Powstał projekt ustawy, która ma zabezpieczyć mieszkańców Warmii i Mazur przed roszczeniami tzw. późnych przesiedleńców do Niemiec. Rozwiązania zostały przygotowane przy współpracy kancelarii mecenasa Lecha Obary oraz poseł Prawa i Sprawiedliwości Iwony Arent. Informację podał „Nasz Dziennik”.

Późni przesiedleńcy do Niemiec z terenów Warmii i Mazur od lat starają się w polskich sądach o zwrot pozostawionych nieruchomości, albo o odszkodowanie. Majątki te zostały przejęte przez Skarb Państwa, a po 1990 r. często trafiały w ręce samorządu lub osób prywatnych.

Projekt ustawy ma być odpowiedzią na roszczenia – podkreśla Michał Mosakowski, który współpracuje z kancelarią prawniczą mec. Lecha Obary.

Projekt jasno określa przesłanki podmiotowe osób chcących ubiegać się o potwierdzenie prawa do tej rekompensaty, na czele z obowiązkiem legitymowania się obowiązkiem polskim, zarówno w momencie opuszczania nieruchomości dawniej, jak i w momencie składania wniosku. Główne założenia określają również termin na złożenie takiego wniosku. Termin ten nie będzie kilkuletni, ale najprawdopodobniej wyniesie kilka miesięcy, być może rok. Projekt będzie określał także wysokość rekompensaty na poziomie 20 proc. wartości pozostawionego mienia. Kolejne bardzo ważne założenie dotyczy tego, iż takie roszczenia przysługiwałyby wyłącznie właścicielom, bądź też ich bezpośrednim spadkobiercom. W tej ustawie wyłączamy możliwość tzw. handlu roszczeniami

– tłumaczy Michał Mosakowski.

Mecenas zwraca też uwagę, że wielu z tzw. późnych przesiedleńców otrzymało odszkodowanie od niemieckiego rządu.

W projekcie ustawy – jak dodał – przewidziano, że wartość ewentualnej rekompensaty byłaby pomniejszona o środki uzyskane w Niemczech.

Poseł Iwona Arent zapowiada, że kroki na rzecz poparcia tego projektu będą podejmowane we wrześniu, po zakończeniu sejmowych wakacji.

Radio Maryja/mall