„Co pozostanie z pojednania?“ – pyta „Die Welt“, przypominając wysiłki Jana Turnaua na rzecz pojednania niemiecko-polskiego. Publicysta i pisarz Jan Turnau (rocznik 1933) był dzieckiem, kiedy wybuchła wojna.
Przeżyłem okupację w niemal idealnych warunkach w posiadłości pod Sandomierzem
—wspomina Turnau w rozmowie z warszawskim korespondentem „Die Welt“ Gerhardem Gnauckiem.
Nie miałem pojęcia o wojnie
—mówi, chociaż – jak twierdzi - jego ojciec ryzykował życiem pomagając Żydom. Według „Die Welt” w latach 80. Turnau przeprowadził odważną akcję. W katolickich czasopismach zamieścił ogłoszenia, prosząc czytelników o nadsyłanie pozytywnych przeżyć wojennych z Niemcami.
Była to akcja wbrew panującemu nurtowi.Komuniści przedstawiali Republikę Federalną Niemiec jako „ostoję rewanżyzmu i militaryzmu”, a antyniemieckie kampanie były ważną i ostatnią „propagandową bronią reżimu”
—zaznacza gazeta. Turnau otrzymał 120 listów, z których potem powstała książka „Dziesięciu sprawiedliwych”. Dzisiaj publicysta – jeden z „orędowników polsko-niemieckiego pojednania po 1945” – obawia się, że obecny rząd może zniweczyć wszystko to, co zostało osiągnięte jako normalność w relacjach Polski z jej siedmioma sąsiadami.
Najpierw żądanie reparacji wojennych od Niemiec, teraz pomysł szefa MSW zamieszczenia w nowych polskich paszportach motywów miast, w tym miast z kresów – leżących obecnie na terytorium Litwy i Ukrainy. Również spory z Rosją są odgrzewane
—zaznacza niemiecki dziennik. Turnau obawia się, że spór o reparacje i inne konflikty mogą wiele zepsuć.
Co zostanie potem z pojednania?
—pyta.
Czy obowiązywać będą jeszcze słowa polskich biskupów «Przebaczamy i prosimy o przebaczenie?»
—dodaje.
Ryb, Deutsche Welle, welt.de
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/354738-jan-turnau-w-die-welt-rzad-pis-moze-zniweczyc-wszystko-co-zostalo-osiagniete-w-relacjach-z-niemcami