Okazuje się, że pan Timmermans instruuje mnie co ma na myśli Trybunał Sprawiedliwości UE, a w Trybunale wiceprzewodniczący zwraca się do strony skarżącej, żeby ona inaczej sformułowała wniosek, bo on ma ochotę ukarać Polskę
— powiedział minister środowiska Jan Szyszko w programie „Minęła 20” (TVP INFO).
Minister nakreślił, jak toczyła się sprawa Puszczy Białowieskiej od końcówki lipca tego roku, kiedy to TS UE zdecydował o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych.
My dostaliśmy postanowienie od Trybubału Sprawiedliwości UE, że możemy stosować środki zmierzające do ochrony gatunków siedlisk, ale wynikające z bezpieczeństwa publicznego i my się do tego całkowicie dostosowaliśmy. Zrobiłem konferencję i podziękowałem za to, że takie postanowienie dostałem
— mówił minister o decyji TS UE podjętej pod koniec lipca tego roku.
Dwa dni później dostałem pismo od pana wiceprzewodnićzacego KE Timmermansa, w którym on interpretował, co Trybunał miał na myśli i w jaki sposób należy podchodzić do tego bezpieczeństwa publicznego
— dodał.
Prowadzący program Michał Rachoń zauważył, że to oznacza, iż władza wykonawcza w UE interpretuje wyrok władzy sądowniczej. Jest to zastanawiające z uwagi na fakt, że to własnie Komisja Europejska krytykuje Polskę za reformę sądownictwa.
Z tego widać, że prawo jest troszeczkę labilne w wykonaniu UE i KE. Ja tego nie rozumiem i muszę powiedzieć, że określam to jako skandal. My autentycznie reprezentujemy prawo w stosunku do obszaru Natura 2000, wykonujemy dokładnie zalecenia, dyrektywy i także postawnowienia TS UE
— powiedział minister.
Okazuje się, że pan Timmermans instruuje mnie co ma na myśli Trybunał Sprawiedliwości UE, a w Trybunale wiceprzewodniczący zwraca się do strony skarżącej, żeby ona inaczej sformułowała wniosek, bo on ma ochotę ukarać Polskę
— podkreślił Szyszko.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Okazuje się, że pan Timmermans instruuje mnie co ma na myśli Trybunał Sprawiedliwości UE, a w Trybunale wiceprzewodniczący zwraca się do strony skarżącej, żeby ona inaczej sformułowała wniosek, bo on ma ochotę ukarać Polskę
— powiedział minister środowiska Jan Szyszko w programie „Minęła 20” (TVP INFO).
Minister nakreślił, jak toczyła się sprawa Puszczy Białowieskiej od końcówki lipca tego roku, kiedy to TS UE zdecydował o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych.
My dostaliśmy postanowienie od Trybubału Sprawiedliwości UE, że możemy stosować środki zmierzające do ochrony gatunków siedlisk, ale wynikające z bezpieczeństwa publicznego i my się do tego całkowicie dostosowaliśmy. Zrobiłem konferencję i podziękowałem za to, że takie postanowienie dostałem
— mówił minister o decyji TS UE podjętej pod koniec lipca tego roku.
Dwa dni później dostałem pismo od pana wiceprzewodnićzacego KE Timmermansa, w którym on interpretował, co Trybunał miał na myśli i w jaki sposób należy podchodzić do tego bezpieczeństwa publicznego
— dodał.
Prowadzący program Michał Rachoń zauważył, że to oznacza, iż władza wykonawcza w UE interpretuje wyrok władzy sądowniczej. Jest to zastanawiające z uwagi na fakt, że to własnie Komisja Europejska krytykuje Polskę za reformę sądownictwa.
Z tego widać, że prawo jest troszeczkę labilne w wykonaniu UE i KE. Ja tego nie rozumiem i muszę powiedzieć, że określam to jako skandal. My autentycznie reprezentujemy prawo w stosunku do obszaru Natura 2000, wykonujemy dokładnie zalecenia, dyrektywy i także postawnowienia TS UE
— powiedział minister.
Okazuje się, że pan Timmermans instruuje mnie co ma na myśli Trybunał Sprawiedliwości UE, a w Trybunale wiceprzewodniczący zwraca się do strony skarżącej, żeby ona inaczej sformułowała wniosek, bo on ma ochotę ukarać Polskę
— podkreślił Szyszko.
Czytaj dalej na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/357503-minister-szyszko-to-co-wczoraj-sie-stalo-jest-skandalem-z-ktorego-trybunal-sprawiedliwosci-ue-powinien-sie-wytlumaczyc?strona=1