Wczoraj prokurator Bogdan Świeczkowski, a dziś minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zdementował informacje zawarte wczoraj w „Gazecie Wyborczej”. Redakcja z Czerskiej zarzuciła ministrowi Ziobrze, że śledztwo w sprawie kontrowersyjnych decyzji sądu w Szczecinie, który wypuścił na wolność podejrzanych o wielkie przekręty w tzw. „aferze polickiej, to „zemsta” ministra.
Nie podejmowałem żadnych decyzji ws. wszczęcia postępowania, co do sędziów, którzy dopuścili się ewentualnie nieprawidłowości w związku z wyznaczaniem wokand sądowych, aresztowych ws. podejrzanych w Policach.
– mówił dziś prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
W lipcu szczeciński sąd nie uwzględnił zażaleń prokuratury na niezastosowanie aresztu wobec 10 podejrzanych w tzw. aferze polickiej. Według sądu II instancji zebrane przez prokuratora dowody nie pozwalają na przyjęcie, iż zachodzi duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanych zarzuconych im czynów. Żaden z podejrzanych nie trafił wtedy do aresztu.
We wtorek Prokuratura Regionalna w Szczecinie poinformowała, że prowadzi śledztwo ws. przekroczenia uprawnień przez sędziów odpowiedzialnych za wyznaczenie składów sędziowskich, decydujących o aresztach ws. wielomilionowych strat w Grupie Azoty Zakładach Chemicznych Police.
Ziobro pytany o doniesienia medialne, według których to on osobiście podjął decyzję o wszczęciu postępowania ws. sędziów, którzy wyznaczali składy sędziowskie odpowiedział, że nie podejmował żadnych decyzji ws. wszczęcia postępowania, co do sędziów, którzy „dopuścili się ewentualnie nieprawidłowości” ws. podejrzanych w tzw. aferze polickiej.
To postępowanie zostało zainicjowane przez prokuratorów prowadzących na miejscu postępowanie, dlatego że stwierdzili rzecz niespotykaną i niecodzienną, mianowicie doszło do zmian składów wyznaczanych do rozpoznania wniosku o tymczasowe aresztowanie i w sposób, który jest nie tylko nieznany w praktyce, ale niezgodny w ocenie prokuratorów z obowiązującym w Polsce stanem prawnym.
– powiedział prokuratur generalny.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Będzie areszt dla podejrzanych ws. strat zakładów w Policach? Prokuratura wniosła zażalenie na postanowienie sądu
Jak podkreślił rolą prokuratury w takim wypadku jest wyjaśnić okoliczności takich decyzji, a postępowanie toczy się w sprawie, a nie przeciwko, dlatego nikt do tej pory nie usłyszał zarzutów.
Takie sprawy jak wyznaczanie składu sądzącego do rozpoznania zwłaszcza ważnej, ale i każdej sprawy, każdego obywatela w Polsce, powinno odbywać się transparentnie, jawnie i zgodnie z przepisami.
– podkreślił. Ziobro.
Na uwagę, czy materiał dowodowy zebrany w sprawie Polic nie był zbyt słaby prokurator generalny odpowiedział, że nie może się zgodzić z takim stwierdzeniem.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Szokujące wyniki audytu w ZCH Police! Spółka finansowała wizyty w klubach go-go i drogie zegarki
Dopytywany o odrzucenie przez dwa sądy 10 wniosków o areszt Ziobro stwierdził, że „sądy to też jest władza”. „Każdej władzy trzeba patrzeć na ręce, czyli nie można przyjmować z góry, jak sąd stwierdzi „tak jest, koniec kropka” - powiedział.
Materiał dowodowy jest tam wyjątkowo dobrze zgromadzony, mamy tam bowiem liczne zeznania świadków, liczne dokumenty oraz audyt jednego z największych biur audytowych, o ile pamiętam Ernst & Young, z których wynika, że doszło do bardzo dużych nadużyć liczonych łącznie na kwotę ok. 30 mln zł.
– powiedział minister sprawiedliwości.
Czytaj na kolejnej stronie…
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wczoraj prokurator Bogdan Świeczkowski, a dziś minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro zdementował informacje zawarte wczoraj w „Gazecie Wyborczej”. Redakcja z Czerskiej zarzuciła ministrowi Ziobrze, że śledztwo w sprawie kontrowersyjnych decyzji sądu w Szczecinie, który wypuścił na wolność podejrzanych o wielkie przekręty w tzw. „aferze polickiej, to „zemsta” ministra.
Nie podejmowałem żadnych decyzji ws. wszczęcia postępowania, co do sędziów, którzy dopuścili się ewentualnie nieprawidłowości w związku z wyznaczaniem wokand sądowych, aresztowych ws. podejrzanych w Policach.
– mówił dziś prokurator generalny Zbigniew Ziobro.
W lipcu szczeciński sąd nie uwzględnił zażaleń prokuratury na niezastosowanie aresztu wobec 10 podejrzanych w tzw. aferze polickiej. Według sądu II instancji zebrane przez prokuratora dowody nie pozwalają na przyjęcie, iż zachodzi duże prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanych zarzuconych im czynów. Żaden z podejrzanych nie trafił wtedy do aresztu.
We wtorek Prokuratura Regionalna w Szczecinie poinformowała, że prowadzi śledztwo ws. przekroczenia uprawnień przez sędziów odpowiedzialnych za wyznaczenie składów sędziowskich, decydujących o aresztach ws. wielomilionowych strat w Grupie Azoty Zakładach Chemicznych Police.
Ziobro pytany o doniesienia medialne, według których to on osobiście podjął decyzję o wszczęciu postępowania ws. sędziów, którzy wyznaczali składy sędziowskie odpowiedział, że nie podejmował żadnych decyzji ws. wszczęcia postępowania, co do sędziów, którzy „dopuścili się ewentualnie nieprawidłowości” ws. podejrzanych w tzw. aferze polickiej.
To postępowanie zostało zainicjowane przez prokuratorów prowadzących na miejscu postępowanie, dlatego że stwierdzili rzecz niespotykaną i niecodzienną, mianowicie doszło do zmian składów wyznaczanych do rozpoznania wniosku o tymczasowe aresztowanie i w sposób, który jest nie tylko nieznany w praktyce, ale niezgodny w ocenie prokuratorów z obowiązującym w Polsce stanem prawnym.
– powiedział prokuratur generalny.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Będzie areszt dla podejrzanych ws. strat zakładów w Policach? Prokuratura wniosła zażalenie na postanowienie sądu
Jak podkreślił rolą prokuratury w takim wypadku jest wyjaśnić okoliczności takich decyzji, a postępowanie toczy się w sprawie, a nie przeciwko, dlatego nikt do tej pory nie usłyszał zarzutów.
Takie sprawy jak wyznaczanie składu sądzącego do rozpoznania zwłaszcza ważnej, ale i każdej sprawy, każdego obywatela w Polsce, powinno odbywać się transparentnie, jawnie i zgodnie z przepisami.
– podkreślił. Ziobro.
Na uwagę, czy materiał dowodowy zebrany w sprawie Polic nie był zbyt słaby prokurator generalny odpowiedział, że nie może się zgodzić z takim stwierdzeniem.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Szokujące wyniki audytu w ZCH Police! Spółka finansowała wizyty w klubach go-go i drogie zegarki
Dopytywany o odrzucenie przez dwa sądy 10 wniosków o areszt Ziobro stwierdził, że „sądy to też jest władza”. „Każdej władzy trzeba patrzeć na ręce, czyli nie można przyjmować z góry, jak sąd stwierdzi „tak jest, koniec kropka” - powiedział.
Materiał dowodowy jest tam wyjątkowo dobrze zgromadzony, mamy tam bowiem liczne zeznania świadków, liczne dokumenty oraz audyt jednego z największych biur audytowych, o ile pamiętam Ernst & Young, z których wynika, że doszło do bardzo dużych nadużyć liczonych łącznie na kwotę ok. 30 mln zł.
– powiedział minister sprawiedliwości.
Czytaj na kolejnej stronie…
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/354578-ziobro-msci-sie-na-sedziach-minister-odpowiada-na-atak-wyborczej-nie-podejmowalem-decyzji-ws-wszczecia-postepowania-dot-sedziow-w-sprawie-polic