Skromny księgowy z Przemyśla, były żołnierz Armii Krajowej podpalił się podczas krajowych dożynek na wypełnionym stutysięcznym tłumem Stadionie Dziesięciolecia 8 września 1968 roku. To był protest przeciwko agresji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację.
Dwa dni przed swoim samospaleniem, Ryszard Siwiec sporządził swój testament i nagrał oświadczenie. Znazały się tam m.in. następujące słowa:
Upaść może naród wielki, ale zginąć tylko nikczemny. Udowodnijcie swoim wyborem, że nie jesteśmy narodem nikczemnym. SOS! Ratujcie najpiękniejsze tradycje naszego narodu, tolerancję, poszanowanie drugiego człowieka, wolność sumienia, wolność myśli i przekonań
Najczęściej przywoływany jest poniższy fragment:
Ludzie, w których może jeszcze tkwi iskierka ludzkości, uczuć ludzkich, opamiętajcie się! Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie, opamiętajcie się! Jeszcze nie jest za późno!
W wyniku poparzeń, Siwiec zmarł 12 września 1968 roku. Miał wtedy 59 lat.
Dnia 7 marca 2009 roku, w 100 rocznicę urodzin Siwca, Sejm RP upamiętnił go specjalną uchwałą.
as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/356948-uslyszcie-moj-krzyk-zwyczajnego-czlowieka-mija-49-lat-od-samospalenia-ryszarda-siwca-na-stadionie-dziesieciolecia