Manewry Zapad 2017 to demonstracja siły. Putin kocha prężenie muskułów. I uwielbia pokazywać swoje znaczenie nie tylko na użytek gry międzynarodowej, ale też na użytek swojej polityki wewnętrznej. Te manewry odbędą się niepokojąco blisko polskiej granicy, zaledwie kilka kilometrów dalej. To rodzi niebezpieczeństwo, że przez zwykły zbieg okoliczności, zamierzony lub nie, mogą zacząć się kłopoty. Podobnie jak w przypadku Korei Północnej. Rakieta może spaść nie tam, gdzie trzeba
— powiedział w studiow wPolsce.pl Ryszard Żółtaniecki, ekspert ds. Międzynarodowych.
To, co niebezpieczne, że cały czas nie mamy diagnozy, ilu żołnierzy weźmie udział w manewrach. Mówi się nawet o 130 tys. żołnierzy
— przestrzegał Żółtaniecki.
W ciągu ostatniego roku zaczął sypać się cały strategiczny plan Putina czyli izolacja Polski, flirt z Francją i dezinformacja. Także kłopoty Trumpa są wygenerowane przez rosyjskie służby. Wszystko po to, by osłabić jego pozycję we własnym kraju i na zewnątrz. Polska z takiego doklejonego modułu do NATO, członka drugiej kategorii, jak niektórzy to nazywają, staje się elementem tej strategii Rosji. Wtedy, kiedy w Warszawie wizytował Jens Stoltenberg, ale także ministrowie zagraniczni, Polska staje się elementem wzmocnionej osłony flanki wschodniej NATO. Przy całej obsesji Rosji na punkcie bezpieczeństwa, staje się to niebezpieczne. Oni myślą, że coś, co jest dobre dla innych, musi być złe dla Polski. Jeżeli ktoś się z czegoś cieszy, to Rosja powinna się smucić. I jest to odbierane przez Rosję jako element zagrożenia dla świętej Rosji.
— dodał ekspert.
Pytany o to, czy istnieje bezpośrednie zagrożenie ataku Rosji na Polskę, odpowiedział, że w tej chwili takiego zagrożenia nie ma, ale nie należy usypiać czujności.
Gdy ktoś pięć lat temu powiedział, że Rosja zaanektuje Krym, to nikt mu nie wierzył. Uznano by taką osobę za szaleńca. Żyjemy w czasach, gdzie rzeczy nie do pomyślenia stają się elementem naszej codzienności. W przypadku naszych relacji z Rosją, nie możemy się łudzić, że kiedy my pozostaniemy elastyczni, oni zrobią krok do tyłu. Zrobią krok do przodu. Sposobem na Rosja jest postawienie twardego muru
— zaznaczył Ryszard Żółtaniecki.
Jak stwierdził, manewry Zapad 2017 mogą być także elementem walki z Ukrainą. Jego zdaniem Rosja nie wyrzekła się Ukrainy, a cały projekt euroazjatycki Putina ma sens, kiedy Ukraina jest jego elementem. Teraz celem Putina, jak zaznaczył ekspert, jest zrujnowanie ukraińskiej gospodarki.
Przestrzegam przed tezą Radosława Sikorskiego, że zwycięstwo jest po naszej stronie, a nie po stronie Rosjan. To odcięło Ukraińców od Rosjan, ale do pewnego momentu. Bieda nie zmusi Ukraińców do zmiany postawy. Reakcje zachodu są z kolei skrajnie egoistyczne. Nie należy tego lekceważyć
— dodał Żółtaniecki.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/356545-ryszard-zoltaniecki-dla-wpolscepl-o-manewrach-rosyjsko-bialoruskich-zapad-2017-to-demonstracja-sily-putin-kocha-prezenie-muskulow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.