Czy Tomasz Piątek autor książki o rzekomych tajemnicach Antoniego Macierewicza cierpi na manię prześladowczą? Wiele wskazuje, że tak.
Od 14 miesięcy w moim telefonie słychać podczas rozmowy jakieś brzęczenie. Znajomi prześcigają się w domysłach, jakiego rodzaju podsłuch mogę mieć - i dlaczego taki głośny? Bo przecież można podsłuchiwać kogoś cyfrowo, bez żadnych odgłosów. Służby mają teraz prawo legalnie to robić, podczepiając się pod przekaźnik linii komórkowej, ale taka ingerencja zostawia ślady. Dużo mniejsze zostawia taki podsłuch analogowy, czyli mniej nowoczesny, niekiedy brzęczący, jak mówią eksperci
—mówi w rozmowie z Gazeta.pl Piątek.
Czy dziennikarz chce wykorzystać swoje 5 minut i robi co może, aby podgrzać atmosferę wokół siebie i swojej książki?
kk/Gazeta.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/355489-piatek-robi-z-siebie-meczennika-od-14-miesiecy-w-moim-telefonie-slychac-jakies-brzeczenie