W 1968 spotkałem się z Wałęsą oko w oko. On wtedy był w szeregach grupy ok. 100 osobowej ORMO-wców, którzy mieli bić studentów. Studenci przyszli do mnie i tak na placu zebrało się ok. 2 tys. studentów, a ich była setka, no więc oni uciekli. Od 1968 Wałęsa jest jawnie po przeciwnej stronie. Do „Solidarności” został skierowany przez bezpiekę
— mówi portalowi wPolityce.pl legendarny działacz opozycji w PRL Andrzej Gwiazda.
wPolityce.pl: W Gdańsku obchody Porozumień Sierpniowych są organizowane zarówno przez „Solidarność”, jak i KOD. Jak Pan odbiera ten fakt?
Andrzej Gwiazda: Jako naturalny stan. KOD stanął po drugiej stronie barykady. Jednym z inicjatorów KOD-u jest prof. Hartman, który w swoim tekście „Ty polski chamie, polski chamie” pisał: „Miliony was, chamy, miliony. I co my mamy z wami zrobić? Ale przyjdzie na was czas. A jak nie na was, to na wasze dzieci. Weźmiemy szturmem wasze szkoły, zwabimy was podstępem do teatrów, wyślemy wasze dzieci w świat (…) I narodzi się Polska ludzi przyzwoitych”. To bardzo ważny tekst. Okazuje się, że w planach tych, którzy manifestują z KOD-em było wysłanie naszych dzieci za granicę. Podkreślam, że to było zaplanowane działanie. Wystarczy spojrzeć na to, co zostało ze stoczni oraz wielu innych zakładów. To był zaplanowany proces niszczenia polskiego przemysłu.
W Polsce w 1980 roku według ekonomistów kanadyjskich i USA Polska była sklasyfikowana na 9 lub 10 miejscu w rankingu potęg przemysłowych świata. Przy niższych kosztach produkcji byliśmy w stanie zaoferować ogromny strumień towarów pod względem jakości na poziomie światowym, ale w konkurencyjnej cenie.
Obecnie wygrywamy konkurencję z firmami zachodnimi m.in. w branży transportowej czy meblarskiej. Jak Pan to skomentuje?
Jeżeli rozpatrujemy obecną sytuację, to PiS w tej chwili odbudowuje naszą gospodarkę po katastrofie Balcerowicza. Polacy są bardzo zdolnym narodem, są doskonałymi pracownikami, którzy potrafią wnieść innowacje na każdym poziomie produkcji. Przed wojną, w trakcie 20-lecia międzywojennego, doganialiśmy już Zachód. Mieliśmy taką szansę także po 1989 roku i dlatego Zachód włączył się w ten rodzaj transformacji gospodarczej w Polsce, który proponował Balcerowicz. Kraje Zachodnie zrobiły to ze strachu o swoje pieniądze, z obawy przed gospodarką Polski.
Zapytam Pana jeszcze o obchody rocznicy Porozumień Sierpniowych. W tych organizowanych przez KOD bierze udział m.in. były przewodniczący „Solidarności” Lech Wałęsa. Wygłosił on przemówienie, w którym stwierdził, że należy prowadzić walkę z obecnie rządzącymi, a on będzie tę walkę wspierał.
Bardzo jemu życzę aby ją wspierał, bo to czego się tknie Wałęsa upada. Poza tym Wałęsa legitymizuje tę Targowicę. To są ci, z którymi walczyliśmy, przeciwko którym była „Solidarność”.
W 1968 spotkałem się z Wałęsą oko w oko. On wtedy był w szeregach grupy ok. 100 osobowej ORMO-wców, którzy mieli bić studentów. Studenci przyszli do mnie i tak na placu zebrało się ok. 2 tys. studentów, a ich była setka, no więc oni uciekli. Od 1968 Wałęsa jest jawnie po przeciwnej stronie. Do „Solidarności” został skierowany przez bezpiekę. Przypominam, że trzeciego dnia strajku Wałęsa go zerwał, wzywał żeby wytężoną pracą nadrobić straty spowodowane strajkiem i samotnie śpiewał hymn Polski. Przed halami stali stoczniowcy ze spuszczonymi głowami i słuchali solowego występu Wałęsy.
Grzegorz Schetyna stwierdził dzisiaj, że to Wałęsa tworzył „Solidarność”, to za nim stanęły miliony Polaków i prawda jest tylko jedna.
O tym, że Wałęsa jest agentem bezpieki nie wiedziało miliony ludzi. Natomiast Schetyna na pewno to wie i prowadzi politykę Platformy, czyli partii tej części opozycji, która przy Okrągłym Stole zawarła pakt z bezpieką, czyli z ministrem MSW Czesławem Kiszczakiem. To był sojusz części opozycji, a na dobrą sprawę Tajnych Współpracowników ze swoim szefem.
Rozmawiał Adam Stankiewicz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/355620-nasz-wywiad-andrzej-gwiazda-walesa-legitymizuje-targowice-z-kod-u-to-sa-ci-przeciwko-ktorym-byla-solidarnosc