Krytycznie o Nord Stream 2 wypowiadali się także przedstawiciele socjalistów, drugiej po chadekach największej frakcji w PE.
Ten gazociąg zwiększy nasze uzależnienie od niewiarygodnego dostawcy, zwiększy naszą zależność od paliw kopalnych, będziemy także podatni na presję ze strony partnerów zewnętrznych
— wymieniał duński europoseł Jeppe Kofod.
Rosja będzie miała możliwości wywierania bezpośredniej i pośredniej presji na państwa członkowskie. Nie możemy się na to zgodzić. Czas najwyższy, by Komisja i Rada powiedziały jasno +nie+ temu projektowi
— podkreślił.
Wypowiadający się w imieniu Europejskich Konserwatystów i Reformatorów Zdzisław Krasnodębski (PiS) przekonywał, że projekt Nord Stream 2 jest niezgodny z podstawowymi wartościami europejskimi, na które tak często powołuje się KE. Jego zdaniem realizacja tego przedsięwzięcia mimo wszelkich zastrzeżeń nie została zaniechana również z powodu poparcia politycznego, jakim się on cieszy.
Komisja powinna wykazywać więcej śmiałości i zdecydowania wobec tych antyeuropejskich projektów, w których biorą udział przedsiębiorstwa najsilniejszych krajów członkowskich i które są popierane przez elity polityczne i gospodarcze
— apelował europoseł.
Wtórował mu prezes Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek, który powiedział, że Nord Stream 2 powinien być jak najszybciej objęty polityką sankcji.
Przecież Nord Stream 2 jest projektem podpisanym przez Niemcy, czyli państwo, które w imieniu Unii Europejskiej w jakimś sensie, bo z poparciem Komisji, zawierało porozumienia mińskie (dotyczące konfliktu na wschodzie Ukrainy - PAP)
— wskazywał.
Szef komisji przemysłu, badań i energii PE Jerzy Buzek (PO) podkreślał, że dla europarlamentu wszystko byłoby jasne, gdyby projekt mandatu do negocjacji KE z Rosją mówił, że morska część gazociągu jest w całości objęta unijnym, trzecim pakietem energetycznym. Przypomniał, że już po zakończeniu negocjacji to PE będzie ostatecznie akceptował umowę w tej sprawie.
Gdybyśmy mogli bezpośrednio zastosować prawo unijne, to dawno byśmy to zrobili
— odpowiadał mu komisarz Canete, zapowiadając jednocześnie zmianę przepisów w tej sprawie.
Przyznał, że z analiz KE wynika, iż Nord Stream 2 mógłby negatywnie wpływać na trasy przesyłowe wiodące z Rosji do UE przez Ukrainę. Zaznaczył, że rząd niemiecki powinien wspierać mandat dla KE, bo to również wsparcie dla Ukrainy.
Krytycznie o postawie władz w Berlinie wypowiadał się też niemiecki europoseł Zielonych Reinhard Buetikofer.
Pani kanclerz starała się zasłaniać argumentem, jakoby był to tylko i wyłącznie projekt gospodarczy, żeby nie pokazać politycznego wymiaru tego projektu. Niemcy powinny jasno opowiedzieć się za wartościami europejskimi, nie blokować tego mandatu
— oświadczył deputowany.
Mandat, na podstawie którego KE chce wypracować z Rosją porozumienie w sprawie stosowania podstawowych zasad prawa UE do morskiej części gazociągu Nord Stream 2, został przedstawiony w czerwcu. Obecnie pracują nad nim przedstawiciele krajów UE.
Krzysztof Strzępka (PAP)/ems
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Krytycznie o Nord Stream 2 wypowiadali się także przedstawiciele socjalistów, drugiej po chadekach największej frakcji w PE.
Ten gazociąg zwiększy nasze uzależnienie od niewiarygodnego dostawcy, zwiększy naszą zależność od paliw kopalnych, będziemy także podatni na presję ze strony partnerów zewnętrznych
— wymieniał duński europoseł Jeppe Kofod.
Rosja będzie miała możliwości wywierania bezpośredniej i pośredniej presji na państwa członkowskie. Nie możemy się na to zgodzić. Czas najwyższy, by Komisja i Rada powiedziały jasno +nie+ temu projektowi
— podkreślił.
Wypowiadający się w imieniu Europejskich Konserwatystów i Reformatorów Zdzisław Krasnodębski (PiS) przekonywał, że projekt Nord Stream 2 jest niezgodny z podstawowymi wartościami europejskimi, na które tak często powołuje się KE. Jego zdaniem realizacja tego przedsięwzięcia mimo wszelkich zastrzeżeń nie została zaniechana również z powodu poparcia politycznego, jakim się on cieszy.
Komisja powinna wykazywać więcej śmiałości i zdecydowania wobec tych antyeuropejskich projektów, w których biorą udział przedsiębiorstwa najsilniejszych krajów członkowskich i które są popierane przez elity polityczne i gospodarcze
— apelował europoseł.
Wtórował mu prezes Prawicy Rzeczypospolitej Marek Jurek, który powiedział, że Nord Stream 2 powinien być jak najszybciej objęty polityką sankcji.
Przecież Nord Stream 2 jest projektem podpisanym przez Niemcy, czyli państwo, które w imieniu Unii Europejskiej w jakimś sensie, bo z poparciem Komisji, zawierało porozumienia mińskie (dotyczące konfliktu na wschodzie Ukrainy - PAP)
— wskazywał.
Szef komisji przemysłu, badań i energii PE Jerzy Buzek (PO) podkreślał, że dla europarlamentu wszystko byłoby jasne, gdyby projekt mandatu do negocjacji KE z Rosją mówił, że morska część gazociągu jest w całości objęta unijnym, trzecim pakietem energetycznym. Przypomniał, że już po zakończeniu negocjacji to PE będzie ostatecznie akceptował umowę w tej sprawie.
Gdybyśmy mogli bezpośrednio zastosować prawo unijne, to dawno byśmy to zrobili
— odpowiadał mu komisarz Canete, zapowiadając jednocześnie zmianę przepisów w tej sprawie.
Przyznał, że z analiz KE wynika, iż Nord Stream 2 mógłby negatywnie wpływać na trasy przesyłowe wiodące z Rosji do UE przez Ukrainę. Zaznaczył, że rząd niemiecki powinien wspierać mandat dla KE, bo to również wsparcie dla Ukrainy.
Krytycznie o postawie władz w Berlinie wypowiadał się też niemiecki europoseł Zielonych Reinhard Buetikofer.
Pani kanclerz starała się zasłaniać argumentem, jakoby był to tylko i wyłącznie projekt gospodarczy, żeby nie pokazać politycznego wymiaru tego projektu. Niemcy powinny jasno opowiedzieć się za wartościami europejskimi, nie blokować tego mandatu
— oświadczył deputowany.
Mandat, na podstawie którego KE chce wypracować z Rosją porozumienie w sprawie stosowania podstawowych zasad prawa UE do morskiej części gazociągu Nord Stream 2, został przedstawiony w czerwcu. Obecnie pracują nad nim przedstawiciele krajów UE.
Krzysztof Strzępka (PAP)/ems
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/357762-przebudzenie-pe-wzywa-ke-i-rzady-panstw-do-przeciwstawienia-sie-nord-stream-2-manfred-weber-nie-powinnismy-robic-z-rosja-interesow?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.