Wokół Mariusa Olecha, trójmiejskiego biznesmena, który zeznaje przed komisją śledczą ds. Amber Gold jako świadek, znów pojawiają się kontrowersje.
Dziwne, bo wg. niemieckiego „Focus” z roku 1997 Marius Olech jako „kryminalista i złodziej samochodów” jako 33 latek siedział za szmugiel
– pisze na Twitterze internautka podpisująca się jako Klara.
Użytkowniczka Twittera zamieściła nawet screen ze wspomnianej publikacji.
Na przykład Marius Olech: za komuny jako 33-latek siedział w areszcie śledczym pod zarzutem przemytu, w 1981 rozpoczął nowe życie jako bagażowy w Hamburgu, a dzisiaj jest jednym z najbogatszych Polaków. Posiada między innymi przedsiębiorstwa zajmujące się spedycją międzynarodową, kantory wymiany walut, biura podróży i firmę ochroniarską, jest także wspólnikiem banku. Olech odświeżył starą znajomość w Hamburgu na początku lat 80. Tam poznał Nikodema Skotarczaka
– czytamy w „Focusie”.
O wątpliwej przeszłości Olecha poinformował Jarosław Maringe, ps. Chińczyk, b. gangster związany z grupą pruszkowską.
Poznałem go w latach 90., gdy jako małolat jeździłem na różnego rodzaju rozkminki do Trójmiasta. Opłacał się za działania o charakterze przestępczym grupie pruszkowskiej, dzięki temu miał ochronę
– powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Chińczyk.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Kim jest Marius Olech, kluczowy świadek ws. Amber Gold? Szokująca relacja b. gangstera: Opłacał się Pruszkowowi, miał ochronę
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/357306-niemiecki-focus-o-przeszlosci-mariusa-olecha-jako-33-latek-siedzial-w-areszcie-sledczym-pod-zarzutem-przemytu