Prof. Monika Płatek w radiu TOK.FM broniła obniżki emerytur esbeków. Szkoda, że nie troszczyła się wcześniej o sytuację materialną ofiar ich działalności.
Art. 2 Konstytucji RP mówi: Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej. To oznacza, że państwo ma ciągłość, podejmuje zobowiązania i się z tych zobowiązań wywiązuje
— mówiła prof. Płatek.
Ciekawe, czy dla prof. Płatek ową „sprawiedliwością społeczną” jest fakt, że ofiary działalności esbeków nie mogą liczyć na takie świadczenia emerytalne, jak oni.
CZYTAJ TAKŻE: Koziej w TOK FM gromi ustawę dezubekizacyjną: Bardzo słaba, wręcz bubel prawny
Poszłabym jeszcze dalej, uważam, że ustawa narusza też art. 40, który zakazuje tortur, okrutnego, nieludzkiego lub poniżającemu traktowania i karania. Mamy do czynienia z poniżającym traktowaniem, niegodnym państwa prawa
— dodała.
Jak widać obniżenie emerytur esbeków do poziomu średnich świadczeń ZUS to według pani profesor „tortury”.
To jest ustawa, którą mógłby dać najeźdźca, okupant
— dodała.
Tezy pani profesor są kuriozalne, podobnie jak jak jej stwierdzenie (jest ona działaczką feministyczną), że w „parach homoseksualnych rodzi się więcej dzieci niż w heteroseksualnych”.
as/TOK FM
-
W zestawie taniej! Polecamy „wSklepiku.pl” pakiet: „Resortowe dzieci. (3 tomy, Media, Służby, Politycy)”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/354597-prof-platek-histerycznie-broni-emerytur-esbekow-to-jest-ustawa-ktora-moglby-dac-najezdzca-okupant