Nie czuję chłodu. Absolutnie. Rzeczą naturalną jest, że ja sprawy personalne i strategiczne konsultuję z prezesem mojej partii, panem premierem Jarosławem Kaczyńskim. Jestem wiceprezesem, nie widzę kompletnie nic nadzwyczajnego
– powiedziała premier Beata Szydło na antenie RMF FM, pytana o stan relacji na linii KPRM-Pałac Prezydencki.
Pytana, o to czy czeka na akceptacje swoich decyzji ze strony Jarosława Kaczyńskiego, odpowiedziała:
Ustalamy wspólnie.
Premier tłumaczyła, że naturalną rzeczą jest współpraca premiera rządu ze swoim zapleczem politycznym i jego liderem.
Nie rozumiem tego zdziwienia, że premier rządu stworzonego przez Prawo i Sprawiedliwość ustala kwestie personalne i strategiczne z liderem swojej partii. Martwiłabym się gdyby było odwrotnie. Czuję wsparcie prezesa Kaczyńskiego. Martwiłabym się gdyby nie pytał, o to co robię. To byłoby oznaką naprawdę dużych kłopotów
– powiedziała.
Przed nami ważny moment roku, gdy prezydent Duda ogłosi swoje projekty dot. reformy sądownictwa. Premier Szydło, pytana o konsultacje w tej sprawie z głową państwa, mówiła, że czeka aż prezydent projekty przygotuje.
Czekam na projekty, które pan prezydent przygotuje. Wtedy będziemy mogli o tym porozmawiać, o ich zawartości. Mam nadzieję, że będą to projekty, które będą prowadzić do gruntownej reformy sądownictwa
– stwierdziła.
Pan prezydent jest dysponentem tego tematu. Dla mnie oczywistym jest, że te projekty powinny być skonsultowane z ministrem sprawiedliwości. Skonsultowane zanim będą uchwalone
– dodała.
Komentowała też pracę Ministerstwa Obrony Narodowej i Antoniego Macierewicza.
Bardzo dużo w ciągu tych kilkunastu miesięcy się odbyło. To jest modernizacja armii, to jest szczyt NATO, 2 proc. PKB. Śmigłowce będą, proszę mi wierzyć. Ten proces już ruszył, zostały ogłoszone konkursy
– powiedziała premier.
Odnosząc się do sprawy zamieszania wokół fabryki Autosan, powiedziała:
Poprosiłam ministrów o wyjaśnienia, te wyjaśnienia dostałam. Toczy się postępowanie uruchomione Polską Grupę Zbrojeniową i Autosan. Ale jest to postępowanie prowadzone przez służby, dlatego na te informacje musimy poczekać. Sam Autosan nie ucierpiał, bo ma zapewnioną produkcję i możliwość startowania w kolejnych przetargach.
Beata Szydło powiedziała, że polski rząd włączy się w walkę o reparacji od Niemiec, jeżeli zostanie podjęta decyzja polityczna przez parlament.
Jesteśmy zawsze gotowi walczyć o sprawiedliwość i prawdę wobec polskiego państwa. Reparacje wojenne to zaszłość, która musi być wyjaśniona. Ta dyskusja trwa. Jeżeli zostanie podjęta taka decyzja polityczna, to polski rząd się w to włączy
– powiedziała.
Polska była ofiarą II Wojny Światowej, potem za zgodą państwa Europy Zachodniej została oddana pod reżim państwa komunistycznego. Z tego powodu jesteśmy państwem, które musi nadrabiać zaległość i to robimy. Ale chcemy mówić o tej sprawiedliwości
– dodała.
Stanowisko polskiego rządu zostanie publiczne ogłoszone wtedy, kiedy zostanie podjęta decyzja polityczna, że będziemy o reparacje występować. W moim przekonaniu to Polsce się należy i jesteśmy gotowi, by takie postępowanie prowadzić
– mówiła premier.
Przed nami wybory w Niemczech. Premier Szydło odniosła się do wypowiedzi Angeli Merkel nt. Polski.
Dla Polski Niemcy są ważnym partnerem gospodarczym i politycznym. Jaki będzie wynik wyborczy w Niemczech, to zobaczymy. To decyzja niemieckiego społeczeństwa. Póki co trwa zaciekła walka, w której pani kanclerz próbuje odnosić się do wewnętrznych tematów polskich
– powiedziała.
Angela Merkel jest bardzo pragmatycznym i rozsądnym politykiem. Jeżeli mamy mówić o stabilizacji sytuacji, to jest to polityk doświadczony i pragmatyczny. Jest korzystniejszym partnerem niż polityk populista, który jest nastawiony bardzo negatywnie do swojego otoczenia
– dodała.
My jesteśmy partnerem, a nie państwem, które będzie bezkrytycznie przyjmowali wszystko, czego inni będą oczekiwali
– mówiła.
Premier odniosła się też do problemy gabinetów politycznych, które PiS miało zlikwidować.
Gabinety polityczne w rządzie nie są rozbudowane. U mnie gabinet polityczny liczy naprawdę niewiele osób. W ocenie mojej nie jest to rozbudowana administracja. To, że szukamy oszczędności w administracji to fakt
– powiedziała.
Oczywiście, że można się koncentrować na dyskusji o tym, czy gabinety polityczne należy zlikwidować czy nie. Być może taka decyzja, w którymś momencie zapadnie
– dodała.
Trzeba oceniać gabinety polityczne i całą administrację z punktu widzenia tego, jak wywiązuje się ze swoich obowiązków i czy jest skuteczna
– mówiła.
Na koniec odniosła się do problemu ustawy o zakazie handlu w niedzielę.
To jest projekt, który ma swoje korzenie właśnie w „Solidarności” i ma bardzo duże poparcie obywatelskie. Rząd daje opinie do tego projektu. Praca nad tym projektem trwa. Rozumiem postulaty „Solidarności” i rozumiem oczekiwanie, że to każda niedziele będzie wolna.
Dalszy ciąg na następnej stronie ===>
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nie czuję chłodu. Absolutnie. Rzeczą naturalną jest, że ja sprawy personalne i strategiczne konsultuję z prezesem mojej partii, panem premierem Jarosławem Kaczyńskim. Jestem wiceprezesem, nie widzę kompletnie nic nadzwyczajnego
– powiedziała premier Beata Szydło na antenie RMF FM, pytana o stan relacji na linii KPRM-Pałac Prezydencki.
Pytana, o to czy czeka na akceptacje swoich decyzji ze strony Jarosława Kaczyńskiego, odpowiedziała:
Ustalamy wspólnie.
Premier tłumaczyła, że naturalną rzeczą jest współpraca premiera rządu ze swoim zapleczem politycznym i jego liderem.
Nie rozumiem tego zdziwienia, że premier rządu stworzonego przez Prawo i Sprawiedliwość ustala kwestie personalne i strategiczne z liderem swojej partii. Martwiłabym się gdyby było odwrotnie. Czuję wsparcie prezesa Kaczyńskiego. Martwiłabym się gdyby nie pytał, o to co robię. To byłoby oznaką naprawdę dużych kłopotów
– powiedziała.
Przed nami ważny moment roku, gdy prezydent Duda ogłosi swoje projekty dot. reformy sądownictwa. Premier Szydło, pytana o konsultacje w tej sprawie z głową państwa, mówiła, że czeka aż prezydent projekty przygotuje.
Czekam na projekty, które pan prezydent przygotuje. Wtedy będziemy mogli o tym porozmawiać, o ich zawartości. Mam nadzieję, że będą to projekty, które będą prowadzić do gruntownej reformy sądownictwa
– stwierdziła.
Pan prezydent jest dysponentem tego tematu. Dla mnie oczywistym jest, że te projekty powinny być skonsultowane z ministrem sprawiedliwości. Skonsultowane zanim będą uchwalone
– dodała.
Komentowała też pracę Ministerstwa Obrony Narodowej i Antoniego Macierewicza.
Bardzo dużo w ciągu tych kilkunastu miesięcy się odbyło. To jest modernizacja armii, to jest szczyt NATO, 2 proc. PKB. Śmigłowce będą, proszę mi wierzyć. Ten proces już ruszył, zostały ogłoszone konkursy
– powiedziała premier.
Odnosząc się do sprawy zamieszania wokół fabryki Autosan, powiedziała:
Poprosiłam ministrów o wyjaśnienia, te wyjaśnienia dostałam. Toczy się postępowanie uruchomione Polską Grupę Zbrojeniową i Autosan. Ale jest to postępowanie prowadzone przez służby, dlatego na te informacje musimy poczekać. Sam Autosan nie ucierpiał, bo ma zapewnioną produkcję i możliwość startowania w kolejnych przetargach.
Beata Szydło powiedziała, że polski rząd włączy się w walkę o reparacji od Niemiec, jeżeli zostanie podjęta decyzja polityczna przez parlament.
Jesteśmy zawsze gotowi walczyć o sprawiedliwość i prawdę wobec polskiego państwa. Reparacje wojenne to zaszłość, która musi być wyjaśniona. Ta dyskusja trwa. Jeżeli zostanie podjęta taka decyzja polityczna, to polski rząd się w to włączy
– powiedziała.
Polska była ofiarą II Wojny Światowej, potem za zgodą państwa Europy Zachodniej została oddana pod reżim państwa komunistycznego. Z tego powodu jesteśmy państwem, które musi nadrabiać zaległość i to robimy. Ale chcemy mówić o tej sprawiedliwości
– dodała.
Stanowisko polskiego rządu zostanie publiczne ogłoszone wtedy, kiedy zostanie podjęta decyzja polityczna, że będziemy o reparacje występować. W moim przekonaniu to Polsce się należy i jesteśmy gotowi, by takie postępowanie prowadzić
– mówiła premier.
Przed nami wybory w Niemczech. Premier Szydło odniosła się do wypowiedzi Angeli Merkel nt. Polski.
Dla Polski Niemcy są ważnym partnerem gospodarczym i politycznym. Jaki będzie wynik wyborczy w Niemczech, to zobaczymy. To decyzja niemieckiego społeczeństwa. Póki co trwa zaciekła walka, w której pani kanclerz próbuje odnosić się do wewnętrznych tematów polskich
– powiedziała.
Angela Merkel jest bardzo pragmatycznym i rozsądnym politykiem. Jeżeli mamy mówić o stabilizacji sytuacji, to jest to polityk doświadczony i pragmatyczny. Jest korzystniejszym partnerem niż polityk populista, który jest nastawiony bardzo negatywnie do swojego otoczenia
– dodała.
My jesteśmy partnerem, a nie państwem, które będzie bezkrytycznie przyjmowali wszystko, czego inni będą oczekiwali
– mówiła.
Premier odniosła się też do problemy gabinetów politycznych, które PiS miało zlikwidować.
Gabinety polityczne w rządzie nie są rozbudowane. U mnie gabinet polityczny liczy naprawdę niewiele osób. W ocenie mojej nie jest to rozbudowana administracja. To, że szukamy oszczędności w administracji to fakt
– powiedziała.
Oczywiście, że można się koncentrować na dyskusji o tym, czy gabinety polityczne należy zlikwidować czy nie. Być może taka decyzja, w którymś momencie zapadnie
– dodała.
Trzeba oceniać gabinety polityczne i całą administrację z punktu widzenia tego, jak wywiązuje się ze swoich obowiązków i czy jest skuteczna
– mówiła.
Na koniec odniosła się do problemu ustawy o zakazie handlu w niedzielę.
To jest projekt, który ma swoje korzenie właśnie w „Solidarności” i ma bardzo duże poparcie obywatelskie. Rząd daje opinie do tego projektu. Praca nad tym projektem trwa. Rozumiem postulaty „Solidarności” i rozumiem oczekiwanie, że to każda niedziele będzie wolna.
Dalszy ciąg na następnej stronie ===>
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/356786-premier-szydlo-rzecza-naturalna-jest-ze-sprawy-personalne-i-strategiczne-konsultuje-z-jaroslawem-kaczynskim