Budzą bardzo wiele niepokoju w całym NATO, nie tylko w Polsce. Dlatego, że są bardzo nieprzejrzyste, gromadzą więcej żołnierzy niż to jest oficjalnie deklarowane przez Rosję i Białoruś
— mówił o ćwiczeniach Zapad-17 Antoni Macierewicz w programie „Gość Wiadomości”. Szef resortu obrony komentował sprawę przetargu na śmigłowce dla polskiego wojska.
Możliwy jest podział tej oferty dla więcej niż jednego przedsiębiorstwa. To są trzy podmioty, które występowały jako potencjalny producent śmigłowców już kilka lat temu i każdy jest brany pod uwagę, również Airbus
— powiedział.
Na polską obronność w najbliższym czasie zostanie wydane 550 mld złotych.
Zgodnie z decyzją rządu, która jest podstawą sejmowej ustawy, który mam nadzieję szybko będzie przyjęta. Taki jest plan wydatkowania pieniędzy. Najpierw 2 proc., a potem sukcesywnie aż do 2,5 proc
— powiedział.
Jaki sprzęt jest dzisiaj dla Polski najważniejszy?
Oczywiście obrona przeciwrakietowa i nasze zdolności artyleryjskie
— stwierdził Macierewicz.
Szef polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej gościł w Tallinie, gdzie wraz z innymi szefami resortów obronności rozmawiał m.in. nt. przyszłości wschodniej flanki NATO.
Decyzji nie podjęto żadnej. Ale najważniejszym tematem była kwestia stałej strukturalnej współpracy w dziedzinie obronności, od skrótu angielskiego Pesco, która z punktu widzenia Polski i większości krajów Europy Środkowo-Wschodniej budzi obawy co do tego, czy nie przekształci się w działania do tego, by podzielić Europę, stworzyć Europę dwóch prędkości w sferze militarnej i ześrodkować naszego wysiłku zbrojnego tylko na południową flankę NATO. To jest istotnym przedmiotem troski
— powiedział.
Wczoraj odbyliśmy swoistą grę decyzyjną dot. ataku cybernetycznego i ta gra wykazała bardzo daleko idącą spójność ministrów obrony w kwestii skali niebezpieczeństwa i zagrożenia ze wschodu, które wymaga zaangażowania NATO na bardzo szybkim etapie konfliktu, który może się na początku wydawać konfliktem społecznym, ekologicznym, ale w istocie w zapleczu swoim ma państwo, które może zagrozić bezpieczeństwu całej Europy
— dodał.
Macierewicz komentował też ćwiczenia Zapad-17, organizowane przez Federację Rosyjską i Białoruś.
Budzą bardzo wiele niepokoju w całym NATO, nie tylko w Polsce. Dlatego, że są bardzo nieprzejrzyste, gromadzą więcej żołnierzy niż to jest oficjalnie deklarowane przez Rosję i Białoruś
— powiedział.
Trzeba sobie zdawać sprawę, że mają charakter ofensywny, a nie defensywny, jak deklarują Rosja i Białoruś. Po drugie, są tylko częścią mobilizacji sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej na wschodniej flance NATO, a nie jedynym elementem, z którym mamy do czynienia
— dodał.
Zwrócił uwagę na fakt, że zagrożenie ze strony Rosji istnieje nie tylko z kierunku białoruskiego.
Od Estonii aż po Morze Czarne zagrożenie wzrasta
— stwierdził.
Jaka będzie polska odpowiedź?
Nie podejmujemy jakichś specjalnych działań. Od dawna planowaliśmy ćwiczenia Dragon-17 i one się odbędą. Tak się złożyło, że rosyjskie ćwiczenia na nie się nałożyły. Zbieżność wynika z decyzji rosyjskiej
— stwierdził.
Polska przez lata brała udział w misjach ekspedycyjnych. Macierewicz mówił o przyszłości tego typu zaangażowania polskich wojsk.
Decyzji ostatecznej nie ma. Zastępca Sekretarza Generalnego zwrócił się do mnie z prośbą o zwiększenie naszego zaangażowania w Afryce środkowej, w krajach Sahelu. Zobaczymy na ile to będzie możliwe. Padały wstępnie konkretne liczby i rodzaje uzbrojenia, które byłyby tam potrzebne. Była też krótka rozmowa o powrocie do Libanu, do misji ONZ. To wydaje być się rozsądne
— powiedział.
Co dalej z pomysłem stworzenia strzelnic w każdym powiecie?
To proces rozłożony na kilka lat. W przyszłym roku mogłoby to dotyczyć 20-30 powiatów. Chcemy to robić we współpracy z samorządami. Wiele się już do nas zgłosiło, gotowe do współpracy. Mówimy też o klasach mundurowych, o Wojskach Obrony Terytorialnych
— mówił Macierewicz.
Zgłosiły się samorządy, w których rządzą też inne partie niż Prawo i Sprawiedliwość, bo to naturalny odruch obronny
— dodał.
Zdaniem ministra Macierewicza wzrost patriotyzmu wśród młodych ludzi to efekt wstrząsu po katastrofie pod Smoleńskiem.
Najważniejszą przyczyną jest wstrząs jaki młodzież i wielu Polaków przeżyło w 2010 roku w czasie tragedii smoleńskiej, gdy na naszych oczach poległa niemal cała elita narodowa, dwóch prezydentów i wszyscy dowódcy
— powiedział szef MON.
Pytany o konflikt z prezydentem, odparł:
Ja takiego konfliktu nie dostrzegam. Bywają różnice zdań, które mam nadzieję będą różnicami twórczymi. i pozwolą wypracować rozwiązania najlepsze dla Polski.
mly/tvp.info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/356967-antoni-macierewicz-przed-manewrami-zapad-17-od-estonii-az-po-morze-czarne-zagrozenie-wzrasta