Pojawia się tutaj także kwestia przenikania się sfery bieżącej polityki z polityką historyczną. Czy osobie publicznej, politykowi opozycji wypada - tak jak to zrobił Paweł Adamowicz na Westerplatte, czy wcześniej Hanna Gronkiewicz-Waltz przy okazji uroczystości rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego – mieszać te kwestie w czasie wydarzeń, które powinny z pewnością łączyć różne strony sporu politycznego?
Absolutnie, historia Polski jest jedna i niezależnie od poglądów i barw politycznych powinniśmy czcić tych, którzy zasłużyli się Polsce na przestrzeni lat i wieków. Bez wątpienia prezydenci, których pan wymienił – prezydent Gdańska i Warszawy, ale można wskazać takich miast o wiele więcej, jak chociażby włodarzy Poznania, Łodzi, Lublina, czy Radomia - bardzo często traktują historię, patriotyzm i uroczystości z nimi związane w sposób bardzo instrumentalny. Jednak okazuje się, że z tą historią tym ludziom nie jest po drodze i duszą się w takim swoistym kagańcu, kiedy muszą występować podczas tych uroczystości.
Wydarzenie na Westerplatte to także sprawa burzy wokół apelu poległych. Prezydent Adamowicz i wielu polityków opozycji, w tym Tomasz Siemoniak, zaatakowali MON. Jednak ten ostatni zignorował fakt, że uroczystość odbyła się zgodnie z ceremoniałem wojskowym przez niego zatwierdzonym. Jak oceniłby Pan zachowanie byłego ministra obrony?
Tomasz Siemoniak, czołowa postać Platformy Obywatelskiej ostatnich lat, absolutnie mija się z prawdą, pisząc bardzo często różnego rodzaju komentarze, wytaczając inwektywy pod adresem ministra Antoniego Macierewicza. Apelowałbym do posła Siemoniaka, by bardziej koncentrował się na merytorycznej pracy w komisji obrony narodowej, bo tej pracy i jego obecności jest jak na lekarstwo i żeby poświęcał się bardziej dla swojej ojczyzny. Oczywiście, krytyka jest wpisana w spór polityczny, ale powinna to być krytyka merytoryczna. A jeżeli pan Siemoniak wskazuje np. kwestię apelu pamięci, czy to na Westerplatte, czy to w innym miejscu, to odbywają się one przecież zgodnie z ceremoniałem wojskowym – i jak pan słusznie zauważył – na mocy decyzji podpisanej przez niego samego. Są więc określone zasady i przepisy, które obowiązują w takich sytuacjach.
Proszę zwrócić uwagę też na to, że działacze PO bardzo często w sposób wybiórczy traktują przepisy prawa i obowiązki, które stoją przed politykami, żołnierzami, czy najważniejszymi osobami w państwie. Być może nie mają i nie chcą mieć pełnej wiedzy, a być może jest to typowa polityczna ignorancja z ich strony, która przysłania im oczy i nie chcą poznać prawdy, czy powodów takiej, a nie innej decyzji. A bardzo często są one podejmowane w tej chwili przez ministrów rządu Prawa i Sprawiedliwości, ale są niejako kwestiami, które zaistniały i zostały uregulowane w czasie 8-letnich rządów PO.
Rozmawiał Adam Kacprzak
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Pojawia się tutaj także kwestia przenikania się sfery bieżącej polityki z polityką historyczną. Czy osobie publicznej, politykowi opozycji wypada - tak jak to zrobił Paweł Adamowicz na Westerplatte, czy wcześniej Hanna Gronkiewicz-Waltz przy okazji uroczystości rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego – mieszać te kwestie w czasie wydarzeń, które powinny z pewnością łączyć różne strony sporu politycznego?
Absolutnie, historia Polski jest jedna i niezależnie od poglądów i barw politycznych powinniśmy czcić tych, którzy zasłużyli się Polsce na przestrzeni lat i wieków. Bez wątpienia prezydenci, których pan wymienił – prezydent Gdańska i Warszawy, ale można wskazać takich miast o wiele więcej, jak chociażby włodarzy Poznania, Łodzi, Lublina, czy Radomia - bardzo często traktują historię, patriotyzm i uroczystości z nimi związane w sposób bardzo instrumentalny. Jednak okazuje się, że z tą historią tym ludziom nie jest po drodze i duszą się w takim swoistym kagańcu, kiedy muszą występować podczas tych uroczystości.
Wydarzenie na Westerplatte to także sprawa burzy wokół apelu poległych. Prezydent Adamowicz i wielu polityków opozycji, w tym Tomasz Siemoniak, zaatakowali MON. Jednak ten ostatni zignorował fakt, że uroczystość odbyła się zgodnie z ceremoniałem wojskowym przez niego zatwierdzonym. Jak oceniłby Pan zachowanie byłego ministra obrony?
Tomasz Siemoniak, czołowa postać Platformy Obywatelskiej ostatnich lat, absolutnie mija się z prawdą, pisząc bardzo często różnego rodzaju komentarze, wytaczając inwektywy pod adresem ministra Antoniego Macierewicza. Apelowałbym do posła Siemoniaka, by bardziej koncentrował się na merytorycznej pracy w komisji obrony narodowej, bo tej pracy i jego obecności jest jak na lekarstwo i żeby poświęcał się bardziej dla swojej ojczyzny. Oczywiście, krytyka jest wpisana w spór polityczny, ale powinna to być krytyka merytoryczna. A jeżeli pan Siemoniak wskazuje np. kwestię apelu pamięci, czy to na Westerplatte, czy to w innym miejscu, to odbywają się one przecież zgodnie z ceremoniałem wojskowym – i jak pan słusznie zauważył – na mocy decyzji podpisanej przez niego samego. Są więc określone zasady i przepisy, które obowiązują w takich sytuacjach.
Proszę zwrócić uwagę też na to, że działacze PO bardzo często w sposób wybiórczy traktują przepisy prawa i obowiązki, które stoją przed politykami, żołnierzami, czy najważniejszymi osobami w państwie. Być może nie mają i nie chcą mieć pełnej wiedzy, a być może jest to typowa polityczna ignorancja z ich strony, która przysłania im oczy i nie chcą poznać prawdy, czy powodów takiej, a nie innej decyzji. A bardzo często są one podejmowane w tej chwili przez ministrów rządu Prawa i Sprawiedliwości, ale są niejako kwestiami, które zaistniały i zostały uregulowane w czasie 8-letnich rządów PO.
Rozmawiał Adam Kacprzak
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/355892-nasz-wywiad-skurkiewicz-widac-z-jaka-osoba-mamy-do-czynienia-pawel-adamowicz-na-pewno-nie-jest-wzorowym-przykladem-obywatela?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.