i będzie je uwzględniać w budowanie wspólnej strategii obronnej i te rozmowy ku temu zmierzały. Takie rozmowy z pewnością przybliżają do tego, aby nasze stanowisko było lepiej rozumiane. One są potrzebne i bardzo dobrze, że się odbywają. Nie ma braku chęci rozmowy z którejkolwiek ze stron.
Pozostańmy we Francji. Minister Macierewicz pojechał do Paryża m.in. ws. okrętów podwodnych. MON rozważa obecnie trzy oferty: francuską, niemiecką i szwedzką. Na jakim etapie jest postępowanie? Kiedy możemy spodziewać się zakupu okrętów?
Chcemy tę sprawę zakończyć jeszcze w tym roku wyborem partnera, z którym będziemy negocjowali szczegóły. Jest to sprawa całkowicie zaniedbana przez naszych poprzedników. Począwszy od przyszłego roku wychodzą z użytku nasze okręty podwodne. Okręt podwodny buduje się w optymistycznej wersji przez 5 lat, ale najczęściej trwa to jednak 6-8 lat. Czyli ok 2012 roku nasi poprzednicy powinni podpisać umowę na zakup okrętów podwodnych. Nic w tej sprawie jednak nie zrobiono. Przez ostatnie miesiące wiele pracowaliśmy, przeprowadziliśmy szereg analiz. Jesteśmy w końcowej fazie ustalania, na którego z partnerów się zdecydujemy. Walczymy obecnie o jak najlepsze warunki dla polskiej strony. Każda z tych ofert jest dobra, ma swoje zalety i dobrze, że mamy tutaj konkurencyjność. Mam nadzieję, że ocena końcowa przedstawionych ofert zostanie wystawiona jeszcze w tym roku. Jesteśmy na ostatniej prostej.
Niektórzy jednak zarzucają, że trwa to zbyt długo.
Dobrze, że te decyzje nie zostały podjęte kilka miesięcy temu, a rozmowy nadal trwają. Gdybyśmy podjęli decyzje wcześniej nie udałoby się wynegocjować takich warunków jakie mamy dzisiaj. Uważam, że to może być dobry kontrakt dla polskiego przemysłu.
Panie ministrze, za naszą wschodnią granicą odbywają się manewry Zapad‘17. Czy na Zachodzie w równie wielkim stopniu co w Polsce zdają sobie sprawę z zagrożenia jakie może stać za tymi ćwiczeniami?
Wydaje mi się, że o samych manewrach i o ich skali rozmawia się nie tylko w Europie, ale na całym świecie. Prowadziłem poza naszym kontynentem wiele rozmów na ten temat i zawsze podkreślano, że jest to bardzo ważna sprawa i dostrzegano prowokacyjną działalność Rosjan. Musimy na bieżąco śledzić, kontrolować i w zależności od sytuacji odpowiadać na to co dzieje się na Białorusi. To jest ogromna skala manewrów. Niemcy szacują, że może brać w nich udział nawet 100 tys. żołnierzy, ale uważam, że jest to i tak ostrożny szacunek. Pytanie jaki będzie następny krok Rosjan? Musimy być przygotowani na różne scenariusze. Europa coraz mocniej zdaje sobie sprawę z zagrożenia. Nikt nie bagatelizuje niebezpieczeństwa jakie może przyjść ze Wschodu, może być ono jedynie niedoszacowane.
Jak NATO powinno na nie odpowiedzieć?
Musimy je we właściwy sposób monitorować. Po manewrach musimy zaś wyciągnąć jak najszersze wnioski i w zależności od tego szykować odpowiedź.
Na koniec jeszcze jeden wątek. Donald Tusk będzie zeznawał w procesie Arabskiego.
Donald Tusk jest jednym z kluczowych świadków w tej sprawie. Mam nadzieję, że w przyszłości będą inne postępowania gdzie Donald Tusk będzie występował w różnych rolach. Mam poczucie, że sprawa Arabskiego jest symboliczną kwestią, bo odpowiedzialność za wydarzenia z 10 kwietnia, a także po katastrofie ponosi cała ekipa PO-PSL z Tuskiem na czele. To, że przewodniczący Rady Europejskiej jest przesłuchiwany jest rzeczą naturalną, a robienie przez media z tego sensacji jest niepoważne. Prawo jest równe wobec wszystkich. Obowiązkiem Donalda Tuska jest stawienie się przed sądem i złożenie zeznań w tej sprawie. Nie ma osób wyjętych spoza prawa, immunizowanych co do zasady. Przypomnę, że politycy PiS po roku 2007 byli nękani przez wymiar sprawiedliwości. Dochodziło wtedy do przesłuchań kilkadziesiąt razy w roku i nikt nie zrobił z tego sensacji. Nikt nie organizował wieców, TVN o tym milczał, a „Gazeta Wyborcza” co najwyżej opisywała zdarzenia powiązane z przesłuchaniami, ale nikt nie stawał w obronie tychże polityków, mimo tego, że miało to znamiona nękania.
Rozmawiał Kamil Kwiatek
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/357765-nasz-wywiad-kownacki-o-manewrach-zapad17-musimy-byc-przygotowani-na-rozne-scenariusze-europa-coraz-mocniej-zdaje-sobie-sprawe-z-zagrozenia