Nie miałem okazji widzieć tej ekspertyzy. Wiem, że będzie jutro przedstawiona, ale wnioski nie dziwią. To nie pierwsza ekspertyza, która pojawiła się w ostatnich latach, które dowodzą, że możemy domagać się reparacji. Ani w sensie prawnym, ani politycznym, ta sprawa nie została zakończona
— mówił w programie „Gość Wiadomości” (TVP) Michał Wójcik, wiceminister sprawiedliwości, odnosząc się do sprawy ekspertyzy ws. reparacji wojennych od Niemiec, jaką przygotowano w Biurze Analiz Sejmowych.
Rozumiem, że politycy opozycji, mówiąc o braku tych możliwości, opierają się w takim razie na ekspertyzach przygotowanych dla Bundestagu?
— dodał Wójcik.
Wiceminister zwrócił również uwagę na podstawy historyczne w tej sprawie.
Niemcy znakomicie wiedzą, co to są reparacje. Po I wojnie światowej płacili je ponad 90 lat. Kilka temu została spłacona ostatnia rata na rzecz Belgii czy Francji. Jeżeli chodzi o reparacje w stosunku do nich ze strony naszego kraju, to mówią, że w 1953 rozstrzygnięto sprawę
— mówił.
Pamiętajmy, że w 2004 polski parlament podjął tę sprawę i wówczas jednomyślnie polscy parlamentarzyści postanowili, żeby wymóc na rządzie, by domagał się odszkodowań od strony niemieckiej. Rząd Belki tego nie wykonał
— dodał.
Jeśli ktoś myśli, że temat jest zamknięty, to mówię, że tak nie jest i z pewnością jutrzejsza ekspertyza to potwierdzi
— podkreślił Michał Wójcik.
Wiceminister sprawiedliwości przypomniał, że podnosi się ostatnio kwestię „potrzeby przebaczenia”.
Jak najbardziej, przebaczenie tak, ale mówiąc językiem chrześcijańskim: jeżeli chcemy przebaczenia, to pamiętajmy, jakie jest warunek dobrej spowiedzi - zadośćuczynienie Bogu i bliźniemu
— powiedział.
Pamiętamy, kto jest odpowiedzialny za te zbrodnie. Używanie fałszywego określenia „polskie obozy” tego nie ukryje
— dodał.
ak/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/357159-wojcik-przebaczenie-za-zbrodnie-niemieckie-tak-ale-pamietajmy-jaki-jest-warunek-dobrej-spowiedzi-zadoscuczynienie