Gorąca jesień w polityce? Maciej Wąsik: „Spodziewam się, że opozycja będzie histerycznie przeszkadzać w reformach, ale dostanie zimny prysznic”

Spodziewam się, że opozycja będzie próbowała histerycznie w tym przeszkadzać i zamiast gorącej jesieni, jak zapowiadał Grzegorz Schetyna, opozycja dostanie zimny prysznic. Bo nastroje społeczne w Polsce są wyraźnie dobre, a Polacy akceptują kurs reformatorski

— mówił w Radiu Wnet Maciej Wąsik, Zastępca Ministra Koordynatora Służb Specjalnych.

W trakcie rozmowy padło ciekawe spostrzeżenie ministra Wąsika na temat Prawa i Sprawiedliwości.

PiS łączy w sobie najlepsze cechy romantyzmu i pozytywizmu - czyli szczytne idee, wielką wizję i dalekosiężne cele z pracę pozytywną wśród ludzi i dla ludzi

— zaczął Wąsik.

Zastępca Koordynatora Służb Specjalnych podkreślił, że wraz z końcem politycznych wakacji, w Sejmie rozpoczną się prace nad wdrożeniem kolejnych ustaw, których zadaniem jest zreformowanie Polski.

Spodziewam się, że opozycja będzie próbowała histerycznie w tym przeszkadzać i zamiast gorącej jesieni, jak zapowiadał Grzegorz Schetyna, opozycja dostanie zimny prysznic

— stwierdził.

Bo nastroje społeczne w Polsce są wyraźnie dobre, a Polacy akceptują kurs reformatorski

— dodał.

Zdaniem Wąsika na jesieni nie powinno dojść do „kolejnej bitwy o sądy”.

Natomiast to, co ustaliliśmy w lipcu, gdy ta batalia się odbyła, przyniosła to, że chyba nikt już nie ma wątpliwości, że reforma sądów jest niezbędna. Są różnice zdań co do jej kierunku, ale to, że sądownictwo musi być zreformowane, chyba wszyscy są pewni, bez względu na poglądy polityczne

— stwierdził sekretarz stanu w KPRM.

Nie może być tak, jak było. Musi być zmiana. Bez dobrego wymiaru sprawiedliwości nie ma sprawiedliwego państwa, a my chcemy, aby w Polsce do sądu chodziło się nie po wyroki, ale po sprawiedliwość

— podkreślił.

Jak dodał Zastępca Koordynatora Służb Specjalnych, opozycji brakuje już „paliwa” do wszczęcie awantur politycznych.

Jestem przekonany, że Polacy chcą spokoju, chcą budować swój dobrobyt i nie są zainteresowani zawieruchą polityczną. Podejrzewam, że wielkich demonstracji nie będzie

— powiedział, oceniając również, że im bardziej Bruksela atakuje stronę polską, tym większe rośnie poparcie dla PiS.

Polacy nie akceptują, aby decyzje o Polsce były podejmowane w myśl zasady „ulica i zagranica”. To jest zła droga

— stwierdził polityk PiS.

Czytaj dalej na następnej stronie