Sąd Najwyższy podjął decyzję w sprawie umocowania Julii Przyłębskiej jako prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Trzech obradujących w tej sprawie sędziów zadecydowało, że Sąd Najwyższy odmawia odpowiedzi na to pytanie prawne.
Trzech sędziów Sądu Najwyższego zbadało we wtorek na rozprawie pytanie prawne w sprawie umocowania sędzi Przyłębskiej „do dokonywania czynności za prezesa Trybunału Konstytucyjnego, jako stronę albo uczestnika postępowania cywilnego”. Miało również odpowiedzieć, czy tę kwestię może oceniać sąd powszechny. Pytanie zadał Sąd Apelacyjny w Warszawie w lutym bieżącego roku na kanwie wniosku byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego w trybie cywilnym.
Przedstawicielka Prokuratury Krajowej prokurator Bożena Górecka wniosła, by Sąd Najwyższy odmówił odpowiedzi na pytanie. Pełnomocnik byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego mecenas Roman Nowosielski wniósł z kolei, by Sąd Najwyższy udzielił odpowiedzi pozytywnej na pierwsze pytanie. Nowosielski podkreślał we wtorek, że Sąd Apelacyjny nie wchodzi w prerogatywy prezydenta, lecz pyta, czy spełniono wszystkie warunki formalne powołania Przyłębskiej, do czego - według niego - nie doszło. Zdaniem adwokata, funkcję prezesa TK „pełni osoba nieuprawniona, a sądy muszą tę sytuację tolerować”. Jego zdaniem, w składzie Trybunału są „osoby, które nie są sędziami TK”.
Państwo oparte na nieprawdzie jest państwem chorym
— mówił o procedurze powołania prezesa.
Nie możemy tego tolerować. To będzie rak, który będzie toczył system polskiego prawa i sądownictwa
— dodał.
Jak zaznaczył, składając wniosek do Sądu Okręgowego, Rzepliński „nie chciał nikomu zaszkodzić, tylko wprost realizował konstytucję”.
Prokurator Górecka mówiła w Sądzie Najwyższym, że SA nie mógł zadać pytania, bo „nie występuje związek miedzy rozpoznaniem sprawy, a pytaniem prawnym”.
Sąd Apelacyjny nie wykazuje żadnego przepisu, który nasuwa w jego ocenie wątpliwości, a jedynie wymaga by Sąd Najwyższy wydał rozstrzygnięcie co do sposobu procedowania
— podkreślała.
Mówiła, że jedną z przesłanek pytania jest wykazanie poważnych wątpliwości prawnych i że odpowiedź jest niezbędna do rozstrzygnięcia sprawy.
Sąd Apelacyjny powinien podjąć samodzielną decyzję merytoryczną
— dodała.
Zaznaczyła, że sprawa zainicjowana przez Rzeplińskiego, w myśl prawa, nie mieści się w pojęciu „sprawy cywilnej”. Wniosek Rzeplińskiego W lutym Sąd Apelacyjny w Warszawie, na kanwie wniosku byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego profesora Andrzeja Rzeplińskiego, zadał Sądowi Najwyższemu pytanie prawne w sprawie umocowania sędzi Przyłębskiej „do dokonywania czynności za prezesa TK jako stronę albo uczestnika postępowania cywilnego” oraz problemu, czy tę kwestię może oceniać sąd powszechny.
Sąd wskazał między innymi, że w grudniu 2016 roku nie została podjęta przewidziana w przepisach uchwała nowego Zgromadzenia Ogólnego TK przedstawiająca prezydentowi kandydatów na stanowisko prezesa, a w Zgromadzeniu Ogólnym Trybunału z 20 grudnia 2016 roku nie uczestniczyli wszyscy sędziowie TK, którzy złożyli ślubowanie (nie było sędziego Stanisława Rymara) - brały zaś w nim udział osoby, „które zostały wybrane przez Sejm VIII kadencji na obsadzone stanowiska sędziowskie”, czyli tak zwani sędziowie-dublerzy.
Konieczne i w pełni zasadne jest zatem postanowienie SN o odmowie odpowiedzi na pytanie prawne
— argumentowała Przyłębska.
Wyrok nowego Trybunału W poniedziałek zmieniony przez PiS Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy Kodeksu postępowania cywilnego są niekonstytucyjne w zakresie, w jakim pozwalają sądowi cywilnemu na ocenę prawidłowości powołania prezesa Trybunału Konstytucyjnego przez prezydenta. Taki wyrok wydał pięcioosobowy skład nowego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie złożonego w lipcu wniosku. Posłowie PiS zakwestionowali w nim przepisy, na których podstawie sądy cywilne - jak mówili - „roszczą sobie prawo” do badania decyzji związanych z powołaniem przez prezydenta Andrzeja Dudę nowej prezes TK Julii Przyłębskiej. Zdaniem posłów władza sądownicza nie ma prawa badania legalności prawidłowości powołania prezesa Trybunału Konstytucyjnego. Procedura powołania prezesa Trybunału Konstytucyjnego przez prezydenta RP nie może być przedmiotem kontroli w postępowaniu cywilnym - wskazał nowy TK w uzasadnieniu wyroku.
ems/PAP/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/357414-sad-najwyzszy-odmowil-odpowiedzi-na-pytanie-prawne-w-sprawie-sedzi-przylebskiej-sn-zajmowal-sie-sprawa-jej-umocowania-jako-prezesa-tk
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.