W sprawie poznańskiej 14, jak donosił portal wPolityce.pl, pojawia się szokująca kwestia wielomilionowych odszkodowań, które decyzją sądu, zostało przyznane mec. Robertowi N. oraz Januszowi Piecykowi za rzekomo sprzedane mieszkania w czasie, gdy nie byli oni jeszcze właścicielami kamienicy.
To jedna z najbardziej absurdalnych sytuacji związanych z reprywatyzacją. Osoba, która odzyskała kamienicę i może z niej korzystać, występuje jeszcze z dodatkowym roszczeniem odszkodowawczym. Wiele takich orzeczeń sądów zostało wydanych, w których decydowały o przyznaniu podobnych odszkodowań. Nie dość, że nieruchomości były reprywatyzowane i przekazywane, to jeszcze zasądzano olbrzymie odszkodowania. Ten proceder zakończył się dopiero w tym roku. Po raz pierwszy sąd zdecydował się sięgnąć po klauzulę naruszenia zasad współżycia społecznego. W słynnej sprawie Marzeny K., sąd orzekł, że takie dodatkowe roszczenia, w sytuacji w której osoba trzecia, nie będąca pokrzywdzona dekretem Bieruta, domaga się odszkodowania, jest niezgodne z zasadami współżycia społecznego Niestety, w przypadku mec. Roberta N. i Janusza P. tak się nie stało. Z tego co wiem, orzeczenie sądu zostało zaskarżone przez wojewodę mazowieckiego i prokuraturę. Musimy poczekać na wynik postępowania apelacyjnego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Hanna Gronkiewicz-Waltz robi z siebie ofiarę? „Ręce mi opadły, kiedy usłyszałam słowa Patryka Jakiego”. WIDEO
Dlaczego sądu nie sięgały wcześniej po klauzulę dotycząca naruszenia zasad współżycia społecznego? Nie było dobre woli?
Chodzi o skalę afery i zainteresowanie opinii publicznej. Czymś absurdalnym jest bowiem fakt, że sąd w taki sposób dodatkowo poza samą nieruchomością „nagradza” osoby, które nie były pokrzywdzone przez dekret Bieruta. Tak było w przypadku Roberta N. i Marzeny K. Z tego też powodu, sąd, widząc jak społeczeństwo ocenia takie zachowania, zdecydował o użyciu klauzuli. Nie można jednak przejść do porządku dziennego, ze orzeczenia o wypłatach olbrzymich odszkodowań zapadały. Ważne, ze przedstawiciele skarbu państwa nareszcie dbają o majątek publiczny. Miejmy nadzieję, że zarówno wojewoda, jak i prokuratura, w przypadku nieruchomości przy Poznańskiej 14, przekonają sąd drugiej instancji, że tego rodzaju odszkodowania, dla osób, które nie były osobiście pokrzywdzone przez dekret Bieruta, są nienależne.
Rozmawiał Wojciech Biedroń
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W sprawie poznańskiej 14, jak donosił portal wPolityce.pl, pojawia się szokująca kwestia wielomilionowych odszkodowań, które decyzją sądu, zostało przyznane mec. Robertowi N. oraz Januszowi Piecykowi za rzekomo sprzedane mieszkania w czasie, gdy nie byli oni jeszcze właścicielami kamienicy.
To jedna z najbardziej absurdalnych sytuacji związanych z reprywatyzacją. Osoba, która odzyskała kamienicę i może z niej korzystać, występuje jeszcze z dodatkowym roszczeniem odszkodowawczym. Wiele takich orzeczeń sądów zostało wydanych, w których decydowały o przyznaniu podobnych odszkodowań. Nie dość, że nieruchomości były reprywatyzowane i przekazywane, to jeszcze zasądzano olbrzymie odszkodowania. Ten proceder zakończył się dopiero w tym roku. Po raz pierwszy sąd zdecydował się sięgnąć po klauzulę naruszenia zasad współżycia społecznego. W słynnej sprawie Marzeny K., sąd orzekł, że takie dodatkowe roszczenia, w sytuacji w której osoba trzecia, nie będąca pokrzywdzona dekretem Bieruta, domaga się odszkodowania, jest niezgodne z zasadami współżycia społecznego Niestety, w przypadku mec. Roberta N. i Janusza P. tak się nie stało. Z tego co wiem, orzeczenie sądu zostało zaskarżone przez wojewodę mazowieckiego i prokuraturę. Musimy poczekać na wynik postępowania apelacyjnego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Hanna Gronkiewicz-Waltz robi z siebie ofiarę? „Ręce mi opadły, kiedy usłyszałam słowa Patryka Jakiego”. WIDEO
Dlaczego sądu nie sięgały wcześniej po klauzulę dotycząca naruszenia zasad współżycia społecznego? Nie było dobre woli?
Chodzi o skalę afery i zainteresowanie opinii publicznej. Czymś absurdalnym jest bowiem fakt, że sąd w taki sposób dodatkowo poza samą nieruchomością „nagradza” osoby, które nie były pokrzywdzone przez dekret Bieruta. Tak było w przypadku Roberta N. i Marzeny K. Z tego też powodu, sąd, widząc jak społeczeństwo ocenia takie zachowania, zdecydował o użyciu klauzuli. Nie można jednak przejść do porządku dziennego, ze orzeczenia o wypłatach olbrzymich odszkodowań zapadały. Ważne, ze przedstawiciele skarbu państwa nareszcie dbają o majątek publiczny. Miejmy nadzieję, że zarówno wojewoda, jak i prokuratura, w przypadku nieruchomości przy Poznańskiej 14, przekonają sąd drugiej instancji, że tego rodzaju odszkodowania, dla osób, które nie były osobiście pokrzywdzone przez dekret Bieruta, są nienależne.
Rozmawiał Wojciech Biedroń
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/355270-nasz-wywiad-kolejna-grzywna-dla-hgw-kaleta-spodziewam-sie-ze-pani-prezydent-nie-bedzie-miala-odwagi-by-spojrzec-oczy-cierpiacym-lokatorom?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.