Twierdzi, że został oszukany, że współpraca z Marcinem P. była porażką, ale jeszcze kilka lat temu, za 30 tys. złotych miesięcznie gotów był przeprowadzać niemal dziennikarskie śledztwo w sprawie rzekomych działań ABW przeciwko Amber Gold i OLT. Jedno jest pewne Emil Marat nie powiedział wszystkiego co wie w sprawie podejrzanych kontaktów Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Czy ABW gen. Bondaryka zmanipulowała podsłuchy? Świadek przed komisją Amber Gold: ”Cichocki znajomym z harcerstwa” [DOKUMENTY]
Nie ostrzegałem zarządu i Marcina P. o jakichkolwiek działaniach służb specjalnych wokół spółki.
– powiedział dziś Emil Marat, ale jednocześnie zaznaczył, że rozmowa o działaniach ABW w kontekście Amber Gold odbyła się w wąskim gronie współpracowników Marcina P.
Gdy Marcin P. narzekał, że jego firma jest rozbijana od zewnątrz, w luźnych rozmowach, zastanawialiśmy się, że należy zwrócić się do kogoś zaufanego. Wymieniłem nazwisko Jacka Cichockiego, który znał Kunachowicza z harcerstwa. Miał go za człowieka o krystalicznej uczciwości.
– zeznał Marat w trakcie przesłuchania.
Były doradce zarządu Amber Gold zapewniał, że nie miał pojęcia o przestępczym procederze Marcina P. Wychwalał Amber Gold.
Funkcjonowanie spółki od 3 lat, wypłacalność, regularnie wypłacanie klientom pieniędzy, ambitna inwestycja, regularne odmawiane przez prokuraturę wszczęcia postępowań wobec Amber Gold.
– wymieniał zalety spółki Amber Gold, która oszukała niemal 20 tysięcy klientów na kwotę 850 milionów złotych.
Jednocześnie, Emil Marat, zeznał, ze pojechał na specjalne spotkanie z jednym z dziennikarzy, który mógł posiadać wiedzę na temat działań Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego wobec Amber Gold. Czy na takie spotkanie wysyła się człowieka, który o służbach nic nie wie i jest jedynie zwykłym pracownikiem spółki?
Nie wiem. Ja traktowałem już tę sprawę nieco beletrystycznie. Poczułem się trochę jako reporter, którym kiedyś byłem i zaczęło mnie to intrygować.
– stwierdził Marat.
Zakończone skandalem ze stenogramami ABW, zeznania Emila Marata nie przyniosły odpowiedzi na wiele pytań członków komisji. Wiemy jednak jedno. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w 2012 roku mogła posiadać nieformalne kontakty z Marcinem P.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/357605-kolejny-oszukany-przez-marcina-p-czy-lacznik-oszusta-z-abw-i-waznymi-urzednikami-tuska-e-marat-zastanawialismy-sie-ze-nalezy-zwrocic-sie-do-kogos-zaufanego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.