Na łamach nowego numeru tygodnika „Sieci” Piotr Zaremba pochyla się nad tematem polskiej kultury i tego, kto ją tłamsi, nie pomijając kwestii Manifestu Kultury Niepodległej.
Głównym atutem dokumentu kursującego w sieci jest imponująca lista nazwisk. Jest wianuszek dziennikarzy „Gazety Wyborczej”, ale są też nazwiska wybitne – od Wojciecha Smarzowskiego po Andrzeja Seweryna, od Marii Janion po Agnieszkę Holland. Jedni są przeciwnikami tego rządu od początku, inni doszlusowali ostatnio, zwłaszcza w czasach wojny o sady
— pisze na łamach „Sieci” Piotr Zaremba.
Czego więc żądają artyści? Jak pisze Zaremba, w samym manifeście jest sporo ogólników i trochę pomysłów w teorii korzystnych dla twórców kultury.
Mówi się o zakazie cenzury, o autonomii instytucji kultury, o „obywatelskim mechanizmie finansowania kultury”, co brzmi dobrze, ale nie jest przekładane na konkret
— zwraca uwagę.
Autor artykułu nawiązuje również do sporu o Teatr Stary w Krakowie. Przypomina „zbrodnie” o które chociażby „Gazeta Wyborcza” posądza obecne Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Zastanawia się również, kto kładzie rękę na polskiej kulturze.
Zła prawicowa władza, która ze zmiany w Starym Teatrze nie czerpie ideowych profitów? Która postawiła na dawnego dziennikarza „Wyborczej” i na przybysza z Anglii, chcącego się ujmować za prawami gejów i kobiet? Która umożliwiła jedynie estetyczny płodozmian? Czy może koteria, która chce mieć monopol? Nie twierdzę, że wszyscy sygnatariusze o tym wiedzą, że kierują się środowiskowym egoizmem, ale równocześnie obsługują polityczny przemysł. Jan Klata może dzięki ich wizji udzielić kolejnego wywiadu „Wyborczej”, protektorce manifestu, o szalejącym w Polsce nacjonalizmie. I petryfikują to, co jest w mechanizmach rządzących polską kulturą złego. Nie twierdzę, że rząd nie ma pokus przestawiania wajchy w drugą stronę. Ale akurat Ministerstwo Kultury porusza się w świecie teatru ostrożnie. Nie ma nawet odwagi postawić pytania: czyje są instytucje kultury?
— pisze Zaremba.
Dodaje jednak, że jest trochę reżyserów „niezaangażowanych”. Ale ich drogę będą wytyczać ci „zaangażowani”, słuszni.
To samo dotyczy innych dziedzin – „Wyborcza” atakując Instytut Książki pod kierownictwem Dariusza Jaworskiego, robi awanturę o katalog na targi we Frankfurcie, w którym ośmielono się umieścić także konserwatywnych twórców. Jan Polkowski nie może być dobrym poetą, bo nie pił wódki z Adamem Michnikiem. Oto, jak wygląda w obecnej Polsce stłamszenie kultury przez straszną prawicę
— pisze Piotr Zaremba.
Więcej przeczytasz w tekście Piotra Zaremby pod tytułem „Kto tłamsi polska kulturę”, który ukazał się na łamach nowego numeru tygodnika „Sieci”, dostępnym w sprzedaży od 4 września, także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html. Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/356355-kto-tlamsi-polska-kulture-piotr-zaremba-w-nowym-numerze-sieci-o-manifescie-kultury-niepodleglej