Komisja Weryfikacyjna, po raz szósty, ukarała Hannę Gronkiewicz Waltz, karą grzywny za nieusprawiedliwione niestawiennictwo na rozprawie Komisji Weryfikacyjnej w sprawie reprywatyzacji kamienicy przy Marszałkowskiej 43. Hanna Gronkiewicz–Waltz ma zapłacić 3 tysiące złotych grzywny. Bulwersującej obrony prezydent podjął się Robert Kropiwnicki z PO, który uznał grzywnę dla Hannę Gronkiewicz-Waltz jako „nękanie Warszawy”. Widać, ze dobry humor wiceprzewodniczącej PO jest dla Kropiwnickiego ważniejszy niż dobro warszawiaków.
Rytualne karanie prezydenta jest wysoce niepotrzebne i niestosowne. To nękanie Warszawy karą grzywny. To Niepotrzebne. Chcecie wymuszać na niej zeznania. To ma jasny kontekst polityczny. Niech pan przewodniczący wycofa się z rytuału karania Hanny Gronkiewicz-Waltz.
– grzmiał Kropiwnicki na rozprawie przed Komisją Weryfikacyjną.
Pani prezydent powinna wykonać osobisty obowiązek i tylko ?Hanna Gronkiewicz– Waltz może ten obowiązek wykonać.(…) Nie możemy dopuścić do sytuacji, by jakakolwiek osoba decydowała, czy jest potrzebna organowi. (…) W sprawie rozwodowej nie można wysłać sąsiada, by reprezentował stronę.
– celnie odpowiedział Sebastian Kaleta.
Inni członkowie komisji podkreślali, ze Hanna Gronkiewicz– Waltz łamie prawo i lekceważy prace komisji.
Ma dwóch dobrze opłacanych pełnomocników, którzy rytualnie bronią Hannę Gronkiewicz-Waltz.(…)Warszawa jest tam gdzie siedzi Społeczna Rada (przy komisji - red.), a nie w ratuszu
– mówił poseł Lisiecki.
Wniosek o grzywnie przeszedł w głosowaniu członków komisji.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/356568-kolejna-grzywna-dla-hanny-gronkiewicz-waltz-i-histeryczny-popis-posla-kropiwnickiego-z-po-to-nekanie-warszawy-i-wymuszanie-zeznan