Taki sędzia głodu nie zazna! „Fakt” ujawnił dziś gigantyczny majątek jednego z mazurskich sędziów. Zdaniem gazety, sędzia ma w posiadaniu olbrzymi kompleks pałacowy, którego wartość może wynieść nawet 7,5 miliona złotych!
Zdaniem dziennikarzy bulwarówki, pałac wcześniej należał do zakładów „Ursus”, a wcześniej do miejscowego PGR. Potem miał przejąć go sędzia, którego nazwisko i miejsce zamieszkania, redakcja nie ujawnia. Z ustaleń „Faktu” wynika też, że sędzia zarabia 12 300 złotych miesięcznie i zastanawia się nad sprzedażą kompleksu pałacowego.
Redakcja przytacza też słynną wypowiedź I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf, która utrzymywała, że za 10 tys. złotych pensji sędziego, „godnie” żyć można jedynie na „prowincji”. Patrząc na okazały pałac sędziego z Mazur trudno się oprzeć wrażeniu, że pani prezes miała rację. Pytanie tylko skąd sędzia sądu rejonowego na prowincji miał pieniądze na zakup książęcej siedziby?
Źródło: „Fakt”
-
„Państwo Platformy. Bilans zamknięcia” - Andrzej Zybertowicz, Maciej Gurtowski, Radosław Sojak. Książka do kupienia „wSklepiku.pl. Polecamy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/354591-tak-sie-dorabia-kasta-sedzia-z-mazur-ma-palac-wart-75-miliona-a-zarobki-na-poziomie-12-tys-zlotych-brutto-jak-zarobil-na-taki-przepych
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.