Jak ocenia Pani wywiad, które prof. Michał Królikowski udzielił „Laboratorium Więzi”?
Mam wrażenie, że jego wypowiedź jest mocno narcystyczna. Lekceważące recenzowanie Prawa i Sprawiedliwości oraz prezesa Jarosława Kaczyńskiego może wynikać z niepopartej jego dorobkiem przesadnej pewności siebie pana prof. Królikowskiego. Polacy głosowali na koncepcję PiS i prezesa Kaczyńskiego, a nie na biurkowe i zachowawcze, trochę w stylu „aby było jak było” koncepcje pana profesora Królikowskiego. Zauważmy, że pan profesor bardzo lubi odwoływać się do pojęć społecznej nauki Kościoła, mówi o antropologii katolickiej itd. itp.. A jednak w czasie gdy był wiceministrem w rządzie PO-PSL wspierał partię, która niszczyła Kościół w Polsce. Nie wiem kiedy pan profesor Królikowski był szczery, czy kiedy merytorycznie wspierał Platformę, czy dziś kiedy mentorsko, w katolickim duchu poucza prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Przepraszam pana Królikowskiego, ale mam większe zaufanie do rozumienia dobra wspólnego przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego niż do jego wywodów na ten temat. Prof. Królikowski prezentuje się z jednej strony jako katolik, z drugiej strony u schyłku rządów PO jako wiceminister sprawiedliwości, gdy ta partia chciała przepchnąć ustawę Palikota o uznawaniu płci - wszedł na mównicę sejmową i uzasadniał konieczność uznania innej „wrażliwości” i obiecywał, że pomoże nawet w napisaniu tej ustawy. Jak to się ma do katolicyzmu, z którym ideologia gender jest przecież sprzeczna? Uważam, że prof. Królikowski powinien mieć więcej pokory. Jego środowisko polityczne, z którym współpracował przegrało przecież wybory.
Rozmawiał Tomasz Karpowicz.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jak ocenia Pani wywiad, które prof. Michał Królikowski udzielił „Laboratorium Więzi”?
Mam wrażenie, że jego wypowiedź jest mocno narcystyczna. Lekceważące recenzowanie Prawa i Sprawiedliwości oraz prezesa Jarosława Kaczyńskiego może wynikać z niepopartej jego dorobkiem przesadnej pewności siebie pana prof. Królikowskiego. Polacy głosowali na koncepcję PiS i prezesa Kaczyńskiego, a nie na biurkowe i zachowawcze, trochę w stylu „aby było jak było” koncepcje pana profesora Królikowskiego. Zauważmy, że pan profesor bardzo lubi odwoływać się do pojęć społecznej nauki Kościoła, mówi o antropologii katolickiej itd. itp.. A jednak w czasie gdy był wiceministrem w rządzie PO-PSL wspierał partię, która niszczyła Kościół w Polsce. Nie wiem kiedy pan profesor Królikowski był szczery, czy kiedy merytorycznie wspierał Platformę, czy dziś kiedy mentorsko, w katolickim duchu poucza prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Przepraszam pana Królikowskiego, ale mam większe zaufanie do rozumienia dobra wspólnego przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego niż do jego wywodów na ten temat. Prof. Królikowski prezentuje się z jednej strony jako katolik, z drugiej strony u schyłku rządów PO jako wiceminister sprawiedliwości, gdy ta partia chciała przepchnąć ustawę Palikota o uznawaniu płci - wszedł na mównicę sejmową i uzasadniał konieczność uznania innej „wrażliwości” i obiecywał, że pomoże nawet w napisaniu tej ustawy. Jak to się ma do katolicyzmu, z którym ideologia gender jest przecież sprzeczna? Uważam, że prof. Królikowski powinien mieć więcej pokory. Jego środowisko polityczne, z którym współpracował przegrało przecież wybory.
Rozmawiał Tomasz Karpowicz.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/357502-nasz-wywiad-prof-pawlowicz-michal-krolikowski-powinien-miec-wiecej-pokory-jego-srodowisko-polityczne-przegralo-przeciez-wybory?strona=2