Moje pokolenie, które nie ma doświadczenia tego pierwszego zrywu solidarnościowego, przeżywanego w sposób świadomy, patrzy z innej perspektywy i jest to przykre, że słowo „Solidarność” jest wypaczone i w tym momencie zostało odwrócone pojęcie – jest „antysolidarnością”

— mówiła w programie „Minęła Dwudziesta” Dominika Ćosić, korespondentka medialna w Brukseli.

Dla Wałęsy jako symbolu „Solidarności” - za jakiego sam się uważa i wciąż wielu go uważa – wydaje się, że to idealne miejsc dla niego, by się pokazać. Pytanie, czy rzeczywiście jest samodzielny w swoich decyzjach czy jest to może wynegocjowane przez jakieś siły polityczne?

— pytała.

Jej zdaniem nie można liczyć na spokojny przebieg wspomnianego święta.

Nie byłabym nadmierną optymistką. Te zapowiedzi KOD i Obywateli RP wskazują, że będzie jednak jakaś próba prowokacji i konfrontacji

— stwierdziła Ćosić.

To bardzo przykre. Moje pokolenia, które nie ma doświadczenia tego pierwszego zrywu solidarnościowego, przeżywanego w sposób świadomy, patrzy z innej perspektywy i jest to przykre, że słowo „Solidarność” jest wypaczone i w tym momencie zostało odwrócone pojęcie – jest „antysolidarnością”

— mówiła dziennikarka.

Najbardziej przykre jest to, że uroczystość, która powinna być przeżywana w sposób godny (…), to co powinno być ponad aktualnymi konfliktami i podziałami, staje się kolejnym przytykiem do kopania się po kostkach

— dodała.

ak/TVP Info