Dziękuję za każdy głos w tej dyskusji. I te demagogiczne, podlane oddźwiękiem politycznym i te merytoryczne. To co wydarzyło się czasie nawałnic, które nawiedziły Polskę, było wydarzeniem o niespotykanej dotąd skali. Trzeba dziękować tym wszystkim, którzy nieśli wtedy pomoc. A byli wtedy wszyscy

— mówiła premier Beata Szydło w Sejmie podczas dyskusji nad usuwaniem skutków i pomocy po nawałnicach, jakie dotknęły Polskę w okresie wakacyjnym.

Można oczywiście teraz wygłaszać różne demagogiczne hasła, ale nie na tym rzecz polega. W obliczu takiego nieszczęścia, powinnyśmy być wszyscy razem i nie przekrzykiwać się różnego rodzaju groźbami i inwektywami, ale starać się rozmawiać merytorycznie o tym, nie tylko jak pomóc, ale również jakie wyciągnąć wnioski na przyszłość

— podkreśliła.

Dlatego powstał w rządzie zespół który dokonuje takiej analizy przeglądu tych wszystkich rozrządzeń i ustaw, które regulują sprawy związane z niesieniem pomocy i przygotujemy do końca września tę analizę i te zmiany, które wiemy już dzisiaj, że są koniecznie. Zawiodły te procedury - i nie chce się tutaj przerzucać i dyskutować politycznie, ale chce mówić, jak pomóc tym ludziom – które były przygotowanie za państwa rządów

— powiedziała szefowa rządu.

Zdajemy sobie sprawę, że usuwanie tych skutków będzie trwało jeszcze długo. (…) jesteśmy gotowi do tego, aby od razu te pieniądze, które będą zawnioskowane przez samorządy, wypłacać na konto. Z tej pierwszej pomocy te pieniądze były uruchamiane od razu

— przypomniała premier.

Jeżeli chcemy budować skuteczny system, to musimy dbać o to, byśmy byli razem i nie wykorzystywali takich sytuacji do budowania politycznych kapitałów

— zaznaczyła.

Można wybrać drogę biegania wśród zniszczonych budynków, gdy najbardziej potrzebna jest wtedy pomoc, a można wybrać drogę spokojnej pomocy i bycia wśród ludzi, którzy tego potrzebują. I dziękuję tym politykom, którzy wybrali właśnie tę drugą drogę

— mówiła w Sejmie premier Szydło.

ak