ZNP szacował pod koniec czerwca, że w związku z reformą pracę straci ok. 10 tys. nauczycieli. Minister Zalewska wielokrotnie zapewniała, że nauczyciele nie stracą pracy, a w związku z reformą edukacji miejsc pracy nawet dla nich przybędzie.
Z kolei przewodniczący Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” Ryszard Proksa ocenił, że większość zwolnień nauczycieli w związku z reformą edukacji „wynika z nieprzychylności samorządów”. Według niego, reforma oświaty jest uzasadniona.
Proksa jednocześnie wyraził rozczarowanie negocjacjami prowadzonymi przez związkowców z MEN, w ramach zespołu powołanego w październiku przez minister Zalewską.
Praktycznie nie wiemy, na jakim etapie jesteśmy, bo nawet te ustalenia, które już podpisaliśmy jako zespół trójstronny też nie zostały przyjęte do ustaw i też nie zostały wprowadzone
— powiedział w czwartek PAP.
Pytana o to Zalewska odpowiedziała, że zespół, który zajął się m.in. warunkami pracy nauczycieli, Kartą Nauczyciela i finansowaniem oświaty, zakończył swój pierwszy etap prac, którym było przyjęcie ustawy o finansowaniu oświaty.
Ta ustawa została już przyjęta na komitecie. Być może pan przewodniczący tego nie wiedział. Na pewno po 4 września z panem przewodniczącym, z Solidarnością, się spotkam
— zapowiedziała.
Jak dodała, niektóre kwestie - jak zmiana filozofii subwencji - są nadal dyskutowane. Rozmowy na ten temat mają być kontynuowane pod koniec września. Kwestię podwyżek dla nauczycieli ureguluje z kolei ustawa budżetowa; zgodnie z deklaracją rządu są na to dodatkowe pieniądze w budżecie - mówiła szefowa MEN.
Jeżeli mówimy generalnie o finansowaniu oświaty, wiele oczywiście przed nami. Natomiast musimy pamiętać o jednym - że w ciągu ostatnich kilkunastu lat zniknęło z systemu 2 mln uczniów. To znaczy, że kwota na ucznia zwiększyła się diametralnie, mnóstwo nowych zdań może się tam pojawić. Jednocześnie przypominajmy też, że jeżeli chodzi o finansowanie oświaty, jesteśmy razem z samorządowcami
— powiedziała i przypomniała, że MEN odpowiada za m.in. pensje nauczycieli, czy podręczniki, ale już nie za budynki, za które odpowiadają samorządy.
Nie przerwaliśmy żadnych negocjacji, żadnych rozmów. Uznaliśmy wszyscy wspólnie, i samorządowcy, i związkowcy, że ten zespół będzie właściwie zespołem stałym do końca kadencji
— podsumowała.
Czytaj dalej na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
ZNP szacował pod koniec czerwca, że w związku z reformą pracę straci ok. 10 tys. nauczycieli. Minister Zalewska wielokrotnie zapewniała, że nauczyciele nie stracą pracy, a w związku z reformą edukacji miejsc pracy nawet dla nich przybędzie.
Z kolei przewodniczący Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” Ryszard Proksa ocenił, że większość zwolnień nauczycieli w związku z reformą edukacji „wynika z nieprzychylności samorządów”. Według niego, reforma oświaty jest uzasadniona.
Proksa jednocześnie wyraził rozczarowanie negocjacjami prowadzonymi przez związkowców z MEN, w ramach zespołu powołanego w październiku przez minister Zalewską.
Praktycznie nie wiemy, na jakim etapie jesteśmy, bo nawet te ustalenia, które już podpisaliśmy jako zespół trójstronny też nie zostały przyjęte do ustaw i też nie zostały wprowadzone
— powiedział w czwartek PAP.
Pytana o to Zalewska odpowiedziała, że zespół, który zajął się m.in. warunkami pracy nauczycieli, Kartą Nauczyciela i finansowaniem oświaty, zakończył swój pierwszy etap prac, którym było przyjęcie ustawy o finansowaniu oświaty.
Ta ustawa została już przyjęta na komitecie. Być może pan przewodniczący tego nie wiedział. Na pewno po 4 września z panem przewodniczącym, z Solidarnością, się spotkam
— zapowiedziała.
Jak dodała, niektóre kwestie - jak zmiana filozofii subwencji - są nadal dyskutowane. Rozmowy na ten temat mają być kontynuowane pod koniec września. Kwestię podwyżek dla nauczycieli ureguluje z kolei ustawa budżetowa; zgodnie z deklaracją rządu są na to dodatkowe pieniądze w budżecie - mówiła szefowa MEN.
Jeżeli mówimy generalnie o finansowaniu oświaty, wiele oczywiście przed nami. Natomiast musimy pamiętać o jednym - że w ciągu ostatnich kilkunastu lat zniknęło z systemu 2 mln uczniów. To znaczy, że kwota na ucznia zwiększyła się diametralnie, mnóstwo nowych zdań może się tam pojawić. Jednocześnie przypominajmy też, że jeżeli chodzi o finansowanie oświaty, jesteśmy razem z samorządowcami
— powiedziała i przypomniała, że MEN odpowiada za m.in. pensje nauczycieli, czy podręczniki, ale już nie za budynki, za które odpowiadają samorządy.
Nie przerwaliśmy żadnych negocjacji, żadnych rozmów. Uznaliśmy wszyscy wspólnie, i samorządowcy, i związkowcy, że ten zespół będzie właściwie zespołem stałym do końca kadencji
— podsumowała.
Czytaj dalej na następnej stronie
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/354755-minister-edukacji-o-protescie-przeciwnikow-reformy-manifestacje-sa-wpisane-w-system-demokratyczny-to-tez-jest-dialog-choc-toczy-sie-na-ulicy?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.