NASZ WYWIAD. Marek Jakubiak: "Unijne elity mają z Polską kłopot, bo polski rząd w końcu zaczął formułować swoje żądania i oczekiwania"

E-voting jest metodą, która jest stosowana w dużej części państw Europy i nie widzę powodów, aby podobnie nie było w Polsce

—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Marek Jakubiak, poseł Kukiz‘15.

wPolityce.pl: Panie pośle, ostatni tydzień upłynął nam pod znakiem ataków unijnych instytucji na Polskę. Do prezydent Francji Emmanuela Macrona i przewodniczącego Timmermansa krytykujących rząd w Warszawie dołączyła również milcząca raczej w tych sprawach kanclerz Niemiec Angela Merkel. Co Pana zdaniem powoduje tak silną i zmasowaną krytykę? Czy rzeczywiście jest to troska o praworządność?

Marek Jakubiak: Unijne elity mają obecnie z Polską kłopot, bo polski rząd w końcu zaczął formułować swoje żądania i oczekiwania. Mam jednak pretensję do Prawa i Sprawiedliwości, że na ringu, na którym Polska jest atakowana przez Komisję Europejską, w narożniku nie było ministra Witolda Waszczykowskiego. Spójrzmy na nagranie z debaty w Parlamencie Europejskim nt. praworządności w Polsce, kiedy europoseł Karski mówi przewodniczącemu Timmermansowi o przypadkach sędziów na telefon. Widać tam zdziwienie przewodniczącego Komisji Europejskiej, co świadczy, że jest on niedoinformowany. Polska strona powinna w tej sprawie zawiodła. Przedstawiciele polskiego rządu powinni pojechać do Brukseli, aby tam przedstawić swoje racje, a nie komunikować się z unijnymi urzędnikami z Warszawy.

CZYTAJ WIĘCEJ: Burzliwa debata PE nt. praworządności w Polsce! Timmermans zapowiada: „Nie odpuścimy!”. Jurek: „Prosimy o respektowanie suwerenności”. WIDEO

Może panią kanclerz rozwścieczyły żądania zapłaty reparacji?

Od ponad 70 lata w Polsce nie ma klimatu, aby stanowczo powiedzieć, że Niemcy są nam winne pieniądze na zniszczenie naszego kraju podczas II wojny światowej. Powinniśmy ubiegać się o zwrot pieniędzy, które musieliśmy wydać na odbudowę Polski ze zgliszczy. To Niemcy swoimi działaniami doprowadzili nasz kraj do ruiny. Proszę zauważyć, że podniesienie tego tematu przyniosło już pierwsze skutki. Ambasador Niemiec w Polsce, we wpisie na Twitterze nie mówi już o nazistach czy hitlerowcach, tylko przyznaje, że wojnę z premedytacją wywołali Niemcy.

Podniesienie tematu reparacji przypomina więc kto był katem a kto ofiarą podczas II wojny światowej, a z tym jest czasem problem…

Dokładnie. Uważam, że polski rząd powinien wystawić rachunek Niemcom. Niemcy muszą wiedzieć, że mają zobowiązanie wobec Polski. Media na całym świecie powinny podnieść temat i przypomnieć, że Polska w wyniku niemieckich działań poniosła określone straty, z których podnosimy się do dzisiaj. Niemcy są dzisiaj bogatsi naszą biedą.

Niektórzy mówią, że o odszkodowania za zniszczenia wojenne powinniśmy się zwrócić również do Rosjan. Co Pan o tym sądzi?

Pewnie tak, ale to jest zupełnie inny temat, którego bym nie łączył z niemieckimi reparacjami. Przypomnę, że za rządów Platformy Obywatelskiej podpisano porozumienie, wedle którego to Polska płaci odszkodowania za utracony majątek na Ukrainie. Nie Rosja, a Polska!

To na koniec pytanie z innego beczki. Ruch Kukiz‘15 proponuje, żeby wprowadzić w Polsce możliwość głosowania przez internet. Rozpoczęto już w tym zakresie prace eksperckie i polityczne konsultacje. Myśli Pan, że to skuteczny lek na niską frekwencję wyborczą w Polsce?

Paweł Kukiz podnosi tę kwestię od samego początku. E-voting jest metodą, która jest stosowana w dużej części państw Europy i nie widzę powodów, aby podobnie nie było w Polsce. Byłem świadkiem, kiedy Paweł Kukiz przedstawiał ten pomysł prezydentowi Andrzejowi Dudzie, który zareagował bardzo pozytywnie. Mam nadzieję, że jest szansa na polityczny konsensus w tej sprawie, choć wiemy z ujawnionych nagrań z restauracji „Sowa&Przyjaciele” co o elektronicznym głosowaniu myśli Platforma Obywatelska.

Rozmawiał Kamil Kwiatek