Chętnie bym się zapytał, gdzie są te problemy? To taki slogan, który się nieustannie powtarza. I ktoś słusznie zauważył, że podobnie jak w Układzie Warszawskim śledziło się odchylenia od marksizmu-leninizmu, dziś wielu polityków zachodnich nie definiuje, o co im dokładnie chodzi
— mówił w programie „Kropka nad i” (TVN24) wiceminister kultury Jarosław Sellin.
Jarosław Sellin odniósł się do krytycznych wobec Polski słów kanclerz Niemiec Angeli Merkel.
CZYTAJ WIĘCEJ: Angela Merkel: „Traktuję bardzo poważnie sprawę praworządności w Polsce. Nie możemy po prostu trzymać języka za zębami”
Słowa kanclerz Merkel tłumaczyłbym gorącą kampanią, przygotowaniem gruntu pod spotkanie z Junckerem i dopasowaniem narracji dominującej wśród elit liberalno-lewicowych na Zachodzie
— powiedział wiceminister.
Merkel nie sprecyzowała tego, co konkretnie ją niepokoi. Ja też mogę czuć się zaniepokojony praworządnością i ograniczaniem wolności słowa w Niemczech. Prasa nie mogła mówić przez długi czas o wydarzeniach w trakcie Sylwestra w Kolonii. Polityczna poprawność nie pozwala mówić o wzroście przestępczości i zagrożeniu terrorystycznym w związku z uchodźcami
— dodał Sellin.
Z wyjątkowym zadowoleniem krytykę Polski ze strony szefowej niemieckiego rządu przyjął poseł PO Rafał Trzaskowski. Przy okazji polityk opozycji rozpoczął serię oskarżeń pod adresem rządzącego PiS.
Kanclerz Niemiec wykazywała się do do tej pory daleko idącą wstrzemięźliwością. Ale ta cierpliwość się kończy, jeżeli chodzi o rząd PiS. Niemcy widzą, co się dzieje w Polsce, że PiS chciałby wywoływać antyniemiecką histerię i dbają, by być powściągliwi, bo słusznie obawiają się, że 27 lat budowania dobrych relacji może być nadszarpnięte. Ale przychodzi moment, kiedy kończy się cierpliwość
— stwierdził, dodając:
Naruszanie praworządności i chęć upolitycznienia sądów powoduje, że nawet Merkel puszczają nerwy.
Wiceszef resortu kultury ripostował polityka opozycji.
Myślę, że Niemcy tęsknią do sytuacji przeszłej, gdy w Polsce był uległy rząd ws. rury na dnie Bałtyku i zamykania polskich stoczni. W każdej sprawie poprzedni rząd ustępował interesowi niemieckiemu
— przypomniał Jarosław Sellin.
Dzisiaj mówimy jasno i artykułujemy nasz interes narodowy. Czasem trzeba jasno powiedzieć przy stole i to jest norma w grze między państwami, ale może nie dla polityków, którzy przyzwyczaili się do płynięcia w głównym i do tego, że Polska ma być jak panna bez posagu
— mówił.
Brakiem praworządności w Polsce byłoby utrzymanie sytuacji, gdy 40 proc. sędziów nie orzeka, ale zajmuje się działalnością administracyjną i prezesi sędziów rozdają sprawy w zależności od swoich sympatii
— dodał wiceminister.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Chętnie bym się zapytał, gdzie są te problemy? To taki slogan, który się nieustannie powtarza. I ktoś słusznie zauważył, że podobnie jak w Układzie Warszawskim śledziło się odchylenia od marksizmu-leninizmu, dziś wielu polityków zachodnich nie definiuje, o co im dokładnie chodzi
— mówił w programie „Kropka nad i” (TVN24) wiceminister kultury Jarosław Sellin.
Jarosław Sellin odniósł się do krytycznych wobec Polski słów kanclerz Niemiec Angeli Merkel.
CZYTAJ WIĘCEJ: Angela Merkel: „Traktuję bardzo poważnie sprawę praworządności w Polsce. Nie możemy po prostu trzymać języka za zębami”
Słowa kanclerz Merkel tłumaczyłbym gorącą kampanią, przygotowaniem gruntu pod spotkanie z Junckerem i dopasowaniem narracji dominującej wśród elit liberalno-lewicowych na Zachodzie
— powiedział wiceminister.
Merkel nie sprecyzowała tego, co konkretnie ją niepokoi. Ja też mogę czuć się zaniepokojony praworządnością i ograniczaniem wolności słowa w Niemczech. Prasa nie mogła mówić przez długi czas o wydarzeniach w trakcie Sylwestra w Kolonii. Polityczna poprawność nie pozwala mówić o wzroście przestępczości i zagrożeniu terrorystycznym w związku z uchodźcami
— dodał Sellin.
Z wyjątkowym zadowoleniem krytykę Polski ze strony szefowej niemieckiego rządu przyjął poseł PO Rafał Trzaskowski. Przy okazji polityk opozycji rozpoczął serię oskarżeń pod adresem rządzącego PiS.
Kanclerz Niemiec wykazywała się do do tej pory daleko idącą wstrzemięźliwością. Ale ta cierpliwość się kończy, jeżeli chodzi o rząd PiS. Niemcy widzą, co się dzieje w Polsce, że PiS chciałby wywoływać antyniemiecką histerię i dbają, by być powściągliwi, bo słusznie obawiają się, że 27 lat budowania dobrych relacji może być nadszarpnięte. Ale przychodzi moment, kiedy kończy się cierpliwość
— stwierdził, dodając:
Naruszanie praworządności i chęć upolitycznienia sądów powoduje, że nawet Merkel puszczają nerwy.
Wiceszef resortu kultury ripostował polityka opozycji.
Myślę, że Niemcy tęsknią do sytuacji przeszłej, gdy w Polsce był uległy rząd ws. rury na dnie Bałtyku i zamykania polskich stoczni. W każdej sprawie poprzedni rząd ustępował interesowi niemieckiemu
— przypomniał Jarosław Sellin.
Dzisiaj mówimy jasno i artykułujemy nasz interes narodowy. Czasem trzeba jasno powiedzieć przy stole i to jest norma w grze między państwami, ale może nie dla polityków, którzy przyzwyczaili się do płynięcia w głównym i do tego, że Polska ma być jak panna bez posagu
— mówił.
Brakiem praworządności w Polsce byłoby utrzymanie sytuacji, gdy 40 proc. sędziów nie orzeka, ale zajmuje się działalnością administracyjną i prezesi sędziów rozdają sprawy w zależności od swoich sympatii
— dodał wiceminister.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/355334-merkel-zaniepokojona-praworzadnoscia-nad-wisla-sellin-mysle-ze-niemcy-tesknia-do-sytuacji-przeszlej-gdy-w-polsce-byl-ulegly-rzad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.