Po przepychance na korytarzach sejmowych, Adamowicz unikał odpowiedzi na pytania dziennikarza TVP. Prezydent Gdańska wrzucił do sieci nagranie z tego zdarzenia.

To tylko fragment z napaści TVPis w osobie Łukasza Sitka. Od drzwi w Sejmie aż do parkingu kilkaset metrów od bramy . Inwektywy, krzyki i próby wyprowadzenia nas z równowagi. Telewizja publiczna nie istnieje, są za to oficerowie polityczni

— napisał Adamowicz na Facebooku.

Reporter pytał prezydenta Gdańska.

Jest Pan włodarzem Gdańska, czy panu nie wstyd?

Adamowicz w końcu kazał swojej rzecznik nagrać całe zajście.

Dlaczego prosiliście przestępców o pieniądze? Niech Pani się nie uśmiecha, pan prezydent będzie miał postawione zarzuty prokuratorskie. (…) Panie Prezydencie, chcemy wiedzieć, kim jest Paweł Adamowicz na liście klientów Amber Gold? Możemy z panem wrócić do Gdańska, te pytania powrócą. My musimy widzieć, dlaczego pan wspiera przestępczość w Gdańsku. To byli pospolici przestępcy, pan o  tym wiedział

— pytał bez skutku dziennikarz.

ak/TVP Info/Facebook