Czwartkowe konsultacje prezydenta Andrzeja Dudy z przedstawicielami klubów parlamentarnych (w sprawie ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i Sądzie Najwyższym) przyniosły wiele relacji i komentarzy.
Schetyna po konsultacjach z prezydentem: „Jesteśmy gotowi do pracy nad prezydenckimi projektami”
Na antenie tvn24 uczestnicy spotkania - z ramienia Kukiz‘15 i Nowoczesnej - dzielili się spostrzeżeniami po wizycie u głowy państwa.
Grzegorz Długi (Kukiz‘15) podkreślił, że prezydent podtrzymał swój postulat w sprawie większości 3/5 przy wyborze członków Krajowej Rady Sądownictwa:
Prezydent Andrzej Duda powiedział nam o rozwiązaniach, które nas zadowoliły. Na przykład dostęp obywateli do KRS. W projekcie będzie możliwość, by to obywatele zgłaszali kandydatów do KRS. (…) Członków wybiera Sejm, ale to, kogo wybiera Sejm, będą zgłaszać obywatele - prezydent zaproponował, by była to grupa 2 tysięcy obywateli
— mówił Długi.
Katarzyna Lubnauer nie kryła swojego rozczarowania spotkaniem z prezydentem:
Wszystkie realne decyzje zapadły w poniedziałek [podczas spotkania z Jarosławem Kaczyńskim], teraz to tylko próba przekonywania społeczeństwa, że coś odbywa się w ramach konsultacji
— ubolewała posłanka Nowoczesnej.
Długi ripostował:
Nie krytykujmy wszystkiego tylko dlatego, by krytykować. Nie wchodźmy w buty PiS
— ocenił poseł K‘15.
Lubnauer odpowiedziała:
Na razie to pan prezydent chce wejść w buty pana ministra Ziobry
— stwierdziła, nawiązując do pomysłów, by kompetencje, które w pierwszych wersjach projektów należały do ministra sprawiedliwości zostały przeniesione na głowę państwa.
Z kolei w „Kropce nad i” Stanisław Tyszka ujawnił, że prezydent waha się, czy w KRS mają pozostać dwie izby - tak jak proponowało PiS w projektach.
Rozmawialiśmy z prezydentem, by to obywatele zgłaszali kandydatów do KRS. To paradoks, że Platforma boi się tego czynnika
— ocenił.
Borys Budka z PO zapewnił zaś, że prezydent mówił, że nie zgodzi się na to, by prokurator generalny miał mieć wpływ na skład Sądu Najwyższego i Krajowej Rady Sądownictwa.
Mówił, że rozważa, by to grupa sędziów lub grupa obywateli zgłaszała sędziów - kandydatów na członków KRS. To populistyczny postulat. Zapytałem prezydenta: a co jeśli zostanie zgłoszonych 400 członków do KRS? Prezydent nie przewidział tego wariantu, nie rozważał… (…) Skończy się na tym, że zgłosi dwóch tysięcy obywateli i będziecie handlować z PiS, by udawać, że to obywatelskość
— ocenił polityk Platformy, mówiąc do Tyszki.
Budka mówił też, że kwestia wieku emerytalnego wprowadzonego wobec sędziów SN nie została zgłoszona przez prezydenta. Jak zaznaczył poseł PO, delegacja Platformy apelowała, by przeprowadzone zostały szerokie konsultacje społeczne. Ta kwestia miała jednak nie zostać jednoznacznie rozstrzygnięta.
Na moje pytanie dotyczące dwóch izb w KRS prezydent zdawał się przyjmować te argumenty, natomiast nie zdradził, co będzie w tym projekcie
— powiedział.
Budka przyznał też, że Grzegorz Schetyna zaapelował o zwołanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego, by porozmawiać o polityce Antoniego Macierewicza.
lw, tvn24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/357667-poslowie-k15-i-n-odslaniaja-kulisy-spotkania-w-palacu-lubnauer-prezydent-chce-wejsc-w-buty-ziobry-co-dalej-z-krs-i-sn