Niemcy nas kochają. Bardzo kochają i bardzo urzekają ich nasi niektórzy politycy. Bo nie wszyscy, ma się rozumieć. Nie lubią i nie szanują tych, którzy źle życzą naszemu krajowi, czyli tej pisowskiej czeredy. Jednym z niemieckich pupilków, który mógłby zostać polskim prezydentem zamiast tego - za przeproszeniem – Dudy, jest Biedroń. Robert Biedroń. To byłby właściwy człowiek na właściwym miejscu:
Robert Biedroń jest gejem i jednym z najpopularniejszych polityków w Polsce
– scharakteryzował niedawno we wstępie do obszernej rozmowy tymczasem jeszcze słupskiego prezydenta tygodnik „Die Zeit”. Tytuł publikacji, to cytat z wypowiedzi Biedronia:
Rząd roznieca wrogość wobec homoseksualistów.
Można się z niej dowiedzieć, że politykę Biedronia popiera 91 proc. Słupszczan (nie wiem skąd te dane), czemu on sam nie zaprzeczył, a nawet dodał, że to efekt jego polityki, którą „robi inaczej niż dotychczas”, i że wzoruje się na Hillary Clinton. Niedoszła prezydent USA mówiła, że „nikt nie może być pozostawiony”, jednak to nie ona, skoro „niedoszła”, lecz on wciela tę zasadę w życie.
Niedawno powiedział pan polskiemu „Newsweekowi”, że trzeba pokazać rządowi środkowy palec. Co pan miał na myśli?
— dociekał „Die Zeit”. A Biedroń, że chciał w ten sposób dodać odwagi i zachęcić do przeciwstawienia się obywateli „systematycznemu upokarzaniu i zastraszaniu” przez rząd PiS środowisk LGBTQ. :
Rząd celowo gra stereotypami i na społecznych animozjach. A także uchodźcy mogą być homoseksualistami…
– nawiązał do innego aspektu odmawiania przez Polskę przyjęcia muzułmańskich imigrantów. Zdaniem Biedronia, od czasu objęcia władzy przez PiS społeczny klimat w naszym kraju znacznie się pogorszył. Przykład?
W rządowych kręgach są listy docentów wykładających na uniwersytetach teorię genderyzmu
– stwierdził bez rozwinięcia na użytek „Die Zeit”. Nie to, co w Bundesrepublice, która może dla nas świecić przykładem:
Nie mamy tego wszystkiego, co występuje w Niemczech, Polska jest czymś w rodzaju muzeum na wolnym powietrzu, gdzie można zobaczyć jak wcześniej homofobia wyglądała w Europie
– pochwalił tymczasem jeszcze słupski prezydent. On sam też nie ma lekko, a może nawet gorzej niż inni, bo jest burmistrzem i nie wie, co się może mu przydarzyć.
Oczywiście nie mogę wykluczyć, że spotkam w nocy na ulicy złych ludzi. W reżimowych mediach rozpowszechniane są o mnie fałszywe doniesienia, co tylko potęguje złość do mnie”
– poskarżył się biedny Biedroń. Jednym zdaniem, prześladowany, wręcz męczennik, ale odważny i niezłomny. Prześladowanym i niezłomnym był od zawsze. Niemcy poznali go dużo wcześniej niż Polacy i wspierali jak tylko się dało, politycy Bundestagu, np. Claudia Roth czy kochajacy inaczej Volker Beck, a i zaodrzańskie media. Pierwszych wywiadów Biedroń udzielał im już kilkanaście lat temu.
Było coś o nim w „Spieglu”, w „Focusie”, w „Berliner Zeitung”, we „Frankfurter Allgemeine” itd. Gdy w 2006r. przybył do Berlina prezydent Lech Kaczyński z odczytem na temat „Solidarnej Europy”, Biedroń wraz z niemieckimi przyjaciółmi urządził taki cyrk w sali Auditorium Maximum na Uniwersytecie Humboldta, jakiego świat nie widział. Na uczelni uczestnicy tej szeroko rozpropagowanej przez niemieckie organizacje ,akcji protestacyjnej” blisko godzinę uniemożliwiali wrzaskami i tumultem rozpoczęcie wykładu prezydenta RP (notabene w obecności ówczesnego prezydenta RFN Horsta Köhlera). Polscy geje w asyście niemieckich przyjaciół udali się też pod Ambasadą RP na Lassenstrasse, gdzie rozpostarli transparent adresowany do rządu PiS, z napisem… „Nie wysyłajcie nas do gazu!”.
Współorganizatorem i uczestnikiem wielu protestów był późniejszy poseł na Sejm z Ruchu Palikota, dziś prezydent Słupska, postrzegany przez niektórych jako następca prezydenta RP Andrzeja Dudy.
Już wtedy, w 2006r. Robert Biedroń, przepytywany przez rozliczne, nie tylko niemieckie media skarżył się:
Gdy Polska wstępowała do UE byliśmy pewni gwarancji o ochronie praw czlowieka i poprawy sytuacji mniejszości. Niestety, UE wywiera niewystarczającą presję na Polskę
– relacjonował i zachęcał Biedroń, wtedy jeszcze sympatyzujący z SLD, w lewicowym tygodniku „Jungle World”. Jego drastyczne opisy o rzekomych prześladowaniach gejów i lesbijek w Polsce przez „nacjonalistów” z PiS obiegły niemal wszystkie większe gazety i periodyki w RFN. Od tego czasu minęło kilkanaście lat, niestety, Biedroń wciąż musi się zmagać z pisowskim „reżimem”…:
Posłowie PiS mówili, że jak będę uległy, to Słupsk będzie miał wsparcie
– zwierzył się ostatnio w TVN24 i ponarzekał na „impotencję instytucji państwowych”, udzielających pomocy po nawałnicy na wybrzeżu. Pewnie niebawem będzie można to przeczytać w niemieckojęzycznej prasie. Podobnie jak wywiad, który Biedroń udzielił kilka dni temu „Rzeczpospolitej”:
Moja przyszłość polityczna jest wtórna wobec przyszłości politycznej Polski. Wobec prawdziwej tęsknoty za autentycznymi wartościami w polityce, z którymi moja osoba pewnie jest kojarzona
– rzekł był w nawiązaniu do spekulacji, czy będzie się ubiegał o prezydenturę RP. Na Woodstocku przyszło na spotkanie z nim 60 tys. ludzi - pochwalił się - „to moja armia”, i dalej:
We Francji Macron pokazał, że taki ruch można budować szybko. W pół roku…
– napomknął, po czym zaproponował „Reczpospolitej”:
Ach, ten Macron. To może umówimy się na ten wywiad za pół roku
– Znaczy, Biedroń się szykuje? Ten sam Biedroń, który kilka lat temu „żartował” publicznie w programie Eski TV, w nawiązaniu do swojej słabości do mężczyzn:
W moim przypadku boląca pupa to znaczy, że było dobrze?
Ot, trafił nam się kandydat na prezydenta RP. Odważny, niezłomny, światowy, dowcipny, a i Niemcy go cenią… - kto jak kto, ale Biedroń z pewnością będzie wiedział jak ocieplić nasze bilateralne stosunki…
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/354935-srodkowy-palec-biedronia-kto-jak-kto-ale-ulubieniec-mediow-w-rfn-wie-jak-ocieplac-nasze-stosunki-z-niemcami
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.