Niemieckie gazety głoszą tezy o szaleństwie polskiego rządu. Publicyści zastanawiają się po co Polsce konflikt z UE, kiedy mówią, że zjednoczonej Europy opuszczać nie chcą.
Autor Süddeutsche Zeitung Daniel Brössler zastanawia się, do czego dąży Beata Szydło i Jarosław Kaczyński chcąc konfliktu z Unią Europejską. Nie zauważa natomiast, że to unijni urzędnicy rzucają hasła o dialogu, a w rzeczywistości nie dostrzegają merytorycznych wyjaśnień rządu.
Niemcy nie widzą, albo nie chcą widzieć, że to Komisja Europejska uparcie dąży do konfliktu podważając rządy demokratycznie wybranej partii. Nie widzi, że im bardziej naciska, tym bardziej w Polakach rośnie niechęć do unijnych struktur. Identycznie, jak rosła w Brytyjczykach, o których także w niemieckiej prasie padł komentarz. W porównaniu do nich jednak, Polacy wypadli, zdaniem autora, na jeszcze bardziej zacietrzewionych.
Wielu wieszczyło już również Polexit i izolację Polski na arenie międzynarodowej. Mimo zapewnień zarówno polskiego rządu, jak i urzędników Komisji Europejskiej, że Polska wcale nie chce opuszczać unijnych struktur, a komisarze jej wyścia nie przewidują, publicyści nadal tę opcję rozważają. Niestety, także w Polsce.
Przykre, że to, co doprowadziło do wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, czyli narzucanie swojego zdania i woli suwerennym narodom przez urzędników, którzy nie są wybierani przez społeczeństwo, a wyłaniani przez same struktury UE, powtarza się.
Niedobrze, że w urzędnikach na wysokich unijnych szczeblach na próżno szukać refleksji i weryfikacji swojej polityki. Są już kraje, które po dziurki w nosie mają takiego zachowania zachodnich elit. To głównie Węgry i Polska i to dlatego tym krajom dostaje się za próby samodzielnego rządzenia. I za próby obrony własnych interesów wobec narzucanych odgórnie ideologicznych doktryn.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/355454-niemieckie-soft-power-o-szalenstwie-polskiego-rzadu-przykre-ze-powtarza-sie-to-co-doprowadzilo-do-wyjscia-londynu-z-ue