Janusz Śniadek: "Wałęsa wpisał się w obóz zdrady narodowej i to powinno być w podręcznikach szkolnych"

Historia wyniosła go na to miejsce, w którym znalazł się w 1980 roku i nikt mu już tego nie odbierze. Jednak po 1989 roku zdradził ideały „S” i te osoby, które walczyły przy jego boku (…) Wałęsa wpisał się w obóz zdrady narodowej i to powinno być w podręcznikach szkolnych

— powiedział w wywiadzie udzielonym „Rzeczpospolitej” Janusz Śniadek, były przewodniczący „Solidarności”, obecnie poseł PiS.

Były przewodniczący „Solidarności” odniósł się do tego, czy Lechowi Wałęsie powinien zostać odebrany tytuł honorowego członka tego związku zawodowego. Śniadek stwierdził, że byłby to „cios w piękny mit Solidarności”.

Dawniej odwoływałem się do biblijnego nakazu: Ojca należy szanować, nawet kiedy mu na starość rozum odbierze

— mówił.

Śniadek powiedział, że Wałęsa sam zniszczył swoją legendę.

To, co dzisiaj robi i mówi, to wypieranie się współpracy i przyjmowania pieniędzy od SB w obliczu niezbitych dowodów powoduje, że coraz bardziej traci szacunek u ludzi

— zauważył.

CZYTAJ TAKŻE: Histeryczne oświadczenie Wałęsy: „Oświadczam wobec Polski i Świata nigdy nie współpracowałem ze służbami PRL”

Historia wyniosła go na to miejsce, w którym znalazł się w 1980 roku i nikt mu już tego nie odbierze. Jednak po 1989 roku zdradził ideały „S” i te osoby, które walczyły przy jego boku (…) Wałęsa wpisał się w obóz zdrady narodowej i to powinno być w podręcznikach szkolnych

— dodał.

Były przewodniczący „S” zgodził się ze słowami, które w 2010 roku wypowiedział Jarosław Kaczyński o tym, że wobec kompromitacji Lecha Wałęsy to Lech Kaczyński będzie symbolem Solidarności.

Gdybym miał wymienić osoby, których zasługi dla związku były największe, to Lech Kaczyński byłby na ich czele. Każdy działacz „S” zawsze mówi o nim z podniesioną głową, bo był wielkim człowiekiem „S” i pozostał wierny jej ideałom

— mówił Śniadek.

CZYTAJ TAKŻE: NASZ WYWIAD. Gwiazda o zamieszaniu wokół rocznicy porozumień sierpniowych: „To jest wojna. KOD chce sobie zrobić polityczny piknik”

Były przewodniczący „S” odniósł się także do planów KOD-u dotyczących obchodów rocznicy Porozumień Sierpniowych.

Samo stwierdzenie, że obchody Sierpnia ‘80 są organizowane przez KOD, pokazuje, jak wielki zamęt pozwoliliśmy sobie zrobić w głowach ze znaczeniem słów i pojęć (…) Jest jedna Solidarność, ta która powstała w 1980 roku po strajkach sierpniowych i ta, która przeżyła stan wojenny. Ta „S” sama może sobie organizować urodziny

—zaznaczył.

as/”Rzeczpospolita”